Najłatwiej zapomnieć o najprostszym. Ale te smaki wracają. Choćbyś codziennie jadał sushi, w końcu jednak będziesz miał ochotę na kromkę z prawdziwym masłem.
Naturalne, bez roślinnych olejów, emulgatorów i smakowych dodatków ma złocistą barwę. Wyjęte z lodówki kruszy się i jest twarde. Pachnie bardzo śmietankowo. Nasz organizm łatwo je przyswoi i skorzysta ze wszystkiego, co w mleku cenne. Po prostu sto procent masła w maśle!
Prawdziwe masło szybko traci świeżość, więc z pewnością nie kupisz go w sklepie. Maślanka, która pojawia się podczas jego wyrabiania, również odbiega od tego, co przywykliśmy maślanką nazywać.
Jest rzadsza, bardziej kwaskowata, ale bogatsza w minerały. Doskonale gasi pragnienie. Dodana do śniadaniowych wypieków pomaga odnaleźć zapomniane smaki.
Rogaliki na śniadanie
Weź:
- 225 g mąki pszennej (plus nieco mąki do oprószenia stolnicy),
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- szczyptę sody oczyszczonej,
- szczyptę soli,
- 30 g drobnego cukru do wypieków,
- 50 g zimnego masła,
- 100–150 ml maślanki (najlepiej tej, która została ci po wyrobie domowego masła),
- odrobinę śmietany do posmarowania rogalików przed pieczeniem,
- mniej więcej pół szklanki dowolnej konfitury owocowej jako nadzienie rogalików.
Mąkę wymieszaj z proszkiem, sodą i solą. Dodaj cukier, kolejno pokrojone w kostkę zimne masło. Wyrabiaj, aż otrzymasz coś w rodzaju kruszonki. Stopniowo dolewaj maślanki i wyrabiaj do uzyskania plastycznego, ale niezbyt lepkiego ciasta. Uformuj z niego kulę. Stolnicę obficie oprósz mąką. Ciasto podziel na dwie części. Rozwałkuj na dwa koła o grubości kilku milimetrów. Każde podziel nożem na osiem trójkątów (tak jak kroi się pizzę). Nałóż po łyżeczce konfitury na każdy kawałek ciasta. Zwijaj w małe rogaliki i układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Rogaliki posmaruj odrobiną śmietany. Piecz na złoty kolor w 220˚C, co trwa z reguły nie dłużej niż 12 minut. Jeśli zaś samo ciasto upieczesz w postaci małych placuszków-bułeczek, otrzymasz słynne śniadaniowe angielskie scones do smarowania masłem, twarożkami i konfiturami. Rewelacja!
Maślany rarytas
Weź:
- około 750 ml śmietany 20–40 proc.,
- czyli 3 kubeczki po 250 ml (najlepiej z gospodarstwa ekologicznego).
Śmietanę wyjmij z lodówki na co najmniej godzinę przed ubijaniem. Powinna osiągnąć temperaturę pokojową. Przełóż ją do głębokiego naczynia i miksuj na średnich obrotach. Im bardziej tłusta śmietana, tym krótszy czas ubijania. Po 5–10 minutach uzyskasz masło i pływającą wokół maślankę. To znak, że ubijanie trzeba przerwać. Masło małymi porcjami płucz pod bieżącą zimną wodą, lekko przy tym ugniatając.
W ten sposób pozbywamy się resztek maślanki i przedłużamy trwałość naszego wspaniałego domowego wyrobu. Do wypłukanego masła możesz dodać trochę drobno posiekanej natki, czosnku, ziół, koperku albo pozostawić je bez dodatków smakowych. Gotowy produkt przełóż do ceramicznej foremki i przechowuj w lodówce nie dłużej niż 3 dni. Jeśli chcesz cieszyć się jego smakiem przez tydzień, dodaj do śmietany odrobinę soli (na początku ubijania). Możesz też zamrozić je na miesiąc.
tekst i zdjęcia: Iza Stefanek