Jedzenie, które daje energię

Poznaj różnice między dietą Wschodu i Zachodu.

Lekarze medycyny chińskiej mają swoją biblię, czyli księgę, z której korzystają przy stawianiu diagnozy i leczeniu. Jest nią powstałe w III w. p. n. e. dzieło o nazwie „Żółtego cesarza księga medycyny wewnętrznej”.

Jedną z ważniejszych informacji w niej zawartych jest uwaga, że „gdy brakuje nam energii, ten ubytek należy uzupełnić pożywieniem”. Zachodnia medycyna długie lata ignorowała to zalecenie, jednak od dobrych kilku lat przyznaje, że właściwa dieta i odpowiednia żywność mają ogromny wpływ na nasze zdrowie. Ale dieta w rozumieniu medycyny chińskiej znaczy nadal co innego, niż radzą zachodni dietetycy. Najważniejsza różnica tkwi w skomponowaniu codziennego jadłospisu.

Zachodni dietetycy nakazują, aby menu składało się z białka, węglowodanów i tłuszczów oraz witamin i minerałów. Natomiast chińscy medycy radzą, aby w jadłospisie zachować równowagę między potrawami jin (np. surowe owoce i warzywa, tofu, ryż, mleko, jogurt, cukier, sól) i jang (np. gotowane owoce i warzywa, kapusta, soczewica, ziemniaki, masło, ser, wołowina, czosnek, imbir, czekolada).

Produkty jin działają wychładzająco i uspokajająco, z kolei produkty jang – rozgrzewająco i pobudzająco. Kolejną niezwykle ważną kwestią jest zachowanie równowagi kwasowo-zasadowej w codziennym komponowaniu posiłków. Pożywienie jang jest kwasotwórcze, a jin – zasadotwórcze.

W zachodnim świecie najczęstsza jest nadkwaśność. Ta dolegliwość powoduje lub przyczynia się do powstawania wielu chorób, np. kamicy moczowej, reumatyzmu, wrzodów żołądka, osteoporozy, nawet próchnicy i ogólnego osłabienia całego organizmu. Istnieją także produkty neutralne, których spożywanie nie powoduje ani kwasowości ani zasadowości w organizmie.

Jeśli więc czujemy się źle, możemy spróbować, według wskazówek chińskich lekarzy, zmienić sposób odżywiania. Trzeba tylko tak skomponować codzienne menu, aby równowaga została zachowana. Specjaliści mówią, że po trzech miesiącach takiego zdrowego odżywiania zaczynamy tryskać energią. A o to przecież chodzi!

Produkty kwasotwórcze: cukier, miód, alkohol, biała mąka, mięso, drób, ryby, jajka, orzechy, pełne ziarno, rośliny strączkowe.

Produkty zasadotwórcze: kawa, herbata, świeże owoce i warzywa, wodorosty, czosnek, sól.

Produkty neutralne: masło, jogurt, ser, tofu, sos sojowy, miso.


Ada Melek