Dawniej straszyło się dzieciaki, że od gruszek boli brzuszek. Teraz wiemy, że powinny jeść je codziennie.
Gruszki bez obaw mogą jeść osoby nawet z bardzo wrażliwym żołądkiem, byle tylko dokładnie pogryzły miąższ. Prawdą jest jednak, że te najsmaczniejsze, mięciutkie i soczyste, zjedzone w nadmiarze, mogą wywołać biegunkę, ponieważ pobudzają trawienie, dlatego przy kłopotach żołądkowych lepiej jeść gotowane! Natomiast odmiany kwaskowate i mało mięsiste są wręcz lekarstwem na żołądkowe rewolucje, bo zawierają mnóstwo garbników.
Zalety jedzenia gruszek
Wszyscy powinniśmy pokochać gruszki – jest w nich mnóstwo boru i miedzi, czyli paliwa dla naszego mózgu. Dzięki nim będzie pracował na wysokich obrotach i łatwiej się koncentrował. Dodatkowo bor ułatwia transport wapnia w organizmie, kiedy więc będziemy dostarczać go sobie choćby co drugi dzień, unikniemy ryzyka osteoporozy. U kobiet w okresie menopauzy i osób łykających sterydy gruszka powinna zagościć w menu na stałe. Nie ma obawy, że utyją, ta średniej wielkości ma zaledwie 60 kalorii. Rzadkością w królestwie owoców jest jod. W gruszce są go wprawdzie śladowe ilości, ale i tak pomogą utrzymać tarczycę w zdrowiu. Dodatkowo jod reguluje ciśnienie i może uchronić przed udarem mózgu. Tak twierdzą holenderscy naukowcy, którzy odkryli, że owoce i warzywa z białym miąższem zmniejszają ryzyko wylewu krwi aż o połowę. Taka niepozorna gruszka zawiera też mnóstwo dobroczynnego potasu, bo aż 116 mg w 100 g. A potas ogranicza tworzenie się skrzepów, udrożnia naczynia krwionośne, dzięki czemu spada ciśnienie.
Gruszki a alergia
Gruszki bardzo rzadko uczulają, bez skórki można je podawać już półrocznym niemowlakom. Dorośli nie powinni jednak obierać owoców, bo jak zwykle największe skarby ukrywają się tuż pod skórką!
Na zatrucia i gorączkę
Medycyna ludowa od wieków zaleca kompot z gruszkowego suszu bądź pieczone lub smażone owoce w gorączce i na stany zapalne układu trawiennego, a na zatrucia – świeżo wyciśnięty sok zmieszany z popiołem z drzewa dzikiej gruszy. Napar ze świeżych skórek jest dobry do okładów na owrzodzenia i trudno gojące się rany, a mocnym naparem z suszu nasącza się okłady do uśmieżenia bólu głowy.
Tekst: Kama Scudder
Fot.: Shutterstock