Liście sałaty odżywiają i upiększają cerę... Graj w zielone!
Sałata to prawdziwa kopalnia witamin i mikroelementów, które tak lubi skóra. Nie tylko od środka, ale też od zewnątrz.
* Na pryszcze
Liście ugotuj w wodzie z dodatkiem łyżeczki oleju słonecznikowego lub oliwy. Ostudzone połóż na twarzy i trzymaj przez 10–15 minut. Stosuj trzy razy dziennie. Wywar z gotowania sałaty pozostaw i przemywaj nim cerę przed wieczornymi zabiegami pielęgnacyjnymi.
* Odświeżająca odżywka
Zgniecione liście sałaty świetnie nadają się na maseczkę odżywczą, odświeżającą i oczyszczającą. Kilka listków umytej sałaty mocno zgnieć, zanurz w oliwie. Lekko podgrzej. Gdy trochę przestygną, odsącz nadmiar oliwy chusteczką lub ręcznikiem papierowym. Używaj jako kompresu na skórę.
* Na rozszerzone naczynka
Wypłukane liście sałaty ugotuj w litrze wody mineralnej. Przestudź i nałóż na 15 minut na twarz i dekolt.
* Do suchej skóry
Kilka drobno pokrojonych liści sałaty zmieszaj z odrobiną olejku z kiełków pszenicy i połową łyżeczki pudru dla dzieci. Nałóż na twarz na 20 minut. Zmyj letnią wodą.
* Akcja: regeneracja
Weź główkę sałaty, wierzchnie liście i zgrubiałe końcówki usuń. Sparz wrzątkiem, posiekaj i wymieszaj z 20 g mielonych migdałów i żółtkiem. Połóż maseczkę na twarz na 10 minut, po czym przemyj twarz letnią wodą.