Smaczne i zdrowe – a będzie jeszcze lepsze, kiedy zrobimy je sami!
Ten przysmak rodem z kuchni Stanów Zjednoczonych i Holandii (!) zaczyna zdobywać również nasze, Polaków, serca. Dlaczego? Bo to samo zdrowie!
Orzeszki arachidowe, inaczej fistaszki lub orzeszki ziemne (bo dojrzewają pod ziemią), mają najwięcej białka ze wszystkich orzechów – aż 25 g w 100 gramach! – a także rekordową ilość witaminy B3 (koniecznej do dobrego działania układu nerwowego). Mnóstwo jest też witaminy E (to ta od płodności), witaminy A (dba o wzrok, wzmacnia włosy i paznokcie) oraz kwasu foliowego i nienasyconych kwasów tłuszczowych z grupy Q6. No, prawdziwa bomba zdrowotna! Jednak przede wszystkim masło jest smaczne i w dodatku poprawia humor – choć ma mnóstwo kalorii (aż 600 w 100 gramach, czyli 130 kalorii w łyżeczce), to jest tak zdrowe, że można od czasu do czasu zgrzeszyć). Najlepiej smarować nim kanapki, naleśniki, dodawać do zupy dyniowej, różnych sosów, słodkich wypieków czy surowych deserów.
Maseł orzechowych na naszym rynku jest kilka rodzajów – najlepsze są te oryginalne (czytajmy skład na opakowaniu!). A takie powstaje wyłącznie ze zmielonych orzechów. Niestety z tymi z masowej, przemysłowej produkcji bywa różnie…
Dobrze, gdy w składzie znajduje się 94–98 proc. orzeszków arachidowych, masła poniżej tej wartości zawierają dodatkowo utwardzone tłuszcze trans, zagęstniki, sztuczne barwniki i aromaty, a także cukier!!! Jeśli chcesz być pewien, że jesz masło najwyższej jakości, najlepiej spróbuj zrobić je sam – polecam z rodzimych orzechów włoskich lub laskowych, których wartości dorównują, a niekiedy przewyższają fistaszkowe walory.
Przepis na masło orzechowe
Weź: 500 g obranych orzechów włoskich, 3 łyżki oleju ryżowego albo roślinnego, 3 łyżki jasnego miodu, ciut soli morskiej do smaku
Orzechy wyłóż na blachę do pieczenia i praż w piekarniku nagrzanym do 120ºC przez 10 minut – temperatura musi być stała. Gdy orzechy delikatnie się zarumienią i zacznie z nich odstawać skórka, wyjmij je z pieca i przestudź. Teraz partiami wkładaj do czystej lnianej ściereczki i pocieraj nimi o siebie, jakbyś je wycierał, by odpadła z nich skórka (jest gorzkawa).
Oczyszczone orzechy włóż do miski albo naczynia blendującego i dodaj miód, a miksując, dolewaj olej. Gdy masa będzie gładka, dopraw solą. W wersji mniej kalorycznej można zrezygnować z oleju i miodu i zastąpić je syropem klonowym albo z agawy, a dla urozmaicenia smaku dodać np. cynamon lub indyjską przyprawę garam masala.
Urszula Duda-Szelińska
Fot.: Shutterstock