Czy starożytna wiedza indyjska może sprawić, by nam, ludziom XXI wieku, żyło się lepiej? Ci, którzy praktykują jogę, nie mają wątpliwości, że bardzo pomaga.
W listopadzie 2009 roku po raz pierwszy odwiedził Warszawę Mahamandaleśwar Paramhans Swami Maheshwarananda – mistrz jogi, który stworzył system Joga w Życiu Codziennym. Mieliśmy więc okazję zobaczyć guru na własne oczy, wysłuchać jego wykładów, razem z nim pomedytować.
Przebywanie w obecności oświeconego mistrza to rzeczywiście niezwykłe przeżycie. Nie jest to po prostu spotkanie z ciekawym człowiekiem.
– Pamiętam, jak pierwszy raz byłam na wykładzie mistrza – opowiada Nina Jackowska z Warszawy, jedna z jego wielbicielek. – Pojechaliśmy z przyjaciółmi do Czech, gdzie często bywa. Po drodze, w pociągu, zażarcie dyskutowaliśmy o rozwoju duchowym. Miałam głowę pełną pytań i wątpliwości. Jakże byłam zdumiona, kiedy podczas wykładu, którego słuchało kilkaset osób, mistrz odpowiedział dokładnie na wszystkie moje pytania. I to mimo że wykład był na całkiem inny temat! Zupełnie jakby mówił tylko do mnie.
Mistrz spotyka dozorcę
Swamiji naucza na Zachodzie już od 40 lat. W Polsce będzie dopiero drugi raz, ale zna tę część Europy doskonale, bo w Czechach, na Słowacji i Węgrzech zaczynał nauczać, kiedy jeszcze mocno trzymał się tam komunizm. Ówczesne władze nastawione były do jego wizyt bardzo nieufnie, więc każdemu wykładowi przysłuchiwali się uważnie funkcjonariusze służb bezpieczeństwa. Jednak guru, emanujący mądrością i uniwersalną miłością, potrafił przeniknąć nawet najbardziej zatwardziałe i wrogo nastawione serca i umysły. Z czasem wielu stróżów porządku stało się jego oddanymi uczniami.
Swamiji do nikogo nie jest uprzedzony, nikogo nie ocenia ani nie odtrąca.
– Mistrz nieraz zaskoczył nas swoją otwartością i serdecznością – opowiada Joanna Bierska, instruktorka Jogi w Życiu Codziennym z Warszawy. – Kiedy przyjechał do Cieszyna, w Domu Kultury, gdzie odbył się wykład, wprost na wychodzącego w otoczeniu uczniów dostojnego gościa napatoczył się nieco podchmielony dozorca. My, widząc jegomościa z kiełbasą w garści, byliśmy mocno zmieszani, ale Swamiji, jak gdyby nigdy nic, serdecznie się z nim przywitał, uścisnął dłoń i zapytał, jak się miewa. Dla Swamiego Maheshwaranandy każdy – niezależnie, czy to prezydent, biskup, czy zwykły Kowalski – jest po prostu człowiekiem w drodze do oświecenia. I on pragnie mu w tej drodze dopomóc.
Tekst: Agata Fijołek
Fot.: International Sri Deep Madhavananda Ashram Fellowship
JOGA W ŻYCIU CODZIENNYM
To system jogi, który praktykować może każdy, niezależnie od wieku, stanu zdrowia, wykształcenia czy zawodu. Wszystkie techniki podzielone zostały na 8 poziomów (jak klasy w szkole), abyśmy mogli stopniowo przygotowywać ciało i umysł do coraz bardziej zaawansowanych ćwiczeń. Celem jest osiągnięcie zdrowia i równowagi na każdym poziomie:
– fizycznym (zdrowe ciało),
– emocjonalnym (wewnętrzna równowaga),
– społecznym (dobre relacje z ludźmi),
– duchowym (odkrycie swojej boskiej natury).
Służą temu ćwiczenia relaksacyjne, asany (pozycje jogi) i pranajamy (ćwiczenia oddechowe), a także mantry i krije (techniki oczyszczające) oraz modlitwa. Nieodłączną częścią praktyki jest rozwijanie świadomości własnego ciała i emocji, a z czasem również postawy pełnej tolerancji i szacunku dla wszystkich istot.
Rady dla każdego
Kiedy Swamiji przyjechał do Europy, uderzyło go, jak bardzo jesteśmy zabiegani i zestresowani, że nawet z najbliższymi nie umiemy żyć w zgodzie. Był poruszony, widząc, jak wiele krzywdy wyrządzamy przyrodzie, zwłaszcza zwierzętom. Dlatego specjalnie dla nas opracował system jogi, dostosowany do zachodnich realiów i stylu życia.
Swamiji nie wymaga zamknięcia się w pustelni. Namawia tylko, byśmy żyli bardziej świadomie, okazywali sobie i innym więcej uwagi i miłości. Sam jest tego wspaniałym przykładem: podróżuje po świecie, nauczając, spotyka się z przywódcami religijnymi i politycznymi, ale przede wszystkim pomaga ludziom zarówno w rozwoju duchowym, jak i w sprawach bardzo przyziemnych.
Na całym świecie Swamiji zakłada ośrodki, w których prowadzona jest działalność ekologiczna, charytatywna i edukacyjna. W Słowenii np. działa program Joga w Więzieniu, w Czechach przeszkolono nauczycieli WF-u, aby elementy jogi wykorzystywali w pracy z dziećmi, a Wiedniu powstała Akademia Ajurwedy, gdzie naucza się tradycyjnej indyjskiej medycyny.
W swoim rodzinnym Radżastanie – jednej z uboższych prowincji Indii – w miejscowości Jadan Swamiji prowadzi aśram, miejsce duchowych praktyk. Działa tam również szkoła, szpital, a nawet schronisko dla bydła porzuconego przez rolników, którzy z powodu suszy nie mogli zapewnić mu opieki; prowadzone są także kursy dla kobiet, gdyż w Indiach mają one bardzo ograniczony dostęp do edukacji.