Z emocjami jest różnie. Przygniata nas smutek, targa nami złość, rządzi lęk. Często nie mamy nad nimi kontroli. Istnieje jednak prosty sposób, by je świadomie wybierać.
Kiedy odczuwamy wdzięczność, ufność, radość, satysfakcję, czułość, jest nam wspaniale. Chcielibyśmy dzielić się dobrym nastrojem z całym światem. Są jednak i takie uczucia, których nie witamy tak chętnie. To między innymi smutek, bezradność, poczucie winy, rozczarowanie, nieufność. Negatywne emocje sprawiają, że życie traci blask, a my desperacko szukamy sposobu, by poczuć się lepiej.
Zauważcie jednak, że choć najrozmaitszych odcieni uczuć jest wiele, wszystkie one mają dwa źródła. Te, z którymi jest nam dobrze, wypływają z szeroko pojętej MIŁOŚCI. Kochamy wtedy siebie i cały świat, odczuwając tak zwany flow – swobodny przepływ energii. Te natomiaste, z którymi nie czujemy się komfortowo, mają swoje źródło w LĘKU. Boimy się, że coś złego się stanie, że czegoś ważnego nie otrzymamy od życia. Czyli?
Możesz wstawać rano z przyjemnością i radością, bo kochasz swoje życie, lub z ociąganiem, bo się go lękasz. Możesz lgnąć do ludzi, bo lubisz być z nimi, albo dlatego, że boisz się samotności. Możesz dzielić się miłością, bo masz jej pod dostatkiem, albo ciągle jej pragnąć, gdyż czujesz, że jest jej za mało. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że ten wybór jest kluczowy dla naszego życia. Przesądza o tym, czy przeżyjemy swoje życie ze świadomością wewnętrznego dostatku, czy też, niestety, ubóstwa.
WYBIERZ MIŁOŚĆ
To wcale nie jest trudne. Już sama świadomość schematu myślenia i działania, w który wchodzisz, czując lęk, jest pierwszym krokiem w dobrą stronę. Najsilniej działa na nas to, czego sobie nie uświadamiamy. Niech to wypłynie na światło dzienne.
Od tej pory masz wybór! Zastanawiaj się więc jak najczęściej, skąd się biorą twoje emocje – z lęku czy z miłości. Czuj je. Zadawaj sobie pytanie: czy tego właśnie chcę?
Gdy czujesz miłość:
• Nie odczuwasz presji. Chcesz dzielić się tym, co masz. Jesteś szczodry. A kiedy się podzielisz, czujesz, że nadal masz wszystkiego pod dostatkiem. Nie musisz się o to martwić. To jest stan pełni.
• Nie boisz się odrzucenia ani straty. Wiesz, że bywa ona zyskiem.
• Masz władzę. Nie stajesz się jednak z tego powodu despotą. Jesteś wyrozumiały, sprawiedliwy, bo towarzyszy ci wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa.
• Czujesz swoją moc. Jesteś jej świadomy. Nie musisz więc wywyższać się lub manipulować innymi, aby to udowodnić i aby otrzymać to, czego pragniesz.
• Znasz sekret. Polega na tym, że szczęście zależy od ciebie, bo jego źródło bije w tobie. Tym źródłem jest uczucie miłości. Wiesz, jak z niego czerpać.
• Okazujesz szacunek sobie i innym. Kochając, nie rezygnujesz z siebie, nie stawiasz się na drugim miejscu.
• Gdy patrzysz w lustro, zawsze widzisz tam piękno.
Jeśli zakochujesz się w kimś, mając w sobie miłość:
• Obdarzasz kogoś miłością, więc ze spokojem i radością patrzysz, jak miłość ta się rozwija. Nie odczuwasz niecierpliwości.
• Nie obawiasz się żadnej straty, więc... jesteś sobą.
• Jeśli pojawia się coś, czego nie rozumiesz, rozmawiasz o tym, bo nie boisz się prawdy.
• Partner doskonale wie, że kochasz tak jego, jak i siebie. Nie wystawia więc twojego uczucia na próbę.
• Zmierzacie do relacji opartej na miłości, szacunku i wspólnym komforcie.
Gdy czujesz lęk:
• Towarzyszy ci presja. Krzątasz się więc nieustannie i starasz się przetrwać. Zazdrośnie strzeżesz swoich zasobów.
• To, co zdobywasz: miłość czy sukces – zawsze ma swoją cenę – coś zyskujesz, ale równocześnie coś tracisz. Boisz się więc braku.
•Obwiniasz się o to, że nie jesteś taki mądry, taki doskonały, taki atrakcyjny, jak uważasz, że powinieneś być. Starasz się więc robić bardzo wiele, by inni tego nie zauważyli.
• Czujesz się słaby. Uczysz się więc, jak manipulować sobą i innymi, aby dostać to, na czym ci zależy.
• Wierzysz, w coś, co nie jest prawdą: w to, że jedynie miłość i aprobata innych ludzi da ci szczęście i energię, więc wciąż się lękasz, że cię odrzucą.
• Nie czujesz się godny szacunku i nie okazujesz go także słabszym od siebie.
• W lustrze widzisz kogoś, komu wiele brakuje – siły, atrakcyjności, inteligencji, urody.
Jeśli zakochujesz się w kimś, będąc w stanie lęku:
• Zdobywasz miłość i traktujesz ją jako swoje trofeum! Jesteś zazdrosny, zaborczy, może nawet obsesyjny.
• Z tego powodu zaniedbujesz to wszystko, co w przeszłości było twoim źródłem siły i radości.
•Sygnały, które wywołują u ciebie zagrożenie, prowokują cię do zdwojenia wysiłków. Nadmiernie się starasz. Zwiększasz czujność!
• Partner wyczuwa twoją desperację, więc jego poczucie władzy się umacnia. Tracisz pewność siebie.
•Twój poziom stresu wciąż rośnie.
• Zmierzacie do katastrofy, a przynajmniej do sytuacji, w której uniemożliwisz sobie bycie szczęśliwym.
Wszystko, co robimy, a zwłaszcza – jak to robimy, wypływa albo z miłości, albo z lęku. I to od nas zależy, co wybieramy.
Ćwiczenie złote serce
Ta praktyka pomoże ci przywoływać pozytywne emocje. Jeśli masz trudności z wizualizacją, poproś kogoś, by towarzyszył ci podczas ćwiczenia i łagodnym, spokojnym głosem prowadził cię przez nie. Usiądź wygodnie, ale tak, by kręgosłup pozostawał prosty, zamknij oczy, rozluźnij się. Weź dwadzieścia nieco pogłębionych oddechów – staraj się, żeby między wdechem i wydechem nie było przerw. Koncentruj się w tym czasie na oddechu i odczuciach płynących z ciała. Następnie wyobraź sobie,
że siedzisz w pięknym i spokojnym miejscu.
Jesteś w złocistych szatach. Przyjaźnie wyglądająca postać z miłością i uśmiechem podaje ci piękne serce skrzące się złotym blaskiem, całe ze złota. Przyciskasz je do siebie w miejscu, w którym czujesz bicie swojego serca. Wyobraź sobie, że złote serce przenika do wnętrza, gdzie łączy się z twoim sercem. Sprawia, że zaczyna ono świecić złotym blaskiem.
Teraz czujesz moc miłości! Możesz wszystko, jesteś istotą doskonałą. Czym jest to uczucie? Gdzie czujesz je w swoim ciele? Połóż tam rękę. Czy możesz je jakoś wyrazić? Głosem, ruchem? Możesz krzyczeć, śpiewać, tańczyć, skakać. Jak możesz sprawić, aby mieć tej mocy jeszcze więcej? Jak możesz to zrobić? Przypomnij sobie, kiedy czujesz, że ją masz? Jakie to sytuacje? Co wtedy robisz? A czego nie robisz?
Pozostań na chwilę w bezruchu, myśląc o mocy, i znowu przyłóż rękę do miejsca, w którym ją czujesz. Od tej pory od czasu do czasu dotknij tego miejsca i przywołaj swoją MOC.
fot.shutterstock.com