Najczęściej losowaną liczbą w historii Totolotka i Lotto jest 24. Z kolei najrzadziej wypadało 48. Internet roi się od przeróżnych systemów i kombinacji. Sęk w tym, że nie działają one tak, jak tego oczekujemy. Przynajmniej nie od razu. Tymczasem – jak zapewnia matematyk, prof. John D. Barrow z Cambridge, autor wydanej niedawno w Polsce książki „Jak wygrać na loterii?” – jest tylko jeden niezawodny sposób na zgarnięcie całej puli – wykupienie wszystkich losów. I nie jest to wcale nielegalne!!!
Większość loterii i gier liczbowych na świecie jest bowiem tak zorganizowana, że jeśli nie pada główna wygrana, to zazwyczaj przechodzi ona na kolejne losowanie, w którym następuje kumulacja puli. Gdy zbierze się okrągła sumka, wtedy warto pokusić się o wykupienie wszystkich losów.
Operację taką przeprowadził kiedyś w loterii amerykańskiego stanu Wirginia australijski hazardzista Peter Mandral. Gdy kumulacja sięgnęła 27 mln dolarów, uruchomił on szajkę, której zadaniem było wykupienie każdego wyemitowanego losu.
Niestety, z powodu nieudolności jednego ze swoich ludzi Mandral zdobył tylko 90 proc. z wszystkich 7 milionów biletów. Ale i tak mu się udało. Zdobyte wygrane – po odjęciu 10 mln, zainwestowanych w zakup kuponów i opłacenie „pracowników” – przyniosły mu pokaźny zysk.
Stanisław Gieżyński
fot.shutterstock.com