Połączyła ich dzika namiętność, a niedawno wzięli ślub. Dla obojga to już trzeci – może więc ten najważniejszy i ostatni, bo ponoć do trzech razy sztuka. Planety nie zaprzeczają, ale i ostrzegają...
Stało się w końcu, co się miało stać. Monika Richardson (Byk) i Zbigniew Zamachowski (Rak) wbrew wszystkiemu i wszystkim są już po wprawdzie niesakramentalnym, ale za to urzędowym „TAK". Przyjęcie weselne najbardziej kontrowersyjnej ostatnio pary polskiego show-biznesu odbyło się w luksusowej posiadłości pod Kaliszem. Brukowce donoszą, że kosztowało młodą parę aż 80 tysięcy! Ale co nam do tego...
Nas bardziej interesuje ciąg dalszy miłości tych dwojga, na pierwszy rzut oka tak kompletnie niepasujących do siebie kochanków, pardon, małżonków.
Ona – przebojowa, elegancka, wyprostowana jak struna, porcelanowa blondynka z parciem na telewizyjne szkło. On – artysta z krwi i kości, nieco fajtłapowaty wrażliwiec w porozciąganych swetrach, oddychający teatrem. Ona – kocha błyszczeć na salonach i pławić się w luksusach. On – mimo usilnych prób błyśnięcia przy niej na ściankach i czerwonych dywanach, najchętniej schowałby się przed całym światem w mysią dziurę.
Czy wam to czegoś nie przypomina? W kultowym animowanym filmie jego główni bohaterowie też na pozór pasowali do siebie jak wół do karety. A mimo to przebojowa królewna i zamknięty w sobie ogr wzięli ślub, doczekali się potomstwa, żyli długo – choć z perypetiami – i szczęśliwie.
Czy świeżo upieczone małżeństwo państwa Zamachowskich też czeka happy end? W końcu życie to nie bajka...
W horoskopie partnerskim aż wrze...
Nie dajcie się zwieść pozorom! Księżyc w koniunkcji z Plutonem w Pannie zdradza, że ta krucha blondynka to bardzo cicha woda. W Monice drzemie namiętne zwierzę, które owa Panna kontroluje, zwłaszcza w świetle jupiterów. I tu dobrali się ze Zbyszkiem jak w korcu maku. On również ma w znaku Panny koniunkcję Plutona, tyle że z męskim Marsem. Na zewnątrz ciamajdowaty, w łóżku prawdziwa bestia. Daje więc Monice to, czego jej temperamentna natura pragnie. Poza tym jego Słońce w Raku spotyka się tam z jej ascendentem, co tłumaczy wspólne i uparte dążenie do domowego ciepełka.
Na tym jednak kończy się zgodność ich horoskopów. I tak, kiedy już namiętność osłabnie, kwadratury Merkurego obojga małżonków zaczną rzucać im kłody pod nogi. Państwo Zamachowscy mogą spierać się o wszystko jak dzieci. Wygląda na to, że Zbyszek będzie częściej ustępował, bo Monika (którą wspiera silny Mars w koniunkcji do jej Wenus) niczym rozkapryszona księżniczka lubi tupnąć nóżką i postawić na swoim.
Jednak gwoździem do trumny tej gorącej relacji może okazać się jej Saturn w koniunkcji z jego Wenus. To wprawdzie stuprocentowa gwarancja wierności, lecz każdy medal ma dwie strony. Tam gdzie jest Saturn, tam prędzej czy później powieje chłodem, co nie wróży dobrze żadnej namiętności.
W pewnym momencie Zamachowski może poczuć się niedopieszczony, rozczarowany tym, że żona tylko wymaga, sama nie dając mu czułości, której on, jako wrażliwy zodiakalny Rak, potrzebuje niczym powietrza. Wpływ Saturna nie ujawnia się od razu, często dopiero po latach. Można więc wieszczyć Monice i Zbyszkowi związek długi, ale usłany bardziej cierniami niż pachnącymi namiętnie różami.
Monika - ur. 25 kwietnia 1972, Wrocław BYK – potrafi pokazać różki i trzasnąć kopytkiem. Sama wykreowała swój wizerunek niezależnej, upartej perfekcjonistki. Teraz dopuszcza do głosu swoją drugą naturę ciepłej kobiety domowej. |
|
Zbyszek - ur. 17 lipca 1961, Brzeziny RAK – wrażliwa, artystyczna dusza. Obdarzony ogromnym talentem, choć nie aparycją amanta. Urodzony domator, nie potrafi żyć bez rodziny. Ma już dużą wprawę w wiciu gniazdek. |
* * *
Numerologiczne pułapki zmiany nazwiska
Monika po ślubie nazywa się nie Richardson, ale Zamachowska. A wiadomo, że jak się zmienia nazwisko, to zaczynają na nas działać wibracje nowego.
Monika to urodzeniowa Trójka, czyli celebrytka pełną gębą. Bawić się, błyszczeć w świetle fleszy, przyciągać uwagę – oto jej żywioł. Dotychczas wspierała ją wibracja przebojowej Jedynki – z imienia i nazwiska po pierwszym mężu – która dodawała jej energii, przebojowości, przyciągała nowe, atrakcyjne propozycje zawodowe.
Teraz, gdy została panią Zamachowską, dostała się pod wpływ skromnej, pracowitej Czwórki. Dla trzpiotowatej Trójki to dobrze, bo daje jej poczucie bezpieczeństwa i stabilizację, o których przy dotychczasowym, zwariowanym trybie życia mogła tylko marzyć.
Ale coś za coś. Monika może stracić swój pazur i siłę przebicia, rzadziej będziemy ją widywać na imprezach czy bankietach. Bo będzie musiała skupić się na pracy i domu. A znudzona, uwięziona w kieracie obowiązków Trójka nie potrafi tryskać szczęściem...
IL, KAI