Siostra namawia cię, żebyś w końcu poszła do jej fryzjerki. Ma świetną fryzurę, lecz:
●
Wahasz się, bo do swojego fryzjera chodzisz od lat. W końcu idziesz, bo czasem warto spróbować czegoś nowego.
▲
Boisz się, jak będziesz wyglądać w nowej fryzurze, więc idziesz tam, gdzie zawsze.
■
Pytasz koleżankę, znaną z dobrego gustu, co myśli o tej fryzjerce.
* Obrażasz się na siostrę, że krytykuje twoją fryzurę, w której tak dobrze się czujesz.
Na samą myśl o przeprowadzce ogarnia cię:
▲
Niepokój, że nowi sąsiedzi okażą się niesympatyczni, a okolica zbyt głośna.
●
Zadowolenie, że w nowym miejscu urządzisz łazienkę tak jak widziałaś to w „Werandzie”.
* Przerażenie, od którego zaczyna ci się kręcić w głowie.
■ Zdenerwowanie, bo nie jesteś pewna, czy w nowym mieszkaniu zmieszczą się wszystkie twoje rzeczy.
Na wakacje najchętniej:
* Jedziesz tam, gdzie zawsze od lat.
■ Korzystasz z oferty last minute do miejsca, które wypatrzyłaś już dawno i czekałaś tylko na dobrą cenę.
▲ Zabierasz ze sobą kilka powieści. Miejsce nie ma większego znaczenia – chcesz mieć przede
wszystkim spokój, żeby zatopić się w lekturze.
● Wybierasz się tam, gdzie jeszcze nie byłaś.
Twój narzeczony zmywa naczynia po obiedzie. Denerwuje cię, że robi to niedokładnie.
▲ Wzdychasz i patrzysz znacząco na plamy na talerzu. Liczysz, że domyśli się, o co ci chodzi.
■ Żartujesz, że musi przejść kurs dokładnego zmywania naczyń, a ty będziesz instruktorką. Prosisz, żeby poprawił źle umytą szklankę.
* Mówisz, żeby odszedł od zlewu i sama zabierasz się za zmywanie.
● Poprawiasz, gdy nie widzi. Przecież najważniejsze jest to, że chce ci pomagać.
Na spacerze z narzeczonym spotykacie jego ciocię, której wcześniej nie znałaś. Rozmawiają o tym, co słychać u dalekich kuzynów.
■ Zastanawiasz się, jak włączyć się do rozmowy i nie popełnić jakiejś gafy.
* Czujesz się nieswojo, jak zwykle w towarzystwie nieznanych ludzi.
● Włączasz się do rozmowy i dopytujesz o jej dzieci.
▲ Przysłuchujesz się z udawanym zainteresowaniem, choć jesteś śmiertelnie znudzona.
Szef od dawna działa ci na nerwy.
▲ Narzekasz, że jak nie zmienisz firmy, to wykończysz się nerwowo.
■ Pracujesz jak zwykle, ale też wysyłasz CV i chodzisz na rozmowy kwalifikacyjne.
* Pocieszasz się, że przynajmniej wiesz, czego się po nim spodziewać.
● Po kolejnej awanturze składasz wymówienie, wierząc, że znajdziesz nową pracę.
W dzieciństwie lubiłaś:
* Stać pod drzewem i czekać, aż starszy brat zerwie dla ciebie jabłko.
▲ Wyobrażać sobie, że masz domek wśród gałęzi.
● Dreszczyk emocji podczas wspinania się na drzewo.
■
Włazić na jabłoń, żeby zerwać owoce.
W restauracji:
● Zamawiasz danie, którego jeszcze nie jadłaś.
* Nie lubisz kulinarnych eksperymentów, prosisz o to, co zwykle.
■ Pytasz kelnera, co dzisiaj poleca.
▲ Długo wertujesz menu, lecz w końcu wybierasz to, co znasz.
Patrzysz w lustro i widzisz coraz głębsze zmarszczki wokół oczu. Myślisz:
* Chciałabym mieć taką cerę, jak jeszcze kilka lat temu.
● Od razu widać, że lubię się śmiać.
▲ Aż strach pomyśleć, jak będę wyglądała za pięć czy dziesięć lat.
■ Najwyższa pora na mocniejsze kremy.
najwięcej ●
Kolekcjonerka wrażeń
Energiczna, ciekawa świata i wiecznie młoda – tych cech można ci tylko pozazdrościć. Lubisz zmiany. Chętnie wypróbujesz nowe kosmetyki, a w restauracji potrawy, których nigdy wcześniej nie jadłaś. Uwielbiasz, jak wokół ciebie stale coś się dzieje. Nie znosisz rutyny i spokoju.
Gdy czujesz, że dopada cię nuda, szybko organizujesz coś, co pobudzi twoje zmysły. Wyciągasz koleżankę na wystawę, przygotowujesz egzotyczny deser lub sięgasz po kryminał, który poleciła ci znajoma. Bywa jednak, że w pogoni za nowościami zapominasz, co tak naprawdę chcesz osiągnąć.
Często skaczesz z kwiatka na kwiatek, licząc, że następny będzie lepszy. Dlatego zatrzymaj się i przez chwilę zastanów: Na czym ci naprawdę zależy? Dlaczego tak się boisz stabilizacji?
Niekiedy ciągłe poszukiwanie nowych wrażeń tylko maskuje brak poczucia bezpieczeństwa. A jak je osiągnąć? Budując bliskość z drugim człowiekiem. Czasami świetnie się z nim bawiąc, a czasami nawet się nudząc. Dlatego zacznij szukać ekscytujących przeżyć w towarzystwie partnera, a nie sama.
najwięcej ▲
Wieczna marzycielka
Od dziecka uwielbiałaś wymyślać rozmaite historie. Koleżanki z zapartym tchem słuchały twoich opowieści o duchach, niespodziewanych gościach z kosmosu czy przypadkowych spotkaniach, które kończyły się wielką miłością i ślubem.
Dziś też lubisz fantazjować, na przykład co będzie, gdy wygrasz w totolotka albo spotkasz w kinie milionera. Poprawia ci to nastrój po ciężkim dniu w pracy. Ale pozwala też unikać prawdziwych zmian.
Bo zamiast zdecydowanie powalczyć z tym, co ci doskwiera, uciekasz w marzenia. A w życiu wszystko zostaje po staremu. Mrzonki coraz bardziej oddalają cię od rzeczywistości i pogłębiają frustrację. Jak z tego wybrnąć? Zamień marzenia na plan – jak osiągnąć to, na czym ci najbardziej zależy.
Najpierw wyobraź sobie siebie, gdy już wybudowałaś dom lub pojechałaś w podróż. Gdzie jesteś, jak się czujesz, kto jest z tobą? Potem w myślach cofnij się o tydzień. Co robisz? Jak wyglądają przygotowania do wprowadzenia się do nowego domu albo wyjazdu? W taki sposób wędruj w wyobraźni aż do dziś.
Teraz przyszła pora na pierwszy krok. Jaki on będzie? Przygotuj na kartce plan kolejnych kroków, które musisz wykonać, żeby osiągnąć swój cel. I zakreślaj pisakiem te, które już zrobiłaś. Szybko się przekonasz, że zmiany mogą być naprawdę fajne!
najwięcej ■
Mistrzyni planowania
Jesteś odważna, nie boisz się wyzwań, szybko akceptujesz zmiany. Możesz być wzorem kobiety, która potrafi stawić czoło życiu i osiągnąć to, na czym jej zależy. Konsekwentnie dążysz do wyznaczonych celów. Owszem, lubisz też poczucie bezpieczeństwa, które dają dobrze znani ludzie i miejsca.
Ale masz w sobie tyle pewności siebie, że potrafisz łatwo poradzić sobie z lękiem, który pojawia się zwykle wtedy, gdy przychodzi czas na coś nowego. Zdaniem psychologów lęk to naturalne uczucie, kiedy zmieniamy pracę, stan cywilny czy mieszkanie.
Ty o tym doskonale wiesz i nigdy nie wpadasz w panikę, nawet jeśli się denerwujesz, na przykład przeprowadzką do domu męża albo do innego miasta. W radzeniu sobie z nowymi sytuacjami pomaga ci to, że potrafisz dobrze ocenić sytuację i swoje możliwości.
Zanim podejmiesz decyzję, zbierasz informacje i rozważasz różne warianty rozwiązań.
Dzięki temu masz pewność, że wybrałaś to, co dla ciebie najlepsze. Czasami jednak przydałoby ci się więcej spontaniczności. Nie planuj więc soboty godzina po godzinie, tylko rób to, co ci przyjdzie do głowy: poleż dłużej w łóżku, umów się na kawę z dawno niewidzianą koleżanką, poczytaj.
Dzięki temu poczujesz się jak na jednodniowych wakacjach. Taki zastrzyk energii i radości przyda ci się, gdy znów będziesz musiała zmagać się z nowymi wyzwaniami.
najwięcej *
Uparta konserwatystka
Lubisz swój świat i przyzwyczajenia. Co więcej, uważasz, że są dla ciebie najlepsze. Rzeczywiście, krem, którego używasz od liceum, sprawdza się świetnie, a droga, którą jeździsz do pracy, jest najkrótsza i najwygodniejsza. Kiedy coś musisz zmienić, na przykład telefon lub samochód, odwlekasz to jak najdłużej.
Zanim się przyzwyczaisz do nowych rzeczy, musisz swoje odcierpieć – pozłościć się, podenerwować. Nic dziwnego, ty przecież nie znosisz zmian. A tak naprawdę panicznie się ich boisz.
Dlatego wolisz cierpieć z hałaśliwymi sąsiadami, niż się przeprowadzić. Ale uwaga – ryzykujesz, że narzeczony cię zostawi, bo będzie miał dość twojego niezdecydowania i uporu. Zawsze bowiem upierasz się przy tym, co dobrze znasz: swoim sposobie smażenia kotletów, zmywania naczyń czy spędzania niedzieli.
Jak możesz poradzić sobie z lękiem przed tym, co nowe? Zacznij od małych kroków, na przykład przestaw kanapę, a do pracy idź inną drogą niż zwykle.
I znajdź przynajmniej trzy pozytywne strony takiego rozwiązania, na przykład: kanapa ładnie wygląda na tle kolorowej ściany, jest teraz lepsze światło do czytania, pokój sprawia wrażenie dużo większego. Dzięki temu zobaczysz, że to, co nowe, może być korzystne, a nawet przyjemne.
Jeśli zrobisz tych kilka małych kroków, łatwiej będzie ci zdecydować się na większe zmiany. A dzięki temu poczujesz się silniejsza i pewniejsza siebie.
Renata Bożek
fot.shutterstock.com