Majowa flota szparagowa przybyła! Najpierw biała, kolejno zielona i fioletowa.
Prawdziwy rarytas, który ma właściwości oczyszczające organizm, pomaga też dłużej zachować witalność i młody wygląd. Ponadto szparagi koją nerwy. Są dietetyczne oraz lekkostrawne. Zawierają sód, fosfor, potas i sporo żelaza.
Najwięcej szparagowych dobroci daje nam odmiana zielona. Nie dość, że jest bogatsza od białej w składniki mineralne, to jeszcze nie wymaga obierania. Szparagi białe gotujmy około kwadransa, zielone i fioletowe jeszcze krócej.
Zanurzone na głębokość kilku centymetrów we wrzątku, koniecznie na stojaka, lekko związane sznurkiem. Tylko w ten sposób nie zniszczymy delikatnych szparagowych główek, którym wystarczy do gotowania sama para.
Włoska robota
Weź:
- pęczek zielonych szparagów,
- 200–250 g makaronu (piórek),
- średnią cebulę,
- ząbek czosnku,
- pół pęczka natki pietruszki,
- listki świeżego tymianku,
- sól,
- pieprz,
- 2 łyżki oliwy,
- łyżkę śmietany,
- 2 łyżki serka mascarpone lub ricotta,
- garść tartego parmezanu,
- sok z cytryny,
- listki bazylii do dekoracji.
Szparagi umyj, odetnij zdrewniałe końcówki. Gotuj krótko w posolonym wrzątku. Odetnij delikatne główki, a resztę szparagów podziel na mniejsze 2–3-centymetrowe kawałki. Skrop sokiem z cytryny. Serek połącz ze śmietaną. Ugotuj makaron na półmiękko. Cebulę (pokrojoną w pióra) i czosnek drobno posiekany zeszklij na oliwie. Gorący, parujący makaron połącz z resztą składników.
Dodaj cebulę i czosnek (razem z oliwą), biały sos oraz pokrojone szparagi. Przypraw do smaku, wsyp drobno posiekaną natkę oraz parmezan. Wymieszaj. Na koniec dodaj do potrawy szparagowe główki. Są tak kruche, że naprawdę dodajemy je w ostatniej chwili, niemal do dekoracji makaronu. Do makaronu pasują również małe pieczarki lekko podsmażone na oliwie. Podawaj od razu, oprószone odrobiną parmezanu i posypane listkami świeżej bazylii.
Majowa fantazja
Weź:
- pęczek zielonych ugotowanych szparagów (koniecznie na chrupko!),
- świeżo grillowaną (np. na patelni) całą pierś z kurczaka,
- 2 łyżki oliwy,
- pół pęczka natki pietruszki (może być szczypiorek),
- świeży tymianek,
- pół główki ulubionej sałaty lub 2 garści świeżej rukoli,
- 2 płaskie łyżki majonezu,
- 2 płaskie łyżki jogurtu naturalnego,
- ząbek czosnku,
- sól i pieprz,
- odrobinę zielonych drobno pokrojonych oliwek lub kilkanaście kaparów z zalewy (do smaku, ilość według upodobania),
- plasterki cytryny do skropienia sałatki.
W misie ułóż porwaną sałatę, skrop cytryną i oliwą. Dodaj pokrojone oliwki albo kapary. Wymieszaj. Grillowane mięso (najlepiej jeszcze ciepłe) pokrój w plasterki. Ułóż z pokrojonymi szparagami na sałacie. Delikatnie wymieszaj, przyprawiając solą, pieprzem, natką i listkami tymianku.
W kubeczku porządnie wymieszaj majonez z jogurtem, rozgniecionym ząbkiem czosnku i łyżką oliwy. Przypraw. Tuż przed podaniem polej sosem. Serwuj z ciepłymi grzankami albo kawałkami francuskiego ciasta świeżo wyjętymi z piekarnika. Fantazja!
tekst i zdjęcia: Iza Stefanek