Nie wiesz, czy on cię podrywa? I jak bardzo mu na tobie zależy? Rozpoznaj zaloty i sprawdź, w której fazie jesteście!
FAZA I
Jestem tobą zainteresowany!
Faceci, jak zresztą wszystkie inne samce, zaczynają zaloty od gestów mających zademonstrować ich nienaganny wygląd. Gdy więc siedzący obok ciebie pan zaczyna nagle poprawiać kołnierzyk, wyrównywać węzeł krawata, strzepywać pyłek z rękawa, dotykać mankietów albo zegarka, możesz być pewna, że chociaż rozmawia w tym czasie z barmanem, jego uwaga jest skierowana na ciebie. Ale uwaga! Te same gesty świadczą też o poczuciu niepewności i zdenerwowania. Nawet największy macho czuje niepokój zanim przejdzie do Fazy II, czyli nawiązania kontaktu.
O tym, czy trafił ci się oferma, który zmarnuje wieczór na stroszenie piórek, czy dżentelmen, przy którym miło spędzisz czas, podpowie ci pozycja, w której on siada. Jeśli lekko pochyla się do przodu, wspierając dłoń jednej ręki na kolanie, a łokieć drugiej na udzie – najpewniej zaraz przystąpi do działania! Jeśli jest odchylony do tyłu – nici z randki!
FAZA II
Chcę zdobyć twoją uwagę.
Mężczyzna przystępujący do zalotów przyjmuje zwykle pozycję kowboja. Ustawia się przodem do ciebie, wysuwa jedną stopę w twoim kierunku (jakby wskazywał obiekt swojego zainteresowania) i przekłada kciuki przez szlufki spodni. Do tego lekko rozsuwa łokcie, poszerzając optycznie swój tors i barki, co jest ludzkim odpowiednikiem zwierzęcego stroszenia piórek lub futra. Taka pozycja komunikuje jasno: jestem męski i jurny (opuszczone palce dłoni wskazujące krocze) i będę o ciebie walczył. Jednak uwaga! Ta pozycja ma też kilka niepokojących wariantów.
Jeśli pan staje na nienaturalnie szeroko rozstawionych nogach, oznacza to, że chce cię zdominować. Podobnym sygnałem jest wsparcie się pod boki, szczególnie jeśli towarzyszy temu nienaturalnie wysokie zadarcie łokci – to z kolei świadczy wręcz o agresywnych zamiarach. Ukryte wnętrza dłoni sugerują, że kreuje się na kogoś, kim nie jest.
FAZA III
Może odważymy się na coś więcej?
Pan, który poczuł, że zdobył twoje zainteresowanie, musi teraz się zaprezentować. Mężczyźni dominujący, ale nastawieni na rozwijanie partnerskiej relacji, bezwiednie starają się kobietę rozśmieszyć. Jest to atawizm wyniesiony jeszcze z pierwotnych ludzkich społeczności, w których śmiech oznaczał podporządkowanie i chęć współpracy. Dlatego, jeśli w towarzystwie nowo poznanego faceta zaśmiewałaś się przez cały wieczór, to – choć zapewne już nawet nie pamiętasz jego słów, które wywołały tę wesołość – jesteście na dobrej drodze do zbudowania udanego związku.
Dotyk, jeśli pojawia się zbyt wcześnie, zrazi niemal każdą kobietę. Gdy jednak dama wcześniej została rozbrojona śmiechem, jest jak najbardziej pożądany. Rzecz jasna – nie nachalny ani oblepiający, ale przelotny i łagodny jak muśnięcie. Dotyk ma wielką moc. Odpowiednio dawkowany, szczególnie w czasie flirtu, zdziała więcej niż całe wagony słów.
On Cię nie podrywa? Wykorzystaj magię, by przywołać uczucie wybranej osoby – Magia miłosna: na wzmocnienie związku i przyciągnięcie nowego uczucia.
Tekst: Zbyszek Zborowski