Chcesz być bardziej energiczny, pewniejszy siebie i odnosić sukcesy w życiu? Trzymaj sztamę z własnym zegarem biologicznym.
Zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego w pewnych porach dnia nachodzi cię senność i rozleniwienie, a w innych – czujesz się bystry i cięty niczym żyleta? Albo dlaczego o stałych godzinach za dnia napada cię wilczy apetyt, podczas gdy przesypiając całą noc, w ogóle nie odczuwasz ssania w żołądku?
Zegar tyka całą dobę
Wszystko to dzieje się za sprawą zegara biologicznego. Rozszyfrowali go dawno temu Chińczycy. Dziś już wiadomo, że człowiek dostał go w darze od natury, w procesie ewolucji. To nic innego, jak 24-godzinny mechanizm, który stale napędza bądź spowalnia funkcje biologiczne człowieka, w zależności od pory dnia (ma to ścisły związek ze światłem i ciemnością).
Działanie zegara biologicznego wiąże się z dwiema fazami: czuwania za dnia (trwa około 16 godzin) i fazą snu w nocy (trwa około 8 godzin). W zależności od pory dnia (czyli światła lub jego braku) neurony siatkówki naszych oczu przesyłają bodźce do mózgu, a dokładniej – do skrzyżowania nerwów wzrokowych. Stamtąd wysyłane są dalej do obszarów mózgu, które za pośrednictwem hormonów sterują m.in. takimi czynnościami organizmu, jak: potrzebą snu, łaknieniem czy ochotą na seks.
I, oczywiście, w rytmie zegara biologicznego pracują wszystkie narządy ciała.
One, podobnie jak człowiek, mają swój czas „czuwania" i „snu", czyli odpoczynku i aktywności.
Wystarczy, że dostosujesz się do ich trybu pracy, a automatycznie polepszysz komfort swojego życia.
Jak to działa?
•5.00–7.00 – czas jelita grubego. Najlepsza pora na opróżnienie go z nieczystości w toalecie. Usuniesz toksyny, które mogą zatruwać ciało.
•7.00–9.00 – czas żołądka. Idealna pora na zjedzenie solidnego śniadania, które da energię na resztę dnia.
•9.00–11.00 – czas śledziony. Pora na drugie, lekkie śniadanie.
•11.00–13.00 – czas serca. Szczyt możliwości intelektualnych człowieka. I to także najlepsza pora na prace fizyczne. Więcej zrobisz i mniej się zmęczysz.
•13.00–15.00 – czas jelita cienkiego. Pora na pożywny obiad, który łatwo się o tej porze trawi. Nawet bigos nie nadweręży zbytnio systemu trawiennego.
•15.00–17.00 – czas pęcherza moczowego. Jeśli w tym czasie pęcherz domaga się częstszego opróżniania, to znak, że jest wychłodzony i osłabiony. Warto go wzmocnić.
•17.00–19.00 – czas nerek. Gdy o tej porze odczuwasz wzmożony ból kręgosłupa lędźwiowego, może to sugerować wyczerpanie energii nerek. Ostatni dzwonek na kolację, najlepiej coś lekkiego, co nie obciąży żołądka, który zaczyna wchodzić w czas spoczynku. Teraz można także spłodzić najzdrowsze dzieci.
•19.00–21.00 – czas układu krążenia krwi. Jeśli odczuwasz zimno, oznacza to prawdopodobnie zaburzenia krążenia. To również idealny czas na udany seks.
•21.00–23.00 – czas potrójnego ogrzewacza: górnego (płuc i serca), środkowego (trzustki i wątroby) i dolnego (nerek). W tym czasie organizm „ładuje akumulatory", więc nie jest dobrze rzucać się wówczas na ciężkie prace (zarówno umysłowe, jak i fizyczne). A także jeść, bo system trawienny już śpi. Będziesz tył!
•23.00 – czas na sen. Wtedy na największych obrotach pracują: pęcherzyk żółciowy (23.00–1.00) i wątroba (1.00–3.00), oczyszczając organizm z toksyn.
Malwina Maj
fot.shutterstock.com