Gdy wiele lat temu pierwszy raz spojrzałem na wykres profesjonalnego horoskopu, dostałem oczopląsu.
Wszystko zapisane w dziwnych znaczkach i symbolach, które wyglądają jak hieroglify. Dla zwykłego śmiertelnika nie do rozszyfrowania!
Owszem, astrologia jest swoistym językiem, ale wcale nie jest on taki zagmatwany, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Można go odczytać, trzeba tylko wiedzieć jak.
Profesjonalny horoskop, owo koło astrologiczne [zob. ilustracja obok], zwane niekiedy kosmogramem, to uproszczona mapa nieba, i to dość specyficzna. Nie taka, jaką możemy oglądać w przewodnikach astronomicznych. Bo horoskop to w gruncie rzeczy zapis stanu nieba w określonej chwili (np. narodzin).
Można powiedzieć, że to wyjątkowa fotografia, na której uchwycono pewien szczególny, niepowtarzalny moment kosmiczny, obserwowany z określonego miejsca na Ziemi. Taniec planet, Słońca i Księżyca został unieruchomiony na tle znaków zodiaku i sfer niebieskich (domów horoskopowych).
Żeby wyznaczyć ten szczególny moment, trzeba znać nie tylko dzień, miesiąc i rok swoich urodzin, lecz także w miarę dokładną godzinę (można ją odszukać w ewidencjach urzędu stanu cywilnego).
Jak wiemy, planety poruszają się po orbitach wokół Słońca. Jednakże w horoskopie nie zobaczymy żadnych orbit, a w centrum wykresu nie ujrzymy naszej Dziennej Gwiazdy, lecz punkcik, kropkę lub kółeczko, które symbolizuje Ziemię, a konkretnie: ściśle określone miejsce na Ziemi (wyznaczane przez współrzędne geograficzne), dla którego dany horoskop się sporządza.
Zewnętrzne koło horoskopowe otaczają znaki zodiaku, zwierzyniec niebieski podzielony jest na 12 segmentów. Są to znane wszystkim Baran, Byk, Bliźnięta itd. Na tle zodiaku poruszają się planety, których położenie zaznaczono wewnątrz. Podobnie jak znaki, planety mają swoje symbole, zatem nie sposób ich pomylić.
Oprócz tego planety położone są w tak zwanych domach horoskopowych, które symbolizują poszczególne sfery życia (np. finanse, dzieci, małżeństwo, podróże, kariera i inne). Wpływ planet modyfikowany jest dodatkowo przez aspekty, które są niczym innym jak połączeniami między planetami.
Połączenia te mogą być harmonijne, pozytywne bądź też nieharmonijne, niekorzystne. Widzimy więc, że tym, co koło horoskopowe pokazuje przede wszystkim, to w istocie specyficzne położenie planet. Wniosek, jaki się zatem nasuwa, jest taki, że najważniejsze są planety. Dlaczego?
Astrologowie uważają, że planety są nośnikami podstawowych energii, stanowią budulce, cegiełki naszej psyche. Z grubsza wygląda to tak, że na przykład SŁOŃCE symbolizuje świadomość, KSIĘŻYC – nieświadomość, MERKURY – umysł i intelekt, WENUS – umiejętność wchodzenia w związki międzyludzkie, MARS – sposób osiągania wytyczonych celów. To, w jaki sposób te poszczególne elementy naszej osobowości funkcjonują, zależy od umiejscowienia planet w konkretnych znakach zodiaku.
Na przykład Merkury w znaku Panny wskaże na intelekt analityczny, drobiazgowy i skupiony na detalu. Tymczasem położenie tej planety w Bliźniętach da już zgoła inną umysłowość: bystrą, błyskotliwą i dowcipną. Ale to nie wszystko. Położenie planet w domach wnosi kolejne ważne informacje. Widzimy, że w horoskopie Dalajlamy Merkury znajduje się nie tylko w inteligentnych Bliźniętach, lecz także w 12 domu, który symbolizuje to, co ukryte, tajemne bądź mistyczne.
Skoro tak, to od razu widać, że ta inteligentna umysłowość przywódcy Tybetańczyków przejawia się najbardziej na polu duchowości. Co więcej, Merkury jest w pomyślnym aspekcie z dążącą do harmonii Wenus. A zatem:
1) położenie planet w znakach zodiaku pokazuje charakter, jaki przybierają poszczególne elementy osobowości;
2) umiejscowienie planet w domach wskazuje na sferę, w której te elementy się wyrażają i manifestują;
3) tworzone przez planety aspekty mówią, co wspiera, a co przeszkadza. Jeszcze krócej można to wyrazić słowami: co, jak i gdzie.
Warto zapamiętać:
- Horoskop tworzą:
- 12 znaków zodiaku planety (w tym Słońce i Księżyc)
- 12 domów aspekty