Pogoda nie zawsze nam sprzyja... Mamy zawroty głowy, bo spada ciśnienie, halny powoduje nerwówkę, a przed deszczem łupie nas w kościach. I tak do wiosny.
Są trzy przyczyny meteoropatii: długotrwały stres, osłabienie organizmu i niskie ciśnienie krwi. Jednak zamiast narzekać na polski klimat, postarajmy się zaradzić problemowi. Na wszystko znajdzie się sposób!
Pokonujemy stres
Od dawna wiadomo, że z powodu stresu mamy w organizmie niedobory magnezu. Nie służy nam długotrwały i nadmierny hałas, psychiczny i fizyczny pośpiech, nerwówka. Aby przywrócić ciału harmonię, dobrze jest użyć kilku technik. Warto je połączyć.
- Regularnie masuj punkt na środkowej fałdzie przegubu ręki, na linii małego palca. Możesz to robić w każdej wolnej chwili. Taki masaż daje szybki efekt, bo działasz poprzez punkt podatności na stres i ogólny niepokój.
- Spróbuj też autosugestii. To prosta i, co najważniejsze, skuteczna metoda pozbycia się stresu (możesz stosować ją nie tylko jesienią). Rano – najlepiej jeszcze w łóżku, tuż po obudzeniu się – porozciągaj ciało. Potem regularnie wdychając i wydychając powietrze, mów półgłosem: Z każdym dniem pod każdym względem czuję się coraz lepiej i lepiej. Wypowiadaj te słowa bez napięcia, ale dość zdecydowanie. Wróć do nich tuż przed snem, gdy już poczujesz się rozluźniony. Jeśli będziesz je powtarzać codziennie, z przekonaniem, wkrótce staną się prawdą.
- Doskonałym sposobem na wzmocnienie ciała i podniesienie się na duchu jest regularne picie naparu z dziurawca. Pij go przez miesiąc, zrób miesiąc przerwy i znów pij przez miesiąc. Aż do późnej wiosny. Potem trzeba zrobić przerwę aż do jesieni – dziurawiec i słońce do siebie nie pasują.
Wzmacniamy organizm
Oczywiście odpowiednią dietą. Panaceum na osłabienie jest drożdżowy koktajl. Wzmocni ciało i psychikę.
Co drugi lub trzeci dzień zalewaj 50 g drożdży wrzącą wodą, krótko gotuj i wypij. To doskonała i naturalna porcja m.in. witaminy B. Raz w tygodniu utrzyj sobie kogel-mogel z dwóch żółtek. Żółtko jajka zawiera wszystkie niezbędne mikroelementy i witaminy. Jest bogatym źródłem witamin: A, E, K, B² i B¹², a także potasu, wapnia, żelaza, fosforu oraz bardzo cennego magnezu. Nie zapominaj też o gotowanych w łupinach burakach ćwikłowych, wspaniałym źródle magnezu i wapnia. Możemy je dodawać do sałatek, kanapek, a nawet koktajli z jogurtem naturalnym.
A na prychanie, przeziębienia i łapane w tłumie zarazki grypy idealna jest witamina E, zwaną witaminą młodości. To ona wzmacnia nasz układ odpornościowy. Zażywaj dziennie ½ łyżki oleju z kiełków pszenicy lub łykaj kapsułki, by dostarczać ją swojemu ciału. Częściej jedz prażone i zmielone siemię lniane, chrup orzechy laskowe, wprowadź do diety jarmuż, fasolkę szparagową, brokuły i płatki owsiane.
Wino na niskie ciśnienie
To prawdziwy problem. Niby śpimy osiem godzin, a w pracy ledwo możemy ruszyć ręką czy nogą. Spróbuj rozmarynu, który poprawia ukrwienie mózgu, likwiduje bóle i zawroty głowy związane z niskim ciśnieniem i znacznie podwyższa sprawność umysłową. Poza tym doskonale wpływa na układ nerwowy, o czym pisał już ks. Kneipp, słynny prekursor hydroterapii i ziołolecznictwa. Na nogi postawi cię winko rozmarynowe.
Do 1 l dobrego, białego wina gronowego wsyp solidną garść igieł rozmarynu, pół dobrze utłuczonej laski cynamonu (rozgrzewa i pobudza trawienie) oraz niewielki plasterek świeżego imbiru (usprawnia myślenie). Dobrze zakorkuj i zostaw na 7 dni. Codziennie potrząsaj butelką, by czynne substancje dobrze się wymieszały. Potem przecedź i pij co rano i wieczór malutki kieliszek tego pysznego lekarstwa.
W trudniejsze dni – gdy padasz ze zmęczenia i wyczerpania albo gdy jesteś cały rozedrgany nerwowo – zrób sobie kąpiel rozmarynową. 50–100 g suszonych listków rozmarynu zalej 1 l wody, chwilkę pogotuj i zostaw pod przykryciem na 20 minut. Przecedzony wywar wlej do wanny z ciepłą wodą i relaksuj się w niej minimum 20 minut.
Grażyna Repetowska
fot. Shutterstock