Zanim spotkasz się z pracodawcą... wyprostuj się, weź kilka głębszych wdechów i uwierz, że już na „dzień dobry” jesteś zwycięzcą!
Jak tu spokojnie przedstawić swoje talenty kadrowcowi w firmie, skoro lęk zaciska ci gardło, dłonie się pocą, a w głowie mętlik myśli uniemożliwia wypowiedzenie jednego sensownego zdania?
Spokojnie! Jest sposób, by w dwie minuty z ofiary łowcy głów stać się zwycięzcą. Musisz tylko poświęcić trochę czasu na... trening osobowości.
Naucz się pewności siebie...
Nie wierz w sprawdzone eliksiry, mikstury prababek i inne cudowności. Nie ma genialnych środków, zaklęć i specyfików, które pozwolą pokonać stres i tremę. Pomóc mogą jedynie nabyte wcześniej umiejętności. Na początek uświadom sobie, że pewność siebie jest cechą charakteru, której można się nauczyć. W jaki sposób?
Po pierwsze: naucz się wypowiadać swoje sądy pewnie, głosem nie za mocnym, ale zdecydowanym. Trzymaj się przy tym prosto, unieś wyżej głowę, patrz śmiało w oczy osobom, które znajdują się na wprost ciebie. O tym, że czujesz się niepewnie i jesteś zagubiony świadczy właśnie twoja postawa. Niepewni są skuleni, garbią się, mówią cicho i umykają w bok oczami.
Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Najpierw na kogoś patrzymy, a dopiero potem go słuchamy. Dlatego jeśli chcesz zdobyć pracę lub awans, miej postawę szefa. Psycholog Amy Cuddy zadała sobie pytanie: skoro emocje odzwierciedlają się w naszym ciele, to czy nasze ciało również może wpłynąć na emocje?
Szybko znalazła odpowiedź twierdzącą: otwarta postawa, bez nerwowych ruchów, opanowanie w głosie oraz uśmiech na twarzy pomogą nam poczuć się pewniej w trakcie każdego ważnego spotkania.Praca nad postawą i tzw. mową ciała, to jedna z kilku najbardziej skutecznych metod podniesienia poczucia własnej wartości.
Po drugie: warto przed spotkaniem poćwiczyć uścisk dłoni. Osoby lękliwe, niepewne siebie, bez wewnętrznej energii często podają dłoń, która sprawia wrażenie flaka lub ryby bez życia. To wielki minus przy spotkaniach z zatrudniającymi, którzy ściskając twoją dłoń, już poddają cię pierwszemu testowi. Twój uścisk ma być stanowczy i mocny, ale nie powinien też przypominać chwytu stalowych obcęgów. Poćwicz go z kimś w domu.
Zanim zaczniesz rozmowę, skup się na oddechu, który może ci bardzo pomóc. Zrób przez nos głęboki wdech. Poczuj, jak powietrze wypełnia górę płuc, ich środek i dociera do najniższych warstw. Powtórz serię 7 oddechów 7 razy. Dzięki temu dotlenisz mózg, szybciej przypomnisz sobie potrzebne wiadomości, no i duża dawka tlenu doda ci radosnej pewności siebie. Ale…
...ale nie przesadzaj
Nie zadzieraj nosa! Osoby, które odpowiadają na wszystkie pytania natychmiast, bez wahania i są bezgranicznymi optymistami zazwyczaj budzą nieufność. Musisz zatem być aktorem. Wchodząc na „scenę” pamiętaj, że masz przed sobą widownię (kadrowiec, przyszły szef). Graj, ale nie szarżuj.
Błyśnij swoją wiedzą, ale niepotrzebnie się nią nie przechwalaj. Skoncentruj się na tym, czego możesz być pewny w zakresie swoich umiejętności i spokojnie przedstawiaj fakty z własnego doświadczenia, które to potwierdzają.
Nim naciśniesz klamkę drzwi, za którymi czeka być może twoja najbliższa przyszłość, uświadom sobie jeszcze jedno – świat nie zawali się jeśli mimo swoich umiejętności nie osiągniesz wyznaczonego celu.
Pamiętaj, że zawsze jesteś tyle samo wart przed, jak i po ukończeniu jakiejś próby. Psychologowie i konsultanci HR po wielokroć posługują się przykładem banknotu. Może być zmięty, brudny i porzucony na ulicy, a jednak podniesie go każdy, kto go zauważy. Co z tego dla nas wynika? Nawet jeśli banknot zdepczą tysiące ludzi, jego wartość wciąż pozostaje niezmienna.
Dobrze sobie tę prawdę głęboko wryć w pamięć. Jeśli jesteśmy czegoś warci, jeśli mamy wiedzę, jeśli chcemy osiągnąć jakiś cel, to choćby zadeptały nas tysiące stóp, owa chęć i wiedza nadal będą w nas takie same.
Talizman doda ci otuchy
Weź ze sobą na rozmowę kwalifikacyjną jakiś drobiazg, który daje ci poczucie pewności, przynosi szczęście i uspokaja: maskotkę, wisiorek, może zdjęcie ukochanej osoby. Już sama świadomość, że masz to przy sobie bardzo ci pomoże.
Doktor Barbara
fot.shutterstock.com