9 czerwca upiecz chleb w kształcie serca i poczęstuj nim całą rodzinę, a bieda przez resztę roku omijać będzie wasz dom.
Zwyczaj ten pochodzi ze starożytnego Rzymu, gdzie 9 czerwca kobiety obchodziły Westalia – wielkie święto Westy, najlepszej z bogiń. To ona opiekowała się rodziną, a także całym rzymskim państwem i wszystkimi jego obywatelami.
Westa obecna była w każdym domu pod postacią ognia, dlatego zwano ją boginią ogniska domowego. Władała ludzkimi sercami i wzniecała w nich prawdziwą i czystą miłość.
Świętowanie zaczynało się już 7 czerwca. Do świątyni wejść mogły tylko kobiety, aby razem z westalkami odprawić tajemnicze obrzędy nad ogniem, który reprezentował samą boginię. Zadaniem westalek było pilnowanie ognia, bo gdyby przypadkowo zgasł, ściągnęłoby to same nieszczęścia na cały kraj.
9 czerwca westalki składały bogini w ofierze specjalny słony chlebek. Do jego wyrobu niosły wodę ze świętego źródła i ani kropli nie mogły uronić na ziemię.
Podobny chlebek można wypiec i dziś. Wystarczy zagnieść 4 kubki mąki z 3–4 kubkami maślanki, szczyptą soli i łyżeczką sody oczyszczonej. Kiedy ciasto będzie gładkie i zacznie odchodzić od rąk, formujemy placek w kształcie serca i wkładamy go na 40–50 minut do nagrzanego do 180 st. C piekarnika.
Mii Krogulska
9 czerwca upiecz chleb w kształcie serca i poczęstuj nim całą rodzinę, a bieda przez resztę roku omijać będzie wasz dom