Odkryj swoje zwierzę mocy, a zyskasz najwierniejszego przyjaciela, opiekuna i przewodnika.
Ale miałam dziwny sen! – powiedziała szwagierka przy śniadaniu. – Szłam plażą, gdy nagle z morza wypłynęła na brzeg ogromna orka i szepnęła: „Dzień dobry!”. Z wrażenia mało nie zakrztusiłam się kawą. Klasyczny sen o zwierzęciu mocy! Przyznam, że poczułam zazdrość.
Ona, twarda materialistka, tak łatwo nawiązała kontakt ze swym zwierzęciem mocy, a ja, mimo że interesuję się rozwojem duchowym, wciąż nie znam swojego. Może kot? Uwielbiam koty, od dziecka jestem kociarą. Ale tak z ręką na sercu nie mam wiele wspólnego z tymi magicznymi zwierzętami. Mogę je podziwiać, lecz daleko mi do ich sprytu i niezależności.
Ono było cały czas obok mnie!
Szamani twierdzą, że nasze zwierzę mocy niekoniecznie musi być tym, które lubimy, które się nam podoba lub które chcielibyśmy, żeby nim było. To często zwierzę, które przewija się przez nasze życie. Na przykład w dzieciństwie miałeś ulubioną książkę o słoniu lub słonika maskotkę. Albo bardzo często widujesz te zwierzęta. Gdy włączysz telewizor, to akurat jest o nich film, ludzie często dają ci w prezencie figurki słonia itp.
W ten sposób manifestuje się wasza duchowa więź. Można ją świadomie wzmocnić, np. nosząc biżuterię z wizerunkiem zwierzęcia mocy, tatuaż, wieszając w domu jego zdjęcia i obrazy. Poznać jego naturę i obyczaje oraz dawne wierzenia i legendy z nim związane. A wszystko po to, aby jak najlepiej wykorzystać jego dary.
Olśnienie przyszło, jak to bywa z olśnieniami, niespodziewanie. Omiotłam wzrokiem mieszkanie i nagle zdałam sobie sprawę, że od lat nieświadomie otaczam się wizerunkiem swojego zwierzęcia mocy. Co przywożę z każdej podróży? Koszulki, figurki, świeczniki, obrazki – wyłącznie z jaszczurką. Co mam na tapecie w telefonie? Co jest najczęstszym motywem moich rysunków? Ostatnio kupiłam nawet coś, czego nigdy nie kupuję – odświeżacz powietrza, który miał kształt jaszczurki. Znalazłam swoje zwierzę mocy.
Wyśnij je, wymedytuj...
Sposobów na poznanie duchowego przyjaciela jest wiele. Na przykład Indianie pościli wiele dni w samotności, by ujrzeć go w halucynogennych wizjach. Ale tak naprawdę wystarczy łóżko. Przecież prawie każdej nocy odbywasz podróż do swego wewnętrznego świata. Może się zdarzyć, że w snach przychodzi do ciebie zwierzę, wita się, a nawet rozmawia z tobą – tak jak się to stało z moją szwagierką.
Jednak nie każdy jest w stanie wyśnić sen o zwierzęciu mocy na zawołanie. Wtedy pomoże medytacja.
- Usiądź wygodnie lub połóż się.
- Zamknij oczy i przenieś się myślami w miejsce, które jest ci bliskie. Ważne, aby było ono dzikie, naturalne. Może to być las, do którego w dzieciństwie chodziłeś, łąka albo brzeg jeziora.
- Oddychaj spokojnie i myśl tylko o tym, że za chwilę spotkasz się ze swoim zwierzęciem mocy.
- Po kilkunastu minutach zaczniesz odpływać w stan między jawą a snem. Wówczas poproś swe zwierzę mocy, by przyszło do ciebie.
Zamiast tygrysa żaba
Zapewne będziesz zaskoczony tym, które do ciebie przyjdzie. Na przykład oczekiwałeś potężnego niedźwiedzia czy zwinnej pantery, tymczasem pojawi się maleńka mysz lub żaba. Mimo to okaż zwierzęciu wdzięczność i szacunek – skoro się pojawiło, to znaczy, że właśnie jego potrzebujesz. Pozwól mu do siebie podejść i przywitaj się z nim. Możesz rozmawiać, nie używając słów. A nawet zadawać mu pytania – ono odpowie ci słowami albo telepatycznie, wówczas cała odpowiedź pojawi się od razu w twojej głowie.
Kiedy podróż dobiegnie końca, podziękuj swemu zwierzęciu i pożegnaj się z nim. Następnie powoli wracaj do rzeczywistości. Zdaniem szamanów każdy człowiek ma ducha opiekuńczego, wewnętrznego przewodnika, który pod postacią zwierzęcia towarzyszy mu na drodze życia. Kontakt z nim może pomóc w wielu trudnych, stresujących sytuacjach. Wystarczy go poprosić, by pomógł ci w konkretnej sprawie, a poczujesz, że wstępują w ciebie nowe psychiczne siły, zaczynasz inaczej patrzeć i dzięki temu dostrzegać nowe możliwości, włącznie z rozwiązaniem problemu.
Katarzyna Owczarek
fot. shutterstock