Gdy brzydka pogoda nadal trzyma, a my powoli mamy jej dość, sięgnijmy po grykę w postaci treściwej kaszy lub superzdrowej mąki – dla wzmocnienia, ogrzania, otuchy i zaspokojenia zimowego apetytu.
Kasza to konkret, ciepło i zapach domowej kuchni. Wszystko to, czego nam w zimowe miesiące trzeba. Nie siedzi godzinami w żołądku, jest lekka, bogata w błonnik i witaminy. Wzbogacona dodatkami rozmaitymi (nie tylko mięsem!) będzie bogatym posiłkiem. Z kolei mąka gryczana nadaje blinom cudowny smak. Są zdrowe, pełne witamin z grupy B, żelaza, wapnia i cynku. I równie łatwe w przygotowaniu, jak każde inne placuszki.
Treściwa przekąska
Weź na ciasto:
- 370 g mąki,
- 2 łyżeczki cukru,
- 7 g drożdży suszonych (lub 14 g świeżych),
- szczyptę soli,
- 80 ml ciepłego mleka,
- 2 jajka,
- 150 g masła w temp. pokojowej;
Na farsz:
- 25 dag mielonego mięsa,
- 2 szklanki ugotowanej na sypko kaszy gryczanej,
- dużą cebulę,
- 3 ząbki czosnku,
- pół łyżeczki ciemnego octu balsamicznego,
- sól i pieprz do smaku,
- szczyptę suszonej mięty,
- 2–3 łyżki posiekanej natki pietruszki,
- 3 łyżki pokruszonej fety,
- łyżkę oliwy do smażenia,
- roztrzepane jajko do posmarowania wypieku.
Mięso wymieszaj z drobno posiekanym czosnkiem, octem balsamicznym, solą, pieprzem i miętą. Przykryj i wstaw do lodówki. Cukier rozpuść w połowie mleka, dodaj drożdże, wymieszaj i zostaw w cieple na kwadrans. W misie połącz mąkę z solą i cukrem. Wlej drożdże i resztę mleka. Dodaj jajka i masło. Ugniataj ręcznie lub mikserem z hakiem do ciasta. Po 10 minutach wyrabiania mikserem ciasto jest gotowe. Przykryj je ściereczką i zostaw do wyrośnięcia na godzinę. Na patelni rozgrzej oliwę, dodaj posiekaną cebulę, a po chwili mięso, po minucie pokruszoną fetę. Na koniec wsyp kaszę.
Potrzymaj 2–3 minuty na małym ogniu. Ostudź, dodaj natkę, przypraw do smaku, wymieszaj. Jeśli całość będzie zbyt sucha, podlej wodą lub rosołkiem. Z ciasta odrywaj kawałki i lep nieduże placuszki. Nakładaj na nie farsz i formuj brzegi, aby powstał mały rancik. Bułeczki układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i posmarowanej lekko masłem. Przykryj ścierką i zostaw na 30 minut, by jeszcze podrosły. Przed wstawieniem do piekarnika posmaruj roztrzepanym jajkiem. Piecz przez 35–40 minut na złoty kolor w 170°C. Najlepsze są na ciepło. Farsz możesz też użyć do naleśników.
Bliny dla rodziny
Weź:
- 3–4 jajka (zależnie od wielkości),
- 150 ml lekko ciepłego mleka i 150 ml maślanki,
- 80 g rozpuszczonego masła,
- 150 g mąki gryczanej,
- 150 g mąki pszennej,
- sól i pieprz,
- 15 g świeżych drożdży,
- 120 ml ciepłej wody,
- czubatą łyżeczkę cukru.
W miseczce wymieszaj drożdże z cukrem. Zalej ciepłą wodą. Drożdże rozpuszczą się w wodzie i zaczną po chwili lekko musować. Odstaw je w ciepłe miejsce (na mniej więcej kwadrans) i zajmij się ciastem. Wymieszaj oba rodzaje mąki, dodaj trochę soli i pieprzu. Do mąki wbij żółtka (białka odłóż do drugiej miski), wlej rozpuszczone masło i ciepłe mleko z maślanką.
Wymieszaj, wlej do ciasta pracujące drożdże i zmiksuj, by nie było grudek – ciasto na bliny powinno być gładkie jak naleśnikowe. Teraz wystarczy odstawić całość w ciepłe miejsce, przykryć i poczekać, aż wyrośnie (około 2 godzin). Tuż przed smażeniem blinów ubij pianę z białek i porządnie wmieszaj ją w ciasto. Smaż na oleju. Małe, pulchne placuszki będą najbardziej udane, jeśli użyjesz metalowych obrączek do smażenia (np. foremek do jajek sadzonych). Usmażone bliny ułóż w ciepłym piekarniku, a ty zajmij się ulubionymi dodatkami. Bliny jada się najczęściej z plasterkiem wędzonego łososia, kwaskowatą ubitą śmietanką, kawiorem. Ważne, żeby blin był gorący. Wtedy smakuje nawet z łyżką zimnej śmietany!
tekst i zdjęcia: Iza Stefanek