Zawsze grzeczna i akuratna Kasia Cichopek wpadła w tarapaty.
Wyglądało to tak, jakby ukradła pomysł na sukienkę, w której wystąpiła jako prowadząca imprezę sylwestrową dla telewizji Polsat. Ta wytworna kreacja gwiazdy „M jak miłość” do złudzenia przypominała tę, którą miała na sobie Alicja Bachleda-Curuś podczas ostatniego festiwalu filmowego w Gdyni. Teraz okazuje się, że takie niewinne modowe „zapożyczanie" może mieć przykre konsekwencje. Nawet w sądzie!
– To zwykła kradzież – powiedział Maciej Zień, autor kreacji Alicji.
Kasia jako 500-procentowa Waga (oprócz Słońca ma w tym znaku aż cztery planety) bez wątpienia wie, co jest modne. Jednak w dniu sylwestrowej imprezy na jej Słońcu w Wadze znalazł się liczykrupa Saturn. I wszystko jasne – Kasia po prostu chciała przyoszczędzić i poskąpiła na oryginalny strój. Ale o co tyle szumu? Przecież Maciej jej wybaczy, gdy się do niego uśmiechnie i zatrzepocze rzęsami...
Alicja Bachleda-Curuś w sukni, która wywołała aferę |
Projektant Maciej Zień, który oskarża Cichopek o kradzież | Kasia Cichopek w podrobionym stroju |