imieniny obchodzi 5 marca.
|
Adrien Brody (Baran) Amerykański aktor. W 2002 roku, mając 29 lat, został najmłodszym w historii zdobywcą Oscara za pierwszoplanową rolę męską. Otrzymał ją za film „Pianista” |
Imię Adrian pochodzi od imienia Hadrian, które na przestrzeni wieków zgubiło gdzieś pierwszą literę.
Nosiło je aż sześciu papieży – od
sprzymierzonego z Karolem Wielkim Hadriana I (VIII wiek) po ostatniego,
aż do wyboru Jana Pawła II, papieża niepochodzącego z Włoch. Był to
Hadrian VI, zmarły po rocznym pontyfikacie w 1523 roku. Jednym ze najsłynniejszych posiadaczy tego miana był jednak święty
Hadrian (Adrian) z Canterbury (zmarły w 710 roku). Wiadomo, że ten
uczony mąż wcale nie pochodził z Anglii, tylko z północnej Afryki, a
swój przydomek zyskał dzięki papieskiej nominacji na stanowisko
arcybiskupa Canterbury, której zresztą nie przyjął. I to dwa razy!
Argumentował, że nie jest godzien takiego zaszczytu i wskazał swojego
przyjaciela świętego Teodora jako idealnego kandydata na to zaszczytne
stanowisko. Papież zgodził się, ale pod warunkiem, że sam Hadrian
zostanie doradcą nowego arcybiskupa. Gdy wreszcie osiągnięto
porozumienie, para przyjaciół ruszyła do Anglii. Od razu po dotarciu na
wyspę nasz święty został mianowany opatem klasztoru św. Piotra w
Canterbury, a przybytek ten szybko rozkwitł pod jego przewodnictwem. Anglicy najbardziej byli mu wdzięczni za wyraźne podniesienie poziomu
nauczania w przyklasztornej szkole. Przedtem szlachta i arystokracja
zmuszone były wysyłać swoich synów na nauki za granicę. Dzięki zabiegom
egzotycznego opata to zagranica zaczęła się ustawiać w kolejce do
szkoły w Canterbury.
Łaciński Hadrianus to „człowiek pochodzący z Hadrii”, czyli z miasta
leżącego nad brzegiem Adriatyku. Tak jak jego patroni, współczesny
Adrian jest zazwyczaj świetnym organizatorem. Uwielbia być w centrum
uwagi, jest żądny sukcesu i hołdów składanych mu przez otoczenie. Cierpliwość nie jest jednak jego mocną stroną – łatwo się zniechęca,
żąda natychmiastowych efektów swoich działań. Jeśli się ich nie
doczeka, wpada w irytację i rzuca wszystko w diabły. Szybko się nudzi.
Jest bardzo wszechstronny, ale musi uważać, by nie „rozmieniać się na
drobne”, próbując tego i owego i niczego nie doprowadzając do końca. Wszystko przez tę PIĄTKĘ, liczbę ludzi namiętnych, porywczych,
spragnionych przygód i niebezpieczeństw. Adrianowie uwielbiają
podróżować, ale rzadko który decyduje się na bezpieczne i komfortowe
wakacje. O nie! Drzemiący w nich duch zdobywcy każe im przedzierać się
przez prastarą puszczę, nurkować z rekinami albo chociaż polować z
aparatem fotograficznym na lwy i słonie w jakimś rezerwacie.
Jeśli coś postanowią, to nie ma siły, która zmusiłaby ich do zmiany
zdania. Nawet kochana mamusia może sobie gadać zdrowa – Adrianowie już
jako dzieci mają wyrobiony własny pogląd na świat i zazwyczaj to oni
rządzą rodzicami, a nie odwrotnie. Na tak drastyczne i pachnące
stabilizacją kroki jak małżeństwo decydują się bardzo niechętnie.
Zresztą wrodzona zmienność sprawia, że kiepscy z nich mężowie. Chyba że
ich wybranka to taki sam obieżyświat, ryzykant i uparciuch jak oni.
Najbardziej do twarzy z tym imieniem Strzelcowi. Awanturnicza aura zgodzi się także z ognistym charakterem Barana, Lwa czy Skorpiona. Także Wodniki i Bliźnięta mogą z tym imieniem dojść
do ładu. Za to pozostałe znaki powinny mieć się na baczności.
Szczególnie dla Raków, Panien, Koziorożców i Ryb to imię jest bardzo
nieodpowiednie.