Raporty nie kłamią. Wynika z nich, że ponad połowie dorosłych Polaków niemal codziennie doskwiera ból kręgosłupa uznany już za schorzenie cywilizacyjne. Jego przyczyny mogą być różne: nieprawidłowy tryb życia, nadwaga, słaba kondycja fizyczna i urazy będące konsekwencjami wypadków. O tym, jak należy dbać o kręgosłup, napisano opasłe tomy rozpraw. A najlepsza rada brzmi: „Więcej się ruszać i trzymać prosto!”. Dlatego jeśli wiele godzin spędzamy w jednej pozycji, powinniśmy robić przynajmniej krótkie przerwy. Oczywiście, najlepszy będzie krótki spacer na świeżym powietrzu. Gdy jednak nie możemy sobie na to pozwolić, zróbmy chociaż kilka ruchów głową lub ramionami. Ale co, jeśli ból nie znika, gdyż cierpimy już na przewlekłe schorzenia kręgosłupa? Istnieje wiele naturalnych metod uporania się z tym problemem. Wystarczy wymienić chociażby masaże, akupresurę i akupunkturę. My jednak proponujemy coś znacznie nowocześniejszego – magnetoterapię.
Niezwykła moc
Ta metoda polega na leczeniu najróżniejszych schorzeń za pomocą pola magnetycznego (w postaci impulsów, w tym wypadku o niewielkiej mocy). Medycyna wykorzystuje ją m.in. w ortopedii i reumatologii. A stworzył ją ponad sto lat temu James Maxwell, szkocki fizyk i matematyk. Polskie badania, prowadzone przez prof. Aleksandra Sieronia ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, wykazały, że pulsujące (zmienne) pole elektromagnetyczne sprzyja dotlenieniu komórek. Przez to poprawia się także ukrwienie i w organizmie przyspiesza się regeneracja chorych tkanek, w tym mięśni utrzymujących kręgosłup we właściwej pozycji. Dodatkowym efektem jest rozluźnienie mięśni napiętych ze stresu lub choroby.
Pole magnetyczne hamuje także procesy demineralizacji kości, zatrzymuje zatem postępy osteoporozy oraz zmiejsza związane z nią bóle.
Jednak największe sukcesy w stosowaniu magnetoterapii odnotowano w leczeniu chorych ze zwyrodnieniami kręgosłupa w odcinkach lędźwiowym i szyjnym. Wyraźną poprawę uzyskano u 70-80 proc. pacjentów, nieznaczną – u kolejnych kilkunastu procent. Ale to nie wszystko! U 50 proc. chorych cierpiących na zanik nerwu wzrokowego stwierdzono poprawę ostrości wzroku! Zmienne pole elektromagnetyczne okazało się także skuteczne w leczeniu najróżniejszych chorób kobiecych (m.in. bolesnych miesiączek, zapalenia przydatków i miednicy małej).
Prywatny rehabilitant
Magnetoterapię stosuje się w polskich sanatoriach. A pacjenci zadowoleni z jej efektów mogą kupić miniaparat wytwarzający pole magnetyczne, i stosować terapię w domu. Urządzenie nazywa się MIM-2 (skrót od Miniaturowy Impulsator Magnetyczny). Jest wielkości paczki papierosów. Skonstruowali go inżynierowie z dawnych zakładów „Diora” w Czaplinku, wypróbowali kuracjusze i lekarze sanatoriów w Połczynie-Zdroju i Kołobrzegu.
MIM-2 ma dwa programy: przeciwbólowy i regeneracyjny. Zaczynamy od programu przeciwbólowego, po nim – na pół godziny – włączamy regeneracyjny. Najczęściej aparat przykłada się na odcinek szyjny lub lędźwiowy kręgosłupa, dokładnie tam, gdzie odczuwamy ból. Można to zrobić łatwo, gdyż wyposażony jest w rzepy ułatwiające przymocowanie go do ciała.
Leczy zatoki, usuwa katar
Przy schorzeniach przewlekłych pomaga program regeneracyjny, którego nie wolno stosować dłużej niż pół godziny. Działanie przeciwbólowe nie ma ograniczeń czasowych, można je włączyć nawet na całą noc. Przykładając aparat na czole, można kurować zatoki, katar, regenerować siatkówkę, wzmacniając wzrok. Umieszczony z boku głowy (na skroni) pomaga w przypadku szumu w uszach, zapaleń ucha, migren. Zaś umiejscowiony między obojczykiem i łopatką łagodzi bóle barków. Leczenie chorób kobiecych, bolesnych miesiączek wspomagamy, kładąc aparat na podbrzuszu. Przyłożony do wątroby – regeneruje ten ważny narząd i wspomaga odchudzanie. Wskazany dla osób zażywających duże ilości leków.
Ludzie w starszym wieku powinni unikać wieczornych zabiegów aparatem, gdyż ta terapia może utrudniać zasypianie.
Ale uwaga! Magnetoterapii nie wolno stosować podczas ciąży i choroby nowotworowej. Muszą z niej zrezygnować także osoby, którym wszczepiono rozrusznik serca.
Miniaturowy impulsator magnetyczny dostępny jest w sprzedaży wysyłkowej. Kosztuje ok. 180 zł. Informacje pod nr. telefonu: 94 342 49 53.