Maryla Rodowicz, Edyta Górniak, Weronika Rosati, Alicja Bachleda-Curuś, Wiktoria Wałęsa – co je łączy?
Groźna sekta scjentologów może mieć na nie apetyt. Ostrzegamy! W horoskopach naszych artystek widać, że prawdopodobne są próby ich zwerbowania, aby stały się polskimi wizytówkami Kościoła scjentologicznego.
„Rzeczpospolita” informuje, że władze niemieckie ostrzegły polskie służby o planowanym rozszerzeniu berlińskiego centrum scjentologów na nasz kraj. Sekta oskarżana o pranie mózgów, wyłudzanie pieniędzy i próby przeniknięcia do struktur władzy już działa w Polsce bez przeszkód – pisze „Dziennik”, który odnalazł w Warszawie miejsce, gdzie odbywają się szkolenia i werbowani są nowi członkowie.
Jak podaje tygodnik „Newsweek”: Otwarcie polskiej misji nadzoruje zwierzchniczka oddziału sekty w Salzburgu Anke Schubotz. W lutym w tym celu odwiedziła Warszawę. Jej polską podwładną jest 26-letnia aktywistka młodzieżówki PSL, która w grudniu ubiegłego roku otworzyła Krajowe Centrum Humanitarnych Wolontariuszy.
Sekta jest wyjątkowo bezwzględna, jeśli chodzi o wyłudzanie pieniędzy od swoich wyznawców. Scjentolodzy stosują w tym celu wyrafinowane techniki psychomanipulacyjne. Swoich adeptów totalnie podporządkowują rozkazom zwierzchników. Wielu byłych członków Kościoła straciło w ten sposób całe majątki, niektórzy popełnili samobójstwo lub zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach.
Z organizacją przez wiele lat walczyły państwa europejskie, przede wszystkim Francja, Wielka Brytania i Niemcy. Ci ostatni traktują ten Kościół jako niebezpieczny ruch polityczny. Nowych członków do sekty przyciągają światowe gwiazdy kina i estrady: supergwiazdor Tom Cruise, muzyk Chick Corea czy aktor John Travolta. Scjentolodzy wyławiają ludzi wpływowych. – Popularyzują swoją działalność w szeregach tzw. białych kołnierzyków, a nawet w strukturach państwowych – ostrzega ks. Tomasz Alexiewicz, były szef Dominikańskiego Ośrodka Informacji o Sektach.
Czy Polacy ulegną sekcie?
Scjentolodzy mają wyczucie – według astrologii rok 2009 jest czasem, kiedy to co słabe i stare odejdzie, a to co nowe i postępowe urośnie w siłę, bo na niebie ustawiły się naprzeciwko siebie dwie planety: tradycyjny i dyscyplinujący Saturn i rewolucyjny Uran. Ludzie w Polsce lubią nowe inspiracje, ale czy wiara w kosmitów może stać się atrakcyjna?
Chcesz być milionerem?
Załóż Kościół!
Kościół scjentologiczny stworzył w 1951 r. amerykański pisarz L. Ron Hubbard jako alternatywę dla psychologii. Hubbard imał się w życiu wielu zawodów, zanim odkrył prawdziwą żyłę złota. Postanowił zostać głową kościoła, bo jak mawiał: „Pisanie za jednego pensa za słowo jest niedorzeczne. Jeśli chce się zostać milionerem, trzeba założyć religię”.
Za pieniądze w horoskopie odpowiada Jowisz, za religię i wiarę Neptun. Hubbard miał te dwie planety połączone harmonijnym trygonem w znakach wodnych, co oznacza, że zręcznie umiał wpływać na emocje i wyobraźnię innych. Na pisaniu Hubbard dorobił się fortuny, a jego książki i publikacje trafiły w 2006 roku do Księgi rekordów Guinnessa, gdyż jest on najczęściej publikowanym i tłumaczonym autorem na świecie. Prześcignął nawet Biblię i dzieła Szekspira! Teraz jego książki pojawiają się masowo w polskich bibliotekach jako dar od sekty.
Gwiazdy jako wabik
I choć wspólnota scjentologiczna nazywa siebie kościołem, nie dajmy się nabrać! To groźna sekta, której celem jest panowanie nad światem. Tak wynika z wypowiedzi Hubbarda, w których głosił, że świat w dotychczasowej formie skazany jest na zagładę i tylko scjentologia może go uratować.
Od wielu lat podporą sekty są dwaj amerykańscy aktorzy: John Travolta i Tom Cruise. Travolta twierdzi, że dzięki wstąpieniu do sekty jego kariera przeżywa drugi rozkwit. Cruise uważa, że nauki scjentologiczne wyleczyły go z dysleksji i poprawiły jakość jego życia. Wciągnął w obręb wpływów sekty wiele znanych osób, między innymi Willa Smitha i jego żonę. Na szczęście nie udało się z małżeństwem Beckhamów i Jennifer Lopez.
Na czym polega scjentologia
Lafayette Ron Hubbard zamieścił swój program ideowy w książce „Dianetyka, czyli nowoczesna wiedza o zdrowiu psychicznym” napisanej w 1950 r. Udoskonał go, aż do swojej śmierci w 1986 r. Jest to mieszanka teorii zaczerpniętych z buddyzmu, taoizmu, magii, medycyny i psychologii oraz wiary w istnienie pozaziemskich cywilizacji.
Początkowo Hubbard nazwał swą organizację „stowarzyszeniem użyteczności publicznej”, ale gdy wyszły na jaw fałszerstwa podatkowe, zmienił nazwę na „Kościół scjentologiczny”. Ale nie dajmy się temu zwieść! W 1994 roku stwierdzono oficjalnie, że „organizacja scjentologiczna dla instytucji odpowiedzialnych za obronność i ściganie przestępstw stanowi stowarzyszenie, które pod płaszczykiem wspólnoty religijnej jednoczy elementy przestępczości gospodarczej i terroru psychicznego wobec swoich członków z działalnością gospodarczą i sekciarską”.
Kto jest zagrożony?
Osoby związane z niebezpieczną sektą twierdzą, że w Polsce mają już 5 tysięcy kandydatów na scjentologów. Maryla Rodowicz (Strzelec), która przyznaje się do fascynacji współczesną kabałą, może być łakomym kąskiem dla scjentologów Edyta Herbuś (Ryby) i Wiktoria Wałęsa (Wodnik) też szukają duchowych inspiracji i sposobu na zaistnienie w mediach. Scjentolodzy mogą im coś takiego zaproponować.
Rodzice powinni pilnować Weroniki Rosati (Koziorożec), która może być w kręgu zagrożonych! W jej horoskopie Wenus znajduje się w koniunkcji z buntowniczym Uranem, co oznacza, że może zaskoczyć nas skandalem. Scjentolodzy wydają się być mniej groźni dla Izy Miko, bo choć jest Wodnikiem, to Wenus w kwadraturze z Saturnem w jej horoskopie wskazuje na przywiązanie do tradycyjnych wartości.
Czy scjentolodzy pomogą Alicji Bachledzie-Curuś podgrzać temperaturę słabnącego romansu z Colinem Farrellem? Raczej nie, bo on jako zodiakalne Bliźnięta natychmiast rozszyfrowałby kłamstwa. Alicja jest zodiakalnym Bykiem, w dodatku wychowanym w rodzinie z tradycjami. Górali na kosmitów też nie da się nabrać. Poważnie obawiamy się o Edytę Górniak (Skorpion), której horoskop niepokojąco dobrze pasuje do horoskopu Hubbarda (zobacz kosmogramy!).
Edyta Górniak, 14.11.1972 r., Skorpion
Tekst: Miła Krogulska, Iza Podlaska
Fot.: KAPiW, archiwum