Wszędzie trąbią, że są zdrowe i trzeba je jeść. Ale czy wszystkie? Nie! Najlepsze są bardzo, bardzo tłuste i żyjące na wolności.
Zawsze gdy wyobrażam sobie urlop, widzę piękne błękitne niebo, zachęcającą do kąpieli wodę oraz czuję zapach grillowanej rybki. Przecież musi być! Choć gofr z owocami i bitą śmietaną też, ale bardziej na deser. Po rybce. A rybka nie może być byle jaka. Niestety, najczęściej taka jest.
Hodowana w fatalnych warunkach, brudzie, karmiona antybiotykami, hormonami, barwnikami. I jeszcze bywa, że smażona na starym oleju, co może się skończyć zatruciem i przykrymi wakacyjnymi wspomnieniami. Co zatem robić? Kierować się nosem (jeśli śmierdzi, trzeba uciekać) i prosić o rybki, które żyją na wolności.
Wybieraj zdrowy tłuszcz
Znajdziemy go między innymi w łososiu, tuńczyku, dorszu, makreli, soli, karpiu. Ryby te mają kwasy wielonienasycone omega-3, które potocznie nazywamy tłuszczami. Nie można się ich bać, bo nie tuczą. Wręcz przeciwnie: pomagają zachować młodość i wigor. Są nam potrzebne zwłaszcza latem, gdyż nawilżają wysuszoną słońcem skórę. Ponadto odpowiadają za właściwą pracę układu nerwowego i krążenia, a także zmniejszają ryzyko występowania niektórych nowotworów oraz miażdżycy. Zwiększają produkcję serotoniny – hormonu szczęścia, który powstaje również podczas wysiłku fizycznego.
Morskie kontra słodkowodne
Pierwsze wygrywają, bo są tłustsze. A właśnie dzięki tłuszczowi wchłaniane są niezbędne do życia składniki odżywcze. Między innymi jod, który reguluje pracę tarczycy, witamina D dbająca o kości i wygląd skóry, witamina A odpowiadająca za zdrowe oczy, fosfor działający przeciwzapalnie i wapń, który wzmacnia zęby. Jego jest akurat najwięcej w szprotkach. Słodkowodne ryby są mniej kaloryczne, ale żeby były tak zdrowe jak ich kuzynki z morza, potrzebują dodatkowego tłuszczu – z oliwy albo masła. To daje smaczny efekt, zwłaszcza gdy potraktujemy je sokiem z cytryny.
Wybieraj
•Łososia atlantyckiego albo pacyficznego (norweski jest hodowany w klatkach). Ryba ta jest idealna do duszenia z kaparami, zapiekania z makaronem, do sałatek i kanapek, faszerowania jaj.
•Śledzie atlantyckie lub bałtyckie – podawaj klasycznie z cebulą albo pod pierzynką z warzyw.
•Makrelę – sprawdzi się w pastach jajecznych, sałatkach z ryżem,
na tostach, a nawet pizzy.
•Dorsza, który ma delikatne i lekkostrawne mięso. Idealny dla kobiet w ciąży i osób ze schorzeniami tarczycy. Piecz go w piekarniku, grilluj albo duś w odrobinie wody.
•Tuńczyka, najlepiej surowego białego. Idealny do zrobienia sushi lub upieczenia w cieniutkim cieście francuskim.
•Solę, którą warto upiec w ziołach albo udusić na parze.
•Pstrąga – wędzony dobrze sprawdzi się w sałatkach, a surowy w zupie pomidorowej.
•Karpia – nadaje się do pieczenia, smażenia, duszenia, gotowania. W galarecie i jako kotleciki.
Unikaj
•Ryby maślanej, bo ma dużo kwasu oleinowego, który jest ciężkostrawny. Szkodliwa jest dla dzieci, kobiet w ciąży i osób starszych.
•Pangi, która jest hodowana w brudnych wodach w Wietnamie. Ma toksyny i hormony.
•Tilapii – to chiński odpowiednik pangi. Powinni jej unikać alergicy oraz osoby ze schorzeniami serca.
•Suma, bo zawiera spore ilości kwasu palmitynowego, który zakłóca odczuwanie sytości w mózgu oraz zwiększa stężenie złego cholesterolu.
RYBY DLA PIĘKNA!
Utrzymują prawidłowy poziom nawilżenia skóry. Redukują zaczerwienienia i podrażnienia. Przyspieszają metabolizm tkanki tłuszczowej.
Grillowany dorsz, sola, karp
•4 filety z ryby •400 g zielonej fasolki szparagowej •kilka pomidorków koktajlowych albo jeden duży •pół cytryny •sól •pieprz •masło •tymianek •oliwa
Ryby przypraw solą, pieprzem, natrzyj oliwą, tymiankiem i wstaw do lodówki na 30 minut. W tym czasie ugotuj fasolkę, pokrój ją na kawałki i wymieszaj z pomidorami. Zamarynowane filety układaj bezpośrednio na ruszcie albo owinięte w folię aluminiową. Pomidory pokrój na kawałki. Rybę grilluj po minucie z każdej strony. Podawaj od razu na ułożonych warzywach. Na wierzch połóż plaster masła albo polej oliwą i skrop sokiem z cytryny.
Lekki fish & chips
•4 filety białej ryby •1,5 kg młodych ziemniaków •6 łyżek startego żółtego sera i mąki kukurydzianej •łyżeczka soli i czarnego pieprzu •oliwa
Nagrzej piekarnik do 180ºC. Ziemniaki umyj, obierz, pokrój na grube frytki. Wymieszaj je z oliwą, solą, pieprzem oraz połową żółtego sera i od razu wstaw do pieca. Teraz rybę obtocz w mieszance sera i mąki, dopraw solą i pieprzem. Gdy ziemniaki zmiękną, dodaj do nich rybę i piecz jeszcze 5–8 minut. Podawaj ze schłodzonym piwem.
Lena Blik
fot.shutterstock