My na niego mówimy orzech włoski, Anglicy – perski, Rosjanie – grecki… Zatem jedno jest pewne: przybył z południa. I jak na południowca przystało, świetnie komponuje się z przysmakami diety śródziemnomorskiej.
Lekko uprażony na suchej patelni doda smaku makaronom, sałatom, rybom i drobiowi. Jeśli chcesz, by orzechy zachowały chrupkość, posyp nimi potrawę tuż przed podaniem. Zawarta w nich moc witaminy E oraz tych z grupy B sprawia, że przybywa nam urody, wigoru, intelektu…
Przemęczeni i skłonni popaść w jesienną depresję skorzystają z ogromnej ilości magnezu zawartego we włoskich orzechach. To, co kryje się pod twardą łupiną, może też pomóc w leczeniu anemii, nadciśnienia i chorób wieńcowych. Rzadziej będziemy narzekać na cerę, słabe włosy i kruche paznokcie.
Orzechowy bochenek
Weź:
- 300 g mąki pszennej chlebowej,
- 100 g mąki żytniej chlebowej,
- ok. 70 g łuskanych orzechów włoskich,
- 1 ½ łyżeczki soli,
- łyżeczkę cynamonu,
- 6 g świeżych drożdży,
- 360 ml wody mineralnej niegazowanej,
- 23 garści mąki pszennej chlebowej do podsypywania ciasta.
W dużej misce wymieszaj mąkę z solą i cynamonem, dodaj posiekane orzechy. Drożdże rozpuść w ciepłej wodzie, wlej do miski z resztą składników. Wymieszaj wszystko ręką, aby składniki się połączyły. Miskę przykryj folią i zostaw w temperaturze pokojowej na mniej więcej 16 godzin. Po tym czasie wyłóż ciasto na blat obficie posypany mąką. Lekko obtocz je i złóż na połowę. Nie wyrabiaj!
Ciasto ułóż w misce na lnianej ściereczce posypanej mąką. Przykryj z wierzchu drugą ściereczką i zostaw w ciepłym miejscu na godzinę do wyrastania. Włóż do piekarnika żeliwny garnek z pokrywką, nastaw temperaturę na 230 st. C. Przełóż wyrośnięte ciasto do nagrzanego garnka, zrób kilka nacięć nożem, przykryj pokrywką i piecz ok. 30 min (pod pokrywką), po czym przez 15–20 min dopiekaj skórkę (po zdjęciu pokrywki). Kiedy chleb będzie ciemny i chrupiący, wyjmij go z garnka i zostaw do wystygnięcia.
Chrupanie na śniadanie
Weź:
- 2 czubate szklanki płatków owsianych,
- ¾ szklanki łuskanych orzechów włoskich,
- ok. ¹⁄³ szklanki syropu klonowego (można zastąpić go brązowym cukrem lub miodem),
- 3 łyżki miodu,
- 2 czubate łyżki brązowego cukru,
- szczyptę soli,
- czubatą łyżkę pestek dyni lub słonecznika,
- 2–3 łyżeczki ziarna sezamu,
- 2–3 łyżki oleju słonecznikowego lub arachidowego.
W misce połącz wszystkie podane składniki. Porządnie wymieszaj i przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Rozprowadź równomiernie i wstaw do piekarnika (160 st. C) na mniej więcej 30 min. W czasie pieczenia dobrze jest lekko potrząsnąć blaszką, aby nasze musli równomiernie się uprażyło. Gotowe będzie ciemnozłote i chrupiące. A naprawdę chrupie, kiedy dobrze wystygnie. Podawaj ostudzone jak klasyczne musli – z mlekiem oraz świeżymi owocami. Gdy jest jeszcze ciepłe, będzie smakowało z kawałkami pieczonych jabłek i gęstym syropem cynamonowym.
tekst i zdjęcia: Iza Stefanek