Dla wszystkich to prawdziwy szok – słynny piosenkarz Ricky Martin postanowił, że najwyższy już czas spełnić marzenie życia: mieć własne dzieci. A skoro nie znalazł odpowiedniej matki, zapewnił je sobie na drodze zapłodnienia in vitro.
Wynajęta zastępcza matka urodziła Valentino i Matteo kilka miesięcy temu. Od tego czasu Ricky jest, jak twierdzi, najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Jest z synów tak dumny, że za sesję zdjęciową z dzieciaczkami do magazynu „People” nie wziął nawet centa (w przeciwieństwie do innych gwiazd, które życzyły sobie grubych milionów). Sam się nimi opiekuje, przewija i karmi. I planuje następne dzieci z próbówki, gdyż twierdzi, że chce już na zawsze zostać singlem.
Gwiazdy jednak mówią, że zmieni zdanie, bo za kilka lat spotka kobietę swojego życia – piosenkarz ma Jowisza, planetę powodzenia, na descendencie, czyli w punkcie związków, więc na pewno wielka miłość go nie minie. Co prawda on twierdzi, że ma pecha w miłości, ale po prostu nie spotkał jeszcze odpowiedniej kobiety. Kobiety, która zrozumie, że potrzebuje on w związku wolności (jego Wenus znajduje się w liberalnym znaku Wodnika). A warto tego mężczyznę pokochać, bo jako solarny Koziorożec, Ricky jest długodystansowcem w związkach – przez 15 lat był związany z meksykańską prezenterką Rebeccą de Albą, z którą to schodził się, to rozchodził, by w 2005 roku rozstać się z nią na dobre.
Ricky, jako Koziorożec, konsekwentnie realizuje swoje plany, nie zważając na okoliczności. Chciał mieć dzieci, więc je ma, choć sposób, w jaki tego dokonał, wzburzył wielu ludzi, którzy oskarżają go o niemoralność – przecież zawsze mówił, że jest katolikiem, a Kościół potępia stosowanie in vitro! Niektórzy też twierdzą, że w ten sposób chce ożywić swoją karierę, ale nie mają racji. Posiadanie dużej rodziny jest dla Martina podstawą osobistego szczęścia – silnie obsadzony znak Ryb w jego horoskopie (ma w nim Księżyca i Marsa) wskazuje na konieczność wychowywania dużej ilości dzieci, nie tylko własnych.
Poza tym piosenkarz od roku jest pod wpływem Plutona – planety głębokich zmian i transformacji, która robiła kwadraturę do jego Księżyca (symbolu uczuć i dzieci w horoskopie) w momencie, kiedy decydował się na dzieci. Pluton daje siłę do realizacji marzeń, ale i do zmierzenia się ze swoimi lękami, obawami i słabościami. Martinowi udało się zrobić to, na co inni nigdy by się nie odważyli!
Miła Krogulska, Iza Podlaska