15 maja to Dzień Niezapominajki, święto polskiej przyrody i... serdeczności.
Wymyślił je osiem lat temu dziennikarz Andrzej Zalewski z radiowej Jedynki, specjalista od pogody prowadzący także audycję w EkoRadiu. I pomysł błyskawicznie chwycił. Właściwie nie ma się czemu dziwić, niezapominajki, „kwiatki z bajki” – jak mówi o nich popularna dziecięca wyliczanka – idealnie pasują na symbol święta ekologii oraz życzliwości.
Dlaczego takie święto?
Andrzej Zalewski wyjaśnił, że pomysł w jego głowie narodził się wtedy, gdy zorientował się, iż wiele miast i regionów w krajach Europy Zachodniej wybrało na patronów kwiaty rosnące na ich terenach. A w Polsce niezapominajka to kwiatek szczególny. Już w dawnych czasach traktowano go w sposób niezwykły – symbolizował miłość, wierność i dobre życzenia. Na dodatek pięknie wygląda w tradycyjnych polskich bukietach układanych z kwiatków polnych i łąkowych. Pomysł święta bardzo przypadł do gustu wszelkim ruchom ekologicznym. Jest obchodzone również w szkołach i przedszkolach. Tego dnia dla dzieci i młodzieży organizowane są wycieczki do lasu i na łąki – maluchy poznają tam przyrodę i uczą się, jak o nią dbać.
Nie wstydź się uczuć
Popularne staje się także wysyłanie do znajomych kartek z niezapominajkami. „Intencja święta jest jedna: niech niezapominajka zbliża ludzi i uczy Polaków wzajemnej serdeczności. Dzień Niezapominajki to święto ludzi serdecznych – serdecznych Polaków” – wytłumaczył Zalewski.
A czarownice wiccanki mówią, że prośby o ocieplenie uczuć, jakie tego dnia złożymy, zostaną wysłuchane, miłosne listy i telefony, jakie tego dnia otrzymasz lub sam zainicjujesz, mają podwójną moc.