Pisaliśmy niedawno, że Doda walczy w słusznej sprawie – pomaga chorym na białaczkę. Całkiem niedawno stanęła do innej walki. Tym razem oburącz z aktorką Moniką Jarosińską. Krew się polała...
Nasza narodowa skandalistka na swoim koncie ma już jedną bójkę (w październiku 2007 roku miała się rzucić na rapera z Grupy Operacyjnej za to, że nazwał ją blacharą). Teraz oberwało się aktorce Monice Jarosińskiej. Ale za co? To już inna bajka.
Styczniowy wieczór, huczne otwarcie stołecznego klubu Show. Gość specjalny – Doda. Lokal zapełniał się powoli gośćmi. Wśród nich znalazła się Monika Jarosińska, która po skończonym występie Rabczewskiej podeszła do niej i zaczęła coś głośno do piosenkarki mówić.
Wtem jak Doda nie ryknie: „R...ś się z Radkiem”. Chodziło o Radka Majdana. I dalej okładać ją pięściami i rwać jej włosy z głowy. A potem miała dodać: „Zabiję cię, zniszczę ci karierę i zdechniesz na białaczkę”. Do akcji musiała wkroczyć ochrona.
Nazajutrz ofiara ataku złożyła doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Dodzie grozi kara grzywny, a nawet ograniczenie wolności. Co na to sama oskarżona? Początkowo nie chciała tego komentować. Ale napisała na swoim profilu na Facebooku:
„Obojętnie, jak bardzo bym miała rację, już nigdy nie będę zabierać głosu w sprawach, które rozdmuchane są w celu wypromowania danej osoby. Priorytetem jest dla mnie zdrowie Adama i moja płyta, dlatego nie pozwolę, aby po raz kolejny bronienie mojego imienia dawało rozgłos następnemu pasożytowi”. Jarosińska pasożytem? Co to może oznaczać?
W kuluarach mówi się, że aktorka wcale nie jest taka święta. Właśnie wydaje płytę i potrzebuje rozgłosu. Czyżby sama Dodę sprowokowała? Obie panie nie tolerują się z jednego powodu – Wenus jednej z nich jest w kwadraturze do Wenus drugiej. Stąd tak napięte relacje między nimi – to po prostu czysta kobieca zawiść.
Czy Jarosińska jest pasożytem? Na pewno lubi mijać się z prawdą. Neptun – planeta krętactw, złudzeń i niejasności – odbiera w jej horoskopie wiele negatywnych aspektów od Jowisza, Słońca i Księżyca. Monika często więc wyolbrzymia fakty i robi z igły widły. W dodatku Merkury w kwadraturze z Plutonem czyni z niej niezłą manipulatorkę.
Ale Doda manipulować sobą nie da, możemy więc być pewni, że to jeszcze nie koniec. Poza tym napięcia i stres, w jakim żyła ostatnio, dają o sobie znać. Wystarczy iskra, by wybuchła. Był nią Mars, planeta agresji, w koniunkcji z Wenus w jej horoskopie. A gdy łączą się dwie tak „erotyczne” planety, o cóż innego mogłoby pójść, jak nie o zazdrość, romans i zdradę? Tak czy inaczej zachowanie obydwu „dam” pozostawia wiele do życzenia...
Pisaliśmy niedawno, że Doda walczy w słusznej sprawie – pomaga chorym na białaczkę