Na samą myśl o jej niebiańskim smaku i ponętnym kolorze cieknie ślinka. Luna właśnie zanurza się w nów – to dobry czas na przeprowadzenie czekoladowej kuracji dla ducha... i ciała.
Któż nie lubi czarownego smaku czekolady, tej podwójnie mlecznej, z orzeszkami albo z dodatkiem ziaren kawy? Mmm... prawdziwa rozkosz dla podniebienia. Przyjemnie drażniąc kubki smakowe, poprawia nastrój w smętne dni, pociesza po trudnych przeżyciach i potrafi umilić nawet najnudniejsze zajęcia.
Kult czekolady, uważanej za przysmak bogów i otaczanej ogromną czcią, narodził się już kilkaset lat przed naszą erą wśród Majów. Mieszając zmielone kakao z wodą, mąką kukurydzianą, miodem i chili, sporządzali czekoladowy napój zwany xocolatl, czyli gorzką wodę. Jego picie było ważnym punktem każdej uroczystości. Majowie odkryli też czekoladę z pianką, którą robili, mieszając intensywnie napój specjalną szpatułką, oraz zaczęli pić ją również na gorąco. Unikatowe receptury na boską, płynną czekoladę zapisali hieroglifami w swoich kodeksach.
Smakowita i zdrowa
Dziś wybieramy pośród mnogości smaków czekolady. Szukający silniejszych wrażeń mogą skosztować tabliczki z dodatkiem pieprzu, chili czy kardamonu. Wielbiciele wyrafinowanych słodkości mają do wyboru owocowe nadzienia, karmel czy choćby tiramisu.
Jednak niezależnie od nuty smakowej, czekolada, oprócz tego, że przepyszna, jest po prostu zdrowa i pożywna. Zawiera spore ilości błonnika wiążącego nasycone kwasy tłuszczowe i zapobiegającego ich odkładaniu się na biodrach, udach i brzuchu.
Jest źródłem pobudzającej do życia kofeiny oraz ułatwiających spalanie tłuszczu teobrominy i teofiliny, nie wspominając już o magnezie, żelazie, lecytynie i aminokwasach, które odżywiają mózg, poprawiając pamięć i koncentrację. Prowokują też wzrost poziomu hormonu szczęścia, czyli serotoniny.
Kolor ma znaczenie
Najwięcej składników odżywczych ma czekolada ciemna, która zawiera co najmniej 70 procent miazgi kakaowej. Oczywiście najlepsza pod tym względem jest 90-procentowa, ale nie jest zbyt smaczna, bo mało w niej cukru. Za to ona najbardziej nadaje się do robienia wyśmienitych deserów czekoladowych:
musów, kremów, lodów czy legumin.
Opinią najsmaczniejszej i najbardziej pożądanej czekolady cieszy się ta mleczna. Przy jej produkcji oprócz kakao (do 50 procent) dodawane jest mleko lub proszek mleczny. W ten sposób zostaje wzbogacona w cenny dla kości wapń i wzmacniające mięśnie białko.
A czekolada biała? Ma wielu amatorów, lecz koneserzy w ogóle nie uważają jej za czekoladę, bowiem wcale nie zawiera miazgi kakaowej. A tylko te najdroższe i najlepsze w jednej trzeciej składają się z masła kakaowego.
Alicja Barańsa
fot. sutterstock.com