Walijczycy je uwielbiają. Pory zapiekane, chrupiące, albo kremowo gładkie w pożywnej zimowej zupie… Koniecznie w trio z ziemniakiem i tymiankiem.
I nie może być tu mowy o rozgotowanych liściach bez koloru i smaku, po kryjomu wyrzucanych z zupy. Pory po prostu na to nie zasłużyły. Jeśli zaś uważasz inaczej, pora to zmienić!
Jak na warzywo z rodziny cebulowych przystało, pory pomagają pozbyć się pierwszych objawów przeziębienia; dobrze też zrobią na bolące, chrypiące gardło. Z tej właściwości słynęły już w czasach Arystotelesa, robiąc furorę wśród retorów! Zamiast cebulowo-czosnkowych ostrych woni i doznań, pory dają nam łagodny smak, jakich mało.
Dietetycy chętnie zalecają je dzieciom ze względu na ich słodycz i walory odżywcze. Szczególnie jednak polecane są chorym na reumatyzm. Przyjazne dla nerek i przewodu pokarmowego. Duża ilość zawartych w nich soli mineralnych (potas, fosfor, wapń) ma zdolność do obniżania poziomu złego cholesterolu, a to atut nie do pogardzenia!
Rozgrzewający krem
Weź:
- nieco ponad litr wywaru warzywnego z włoszczyzny,
- ok. 80 dag ziemniaków,
- 2–3 pory,
- gałkę muszkatołową,
- sól i pieprz do smaku,
- 2 plastry sera z niebieską pleśnią (typu gorgonzola, roquefort lub stilton),
- płaską łyżkę masła,
- koperek lub natkę z pietruszki do posypania zupy (wedle uznania),
- odrobinę oliwy.
Obrane ziemniaki pokrój w grubą kostkę. Wrzuć do gorącego wywaru warzywnego, a gdy będą miękkie, zmiksuj całość na gładki krem. Przypraw do smaku i trzymaj na małym ogniu. Umyj pory, białe i jasnozielone części pokrój w cienkie talarki. Duś na maśle, aż zrobią się lekko szkliste, po czym dodaj do zupy.
Na koniec wrzuć pokruszony ser i delikatnie podgrzewaj, aż się rozpuści. Podawaj z odrobiną posiekanego koperku lub natki. Dodaj odrobinę oliwy. Do zupy świetnie pasują cienkie kawałeczki mięsa wędzonego łososia, podane już na talerzu do każdej gorącej porcji.
Zimowa zapiekanka
Weź:
- dużego pomidora,
- 2 średnie lub 3 małe pory,
- kilka małych,
- obranych i lekko podgotowanych ziemniaków,
- kilka cienkich plastrów sera gruyère,
- ½ kostki masła, żółtko,
- ²⁄³ szklanki mąki,
- sól, pieprz i tymianek do smaku,
- posiekaną natkę do posypania (wedle uznania).
Pory obierz z zewnętrznych liści, białą i jasnozieloną część pokrój w grube talarki. Lekko sparz na sicie, strząśnij nadmiar wody. Z masła, żółtka, mąki i szczypty soli zagnieć ciasto. Wylep nim dno i boki niedużej formy. Wstaw na 15 min do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C.
Wyjmij formę z piekarnika, wyłóż plasterkami ziemniaków i pomidora; warstwy warzyw przypraw ziołami do smaku. Na wierzchu powinny być pory przykryte serem gruyère. Ponownie wstaw formę do piekarnika. Piecz, aż warzywa zmiękną, a ser się rozpuści. Podawaj zapiekankę posypaną świeżą natką. Pieczone pory lubią towarzystwo białej ryby lub kurczaka.
tekst i zdjęcia: Iza Stefanek