Mroźna, zimowa aura sprzyja naturalnej potrzebie delektowania się napojami wyskokowymi.
Niegdyś rozgrzewano się tak na polowaniach i szlacheckich kuligach, dziś po nartach i coraz częściej w domowym zaciszu, gdzie zazwyczaj sami eksperymentujemy ze smakiem, wybierając wśród najlepszych ingrediencji. I niekoniecznie wyłącznie egzotyczne drinki z palemką! Dobrze zaparzona wysokogatunkowa czarna herbata, wzbogacona niewielką ilością alkoholu, nie tylko przyjemnie rozgrzeje.
Wzmocni także naczynia krwionośne, doda energii i pozytywnego nastroju. Rozprawi się z pierwszymi objawami przeziębienia. Serwowana po obfitym obiedzie wspomoże też trawienie. Nieco „prądu“ w zimowych napojach po prostu nam służy. W końcu górale wiedzą to przecież najlepiej! My jednak zachowamy dobre proporcje. Zimowa rozgrzewka serwowana wedle tej zasady zdecydowanie sprzyja układowi krążenia i życiu towarzyskiemu, co niejednokrotnie zostało udowodnione naukowo. W sam raz na zimowe karnawałowe chłody.
Kwadrans na rozgrzewkę
Weź:
- pół butelki czerwonego wina deserowego,
- około szklanki świeżo zaparzonej czarnej herbaty (niearomatyzowanej),
- sok z cytryny,
- kieliszek nalewki z owoców żurawiny,
- 2–3 łyżeczki brązowego cukru,
- kawałek cynamonowej kory.
Dobrze zaparzoną herbatę wymieszaj w garnuszku z cukrem i sokiem z cytryny. Włóż kawałek cynamonowej kory. Dodaj wina i powoli niemal doprowadź do wrzenia. Kiedy napój będzie bliski zagotowania, wyłącz ogień i dodaj nalewki żurawinowej. Podawaj gorące, z plasterkiem cytryny, w szklankach z grubego szkła. Fantastyczna rozgrzewka dla zziębniętych narciarzy i spacerowiczów. Nalewkę żurawinową można zastąpić nalewką z pigwy, cytryn albo malin. Zwłaszcza te ostatnie mogą być przydatne, gdy rozgrzewka ma odstraszyć pierwsze objawy przeziębienia.
Rajski odlot
Weź:
- 60–80 ml białego rumu,
- szklankę soku z ananasa (można go łączyć z sokiem albo odrobiną syropu z innych egzotycznych owoców, np. papai, banana),
- około 100 ml mleka kokosowego (świeżego albo z puszki),
- 50 ml słodkiej śmietanki (20–30-proc.),
- odrobinę barmańskiego syropu waniliowego,
- dość drobno pokruszony lód do napełniania szklanek,
- plasterki ananasa i gorzka czekolada z cynamonem do dekoracji.
Rum, sok z ananasa, mleko kokosowe, syrop smakowy i śmietankę wlej do blendera lub szejkera. Miksuj albo potrząsaj bardzo porządnie, aż do lekkiego spienienia. Wysokie szklanki do połowy napełnij pokruszonym lodem i uzupełnij spienionym miksem z blendera. Dekoruj ananasem, czekoladą i cynamonem. Natychmiast podawaj. Biały, puszysty, delikatnie zmysłowy. Czegóż więcej chcieć od zimy?
Tekst i zdjęcia: Iza Stefanek