19 stycznia. Rodzice mogą spać spokojnie – odsetek Mart, które nie wychodzą „na ludzi”, jest równie znikomy jak liczba tancerek go-go na przyjęciu urodzinowym królowej angielskiej.
Od dziecka czuje, że jej powołaniem jest robić coś pożytecznego oraz praktycznego. Jeśli mała Martusia bawi się w doktora, to nie dla śmichów-chichów, tylko w ramach przyuczenia do zawodu. Kiedy koleżanki seplenią coś o zostawaniu królewnami, Marta wzdycha protekcjonalnie. Ona doskonale potrafi odróżnić rzeczy osiągalne od nieziszczalnych fantazji. Z tego powodu traci część beztroskiego dzieciństwa i odstaje od rówieśników. Zazwyczaj wybiera sobie jakiś „solidny” zawód, wymagający sprecyzowanych umiejętności i wiedzy.
Jeśli zauważy u siebie jakiś niestandardowy talent (np. wokalny), to pewnie i tak nie zdecyduje się na ryzykowną karierę artystki. A jeśli już, to na pewno ubezpieczy się, zdobywając dodatkowo „solidne” wykształcenie, gwarantujące zatrudnienie w jakiejś poważnej instytucji. Najchętniej w szpitalu, hotelu, szkole albo w… wojsku. Marta bowiem doskonale czuje się jako część większej organizacji i jest mistrzynią świata w dochowywaniu tajemnicy służbowej. Na dodatek wytrzymała z niej kobita. Notorycznie toczy (zwycięskie) boje z własnymi słabościami. Potrafi narzucić sobie dyscyplinę godną średniowiecznego ascety – nie przeraża jej wstawanie przed świtem, praca w arcytrudnych warunkach czy przeżycie miesiąca za 500 złotych. Rzucenie palenia albo przejście na ścisłą dietę wegetariańską także udaje się jej bez przeszkód. Niestety, nie potrafi zrozumieć, że innym Bozia poskąpiła żelaznej siły woli – w głowie się jej nie mieści, jak można, będąc na diecie, ulec pokusie i zjeść pączka! Dlatego nie ma litości dla słabeuszy. Drażnią ją także osoby nadwrażliwe i rozczulające się nad sobą. Marta zawsze „trzyma fason”. Prędzej padnie, niż popłacze się publicznie, nigdy się nie skarży i nie narzeka. Nie ma romantycznej natury, a kandydat na jej ukochanego musi wykazać się czymś więcej niż ładną buźką i okazałym bukietem. Ale jeśli uda mu się usidlić tę twardą jak stal kobietę, będzie mógł sobie powinszować wiernej żony i perfekcyjnej pani domu.
Weronika Kowalkowska
Martha Stewart
fot. FOTOCHANNELS