Na początek kilka słów przestrogi. Rodzice! Pamiętajcie, że dając córce na imię Joanna, warzycie sobie bardzo wyskokowe piwo, które potem trzeba będzie wypić.
Joanne K. Rowling
Fot. East News
Sterowanie zdezelowanym jumbojetem pełnym kóz, pijanych marynarzy i rozwrzeszczanych niemowląt to pikuś przy kierowaniu nieletnią Joanną. Ona zawsze wie lepiej, zawsze zrobi to, co chce. Trzeba morderczej konsekwencji i nerwów poskramiacza lwów, żeby nie pozwolić jej wleźć sobie na głowę. Mogłoby się wydawać, że z wiekiem Joanna potulnieje, ale to tylko pozory. Po prostu dochodzi do wniosku, że woli działać zakulisowo – jako doradca, zastępca albo „podszeptywacz”. Superman latał, James Bond uwodził, a Joanna wywiera wpływ na innych i mobilizuje do działania. To jej „supermoc”, jej wrodzony talent.
Wystarczy, że wejdzie do pokoju, a wszyscy zaczynają rwać się do czynu. Za ilustrację tego fenomenu niechaj posłuży życie pewnej niepiśmiennej, nastoletniej Joanny, która 600 lat temu obudziła Francuzów z letargu i zmobilizowała do walki. Zdarza się jednak, że namiętności wzbudzane przez imienniczki dziewicy orleańskiej okazują się zbyt gorące i zamiast chęci działania prowokują kłótnie oraz przepychanki. Tu przychodzi z pomocą talent Joanny do rozstawiania wszystkich po kątach. Nie wspominając już o jej ogromnym, choć subtelnie wyrażanym autorytecie.
W kwestii feminizmu i równouprawnienia Joanna zachowuje dyskretne milczenie. Sama bardzo dobrze czuje się w roli gospodyni – uwielbia organizować przyjęcia, kompleksowe zakupy, a nawet wiosenne porządki. Na dodatek w jej domu panuje radosny matriarchat. Rządzi wielopokoleniowy klan babć, córek i wnuczek (z Joanną w roli naczelnika), a panowie grzecznie wykonują polecenia, nie orientując się nawet w skali swojego poddaństwa.
W ogóle o Joannie wypadałoby powiedzieć że to 120-procentowa kobieta. Z tych, co to je diabeł posyła tam, gdzie sam nie da rady nic wskórać. Joanna bowiem pogardza słabeuszami i jak już coś postanowi, to dopnie swego bez względu na piętrzące się trudności. Ponoć jednej Joannie udało się nawet zostać papieżem…