O tym, że młode smakuje najlepiej, nie trzeba nikogo przekonywać. Pęczki młodziutkich buraczków, zwane botwiną, to rarytas wiosennego stołu. A wyczarować z nich możesz nie tylko tradycyjny chłodnik z jajkiem na twardo.
Botwina, by zachwycić smakiem i nie straszyć szczawianami, potrzebuje odrobiny nabiału do towarzystwa. Weź delikatną ricottę, utrzyj trochę parmezanu. Będzie subtelnie, lekko i zdrowo. Ruszy leniwa przemiana materii, znikną toksyny i resztki zimowej ospałości. Buraczki pobudzają krążenie, wzmacniają odporność. Dają nam mnóstwo cennego potasu i sodu.
Wiosenne pierożki
Weź na ciasto:
- około 300 g mąki,
- żółtko,
- szczyptę soli,
- około 150 ml gorącej wody,
- płaską łyżkę masła lub oliwy; na farsz: dorodny pęczek botwinki,
- 2 ząbki czosnku,
- pół piersi z kurczaka (gotowanej lub upieczonej,
- jajko,
- garść świeżo startego parmezanu,
- 2–3 łyżki serka ricotta lub łagodnego niekwaśnego twarogu,
- szczyptę gałki muszkatołowej,
- sól i pieprz,
- listki tymianku;
- odrobinę masła i oliwy do podsmażenia.
Umyj botwinę, odetnij buraczki. Przydadzą się do innej potrawy. Na farsz potrzebujesz jedynie łodyżek i liści. Umyte i osuszone drobno potnij. Razem z posiekanym czosnkiem przysmaż krótko na odrobinie masła i oliwy. Zdejmij z ognia, ostudź. Wbij jajko, dodaj ricottę i tarty parmezan. Przypraw porządnie i wymieszaj z drobno posiekaną piersią z kurczaka. Tak przygotowany farsz wstaw do lodówki i zrób ciasto.
Mąkę połącz w misce z solą. Wbij żółtko, dodaj miękkie masło lub oliwę, wlej gorącą wodę i starannie wymieszaj łyżką, a kiedy składniki się połączą, porządnie wyrób ciasto. Posyp blat mąką, ciasto podziel na kilka części i rozwałkuj porcjami na cieniutkie placki. Wykrój szklanką kółka, nałóż farsz i porządnie zalep pierogi. Gotuj porcjami w lekko osolonym wrzątku. Podawaj z masłem, parmezanem albo sosem z czosnku i szałwii. Lekko opieczone w piekarniku będą fajną przekąską na piknik. Smakują dobrze nawet wtedy, gdy wystygną. Zamiast ricotty czy twarogu możesz użyć sera feta. Zrezygnuj wtedy z solenia farszu.
Kolorowy krem
Weź:
- kilkanaście młodziutkich małych buraków,
- pół łyżki jasnego miodu,
- kilka młodych małych ziemniaków,
- płaską łyżkę kwaskowatej gęstej śmietany albo maślanki,
- łyżeczkę majonezu,
- sól i pieprz,
- szczyptę gałki muszkatołowej,
- cebulę,
- 3–4 ząbki czosnku,
- łyżkę oliwy,
- świeży koperek do posypania.
Rozgrzej piekarnik do 180°C. Buraki i ziemniaki wyszoruj, nie obieraj ich ze skórki. Obierz cebulę i czosnek. Następnie upiecz warzywa w piekarniku (zawinięte w folię do pieczenia, lepiej zrób kilka zawiniątek niż jedno duże). Czas pieczenia zależy od wielkości warzyw, zwykle 30–40 minut wystarczy. Upieczone warzywa wystudź i obierz ze skóry. Wszystkie razem zmiksuj na gładki krem. Przypraw, dodaj miód, śmietanę (lub maślankę) i majonez. Wymieszaj. Podawaj na przykład z lekko sparzonym i posiekanym selerem naciowym, kawałkami pomidora, rzodkiewką, koperkiem. Całość skrop oliwą. Świetna przystawka – dip do pieczonego drobiu i wędlin. Jeśli lubisz zdecydowane smaki, koniecznie dodaj odrobinę świeżo startego chrzanu i sok z ćwiartki cytryny.
tekst i zdjęcia: Iza Stefanek