Twoje ciało otacza barwna poświata – aura. Ona pokazuje, czy nosisz w sobie radość, czy smutek, chorobę bądź zdrowie. Aury nie widać, ale można nauczyć się ją dostrzegać – wokół siebie oraz innych.
Barwy intensywne informują, że jesteś zdrowa i masz w sobie dużo energii. Natomiast, gdy są przybrudzone, to znak, że twój organizm niedomaga. Czarny kolor oznacza chorobę, ale też paskudny charakter. Zazwyczaj jest też tak, że aura ma kilka barw przechodzących jedna w drugą, podobnie jak tęcza. Ta, która dominuje, jest najważniejsza.
- Czerwony charakteryzuje osoby silne, z dodatkiem żółtej otoczki oznacza altruizm i dobroć, z kolei wpadający w brąz – plotkarstwo. Gdy jest to bardzo blada czerwień – sygnalizuje brak równowagi psychicznej.
- Żółty otacza pewnych siebie ludzi. Gdy ma dodatek czerwonego, zdradza zmysłowość
Znajdź zaciszne miejsce, gdzie nie będzie cię rozpraszać ostre światło, dźwięki bądź zapachy. Za plecami ustaw zapaloną lampę. Usiądź i wejdź w medytacyjny stan alfa – popatrz przez chwilę około 25 cm w górę, tak zsynchronizuje się praca dwóch półkul mózgowych – potem opuść głowę. Język oprzyj o podniebienie, oddychaj spokojnie przez nos i patrz zmrużonymi oczami na dłonie. Po chwili wokół swoich rąk dostrzeżesz zjawisko podobne do unoszenia się pary, a potem promienie wychodzące z palców. Aby utrwalić naukę, powtarzaj czynność „patrzenia” codziennie, aż zaczniesz dostrzegać kolory. Gdy ci się uda, możesz zacząć zerkać na bliskich, a nawet zwierzęta i rośliny. Tylko nie patrz na postacie bezpośrednio, a jedynie 5 cm od głowy lub ciała. Mruż oczy i cierpliwie czekaj, aż aura zaprezentuje się w całej okazałości.
IL
fot.shutterstock.com