Zawsze uśmiechnięty i promieniujący spokojem. Kiedy mówi o ukochanym Tybecie, w jego oczach zapala się ogień. Bo Dalajlama nie jest typowym, nieśmiałym Rakiem. Tego duchowego przywódcę Tybetańczyków gwiazdy obdarzyły niezwykłą charyzmą.
Kiedy wyobrażamy sobie, jaki znak zodiaku powinien mieć silny przywódca, od razy przychodzi nam na myśl Lew. Pełen temperamentu, kreatywności i siły przebicia idealnie nadaje się do tego zadania. A Rak? Cech przywódczych w nim tyle co kot napłakał. Łagodny domator, nieśmiały, przede wszystkim ceniący bezpieczeństwo rodziny… Raki nie lubią też występować publicznie i w większości przypadków wolą zrobić dwa kroki w tył niż jeden do przodu.
Jednak Tenzin Gyatso, znany na całym świecie jako Dalajlama XIV, udowadnia, że są też inne Raki: pełne siły i charyzmy. Wystarczy spojrzeć na jego horoskop. Dalajlama jest bardzo silnym Rakiem. Zgromadziły się tu Słońce, ascendent, Pluton i Węzeł Południowy. Taka kumulacja planet w horoskopie oznacza, że człowiek nie będzie kimś przeciętnym.
Jego cele życiowe, za które odpowiada Słońce, oraz sposób działania wyznaczony przez ascendent wykorzystuje, jak każdy Rak, do ochrony bliskich. Jeśli dodać do tego niezwykłą siłę życiową, którą obdarzył go Pluton, uzyskamy nietypowy, ale wyraźny portret Raka przywódcy.
Charyzma Księżyca
Jego znakiem bowiem włada Księżyc, planeta intuicji, snów i zmienności codziennych zdarzeń. Stąd się właśnie bierze ogromna charyzma Dalajlamy i jego siła do rządzenia narodem na wygnaniu. Tenzin urodził się zaledwie kilka dni po zaćmieniu Słońca, co oznacza, że jego działania mogą wpływać na opinię innych ludzi, a nawet na losy świata! Typowe Raki są bardzo rodzinne, ale Jego Świątobliwość jako duchowy przywódca narodu nie mógł nigdy założyć rodziny, a dzieciństwa praktycznie nie miał, bo już jako dwulatek został rozpoznany jako Dalajlama i wyświęcono go na mnicha.
Żył zatem z dala od rodziny, co dla typowego Raka jest nie do zniesienia. Co więcej, mężczyźni urodzeni pod tym znakiem zodiaku są bardzo silnie związani z matką. Ale na ustach Dalajlamy wciąż widzimy uśmiech szczęścia. Bo jego rodziną stał się cały naród Tybetańczyków, a przeznaczeniem – przewodzenie tym ludziom w ciężkich czasach.
W jego horoskopie Słońce, Księżyc i Neptuna wspierają bowiem Jowisz, planeta porządku społecznego i duchowego rozwoju oraz Saturn, planeta dyscypliny i mądrego rządzenia. Razem tworzą wyjątkowo dobroczynną konfigurację zwaną w astrologii latawcem, bo linie narysowane między tymi planetami pokazałyby właśnie taki kształt.
Ta konfiguracja planet daje w życiu rozmach, szczęście, wychodzenie cało z depresji i przede wszystkim możliwość działania na szeroką, międzynarodową skalę. Obdarza także mądrością, hartem ducha, co ciekawe połączonym z wrażliwością na cierpienie innych. Czyli tym, co wszyscy chcielibyśmy widzieć u przywódcy.
Waga dodaje dyplomacji
Dalajlama głosi politykę pokoju i pojednania. Wciąż ma nadzieję, że uda mu się wynegocjować z Chinami autonomię dla Tybetu. Wielu nie rozumie tego, a nawet wyśmiewa jego pokojowe rozmowy. W końcu skoro jest manifestacją Buddy, to dlaczego pozwolił, by wroga armia podbiła Tybet? A teraz nie działa aktywnie, zbierając armię, tylko wyprasza w gabinetach zachodnich polityków nikłe słowa poparcia?
Otóż wytrwałość w trudnych sprawach zapewnia mu dodający energii do walki Mars, który w jego horoskopie jest jednak w znaku dyplomatycznej Wagi. Lama uważa zatem, że nie orężem, a słowem uda mu się wywalczyć wolność dla swoich rodaków.
Gdy mowa jest złotem
Na spotkania z Dalajlamą zawsze przychodzą tłumy. Nawet w Polsce, gdzie nie ma wielu buddystów, po bilety na jego wykład stały kilometrowe kolejki. Dzieje się tak głównie dlatego, że Lama prostym językiem pięknie opowiada o sprawach, które nie znają granic ani religii: o miłości, szczęściu i wolności. Te umiejętności także zawdzięcza gwiazdom. Ma bowiem w swoim układzie planet Merkurego z inteligentnym i wszechstronnym znakiem Bliźniąt, które odpowiadają za komunikację, umiejętność pisania i przemawiania.
Dlatego też napisał mnóstwo popularnych książek, w których wykłada swoją filozofię dobroci i apeluje o pokój na świecie. A to przynosi rezultaty. Kiedy w 1989 r. został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla, dowiedział się o nim cały świat i szybko stał się jednym z najpopularniejszych przywódców duchowych na świecie.
Jego charyzmę wzmacnia dodatkowo planeta Wenus, która jest w lubiącym publiczne występy znaku Lwa. Dlatego gdzie się nie pojawi, tam witają go tłumy, a on dla każdego znajdzie dobre słowo i ujmujący uśmiech. Dlatego też w przeciewieństwie do typowych Raków nie męczą go spotkania z publicznością, wręcz przeciwnie. Chętnie jeździ po świecie i bierze udział w debatach na temat pokoju na Ziemi.
Ascetyczna Panna
Czy jednak uda mu się wypełnić swoją misję i przywrócić wolność Tybetowi? Wiele osób w to wątpi, twierdząc, że Chiny są zbyt silnym przeciwnikiem. Ale trzeba pamiętać, że Dalajlama jest duchowym przywódcą i ma kontakt z wyższymi bytami, których się radzi przy podejmowaniu ważnych decyzji. Wie zatem więcej niż my.
W jego horoskopie najniżej, czyli tam, gdzie mieszczą się nasze tradycje, korzenie i duchowe inspiracje, położony jest Neptun, planeta mistyki i kontaktów z innymi światami. Dlatego warto słuchać jego słów. Na przykład takich: „Z mojego ograniczonego doświadczenia wynika, że najwyższy stopień wewnętrznego spokoju pochodzi z rozwijania miłości i współczucia”. Na pewno przemawia przez niego nie tylko ludzka mądrość, ale też tradycja duchowa, którą Tybetańczycy od wieków przekazują sobie oraz całemu światu.
Tekst: Mii Krogulska, Iza Podlaska