Koniecznie z cebulą, porami i z czosnkiem, bo o tej porze roku warzywa te są po prostu wyśmienite.
Miseczka zupy pełna aromatycznego ciepła poprawi nastrój, nasyci i ogrzeje. Z pewnością dobrze zrobi na chrypiące gardło i kaszel. Dobra zupa to strawa dla ciała i ducha. Cebula, pory i czosnek to również bogate źródło minerałów, w tym siarki.
Najwięcej korzyści z niej odniesie twoja skóra, zwłaszcza gdy jest sucha, skłonna do podrażnień i infekcji. Cebulowe zupy jedzone regularnie zmniejszają też sklejanie się płytek krwi, zmniejszają ryzyko miażdżycy tętnic i choroby wieńcowej. Obniżają ciśnienie. Z rodziną cebulowych mniej się narażamy na przeziębienia i infekcje.
Gorące miseczki
Weź:
- małą główkę kalafiora,
- pora,
- 3–4 średnie ziemniaki,
- kilka ząbków czosnku,
- 3 płaskie łyżki masła,
- 2 łyżki oliwy,
- litr wywaru drobiowo-warzywnego,
- pół kostki śmietankowego sera topionego,
- kilka listków świeżej szałwii,
- sól i zmielony biały pieprz,
- łyżkę soku z cytryny,
- kilka kromek białego chleba,
- kostkę sera cheddar (ok. 100 g),
- 2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki,
- kilka gałązek świeżego tymianku.
Obierz ziemniaki. Czosnek drobno posiekaj i wrzuć na rozgrzaną w rondlu oliwę z masłem. Dodaj szałwię. Trzymaj na małym ogniu. W tym czasie pokrój pora w plastry. Dodaj do rondla z czosnkiem. Maksymalnie zmniejsz ogień i duś ok. 10 min pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając. Dodaj gorący bulion i wrzuć kalafiora podzielonego na malutkie różyczki oraz pokrojone w kostkę ziemniaki.
Kiedy warzywa zmiękną, dodaj topiony ser i przypraw solą oraz pieprzem, wrzuć tymianek (same listki, bez łodyżek). Zupę gotuj jeszcze przez kwadrans na małym ogniu. Dodaj sok z cytryny. Na tym etapie możesz zupę zmiksować, by była kremowa. Wsyp posiekaną natkę. Porcje zupy przelej do żaroodpornych miseczek. Każdą nakryj kromką chleba. Pieczywo odrobinę skrop oliwą. Posyp startym serem, wstaw do piekarnika (180°C) i podgrzewaj chwilę, aż cheddar się rozpuści, a chleb zacznie lekko chrupać. Podawaj gorące.
Cebulowa klasyka
Weź:
- 5–6 cebul średniej wielkości,
- litr wywaru warzywnego,
- 2 czubate łyżki masła,
- 2 łyżki oliwy,
- liść laurowy,
- sól i pieprz oraz tymianek i majeranek (świeże lub suszone),
- pół kieliszka białego wytrawnego wina,
- łyżeczkę octu balsamicznego,
- posiekaną natkę,
- grzanki z ulubionego pieczywa.
Obrane cebule pokrój w pióra. W rondlu albo w płytkim garnku o grubym dnie rozgrzej masło z oliwą. Dodaj cebulę i duś ją do miękkości. Dolej wino i odrobinę odparuj, zwiększając na chwilę ogień. Całość zalej gorącym wywarem warzywnym, następnie wrzuć listek laurowy, dodaj ocet balsamiczny i przypraw do smaku. Gotuj na maleńkim ogniu przez 20–30 min. Część zupy możesz zmiksować (po wyjęciu listka laurowego). Podawaj z natką i grzankami.
tekst i zdjęcia:
Iza Stefanek