Kilka lat temu miłośnicy ekologicznej żywności oszaleli na punkcie orkiszu. Dziś wariują na punkcie amarantusa...
Tymczasem wielu zjadaczy chleba ze zwykłej mąki zadaje sobie pytanie: czy ekologiczne zboża to panaceum na wszystkie dolegliwości, czy może... kit?
Orkiszowy zawrót głowy
Orkisz znali już starożytni Grecy i Rzymianie, był to nawet podstawowy posiłek gladiatorów. Wierzyli, że pokarm z tej odmiany pszenicy wzmacnia nie tylko ciało, ale też umysł. Myśl tę podchwyciła średniowieczna niemiecka mistyczka, Hildegarda z Bingen, która przypisywała mu działanie krwiotwórcze, budujące mięśnie i rozweselające. Dziś działanie orkiszu zostało poparte wieloma badaniami, które dowodzą, że regularne spożywanie produktów orkiszowych wzmacnia cały organizm i jest polecany zwłaszcza alergikom, rekonwalescentom, osobom zmęczonym, cierpiącym na anemię. Orkisz poprawia krążenie, wzmacnia serce, wątrobę i nerki. Ponadto obniża poziom cholesterolu, zapobiega kamicy żółciowej, zmniejsza zapotrzebowanie na insulinę.
Prastary amarantus
Nazywa się go zbożem XXI wieku, choć uprawiali je już starożytni Inkowie i Aztekowie. Wyrabiano z niego potrawy dla elit: władców, biegaczy i wojowników, gdyż daje sporą dawkę energii. Mąka szarłatu (tak amarantus nazywa się po polsku) odgrywała ważną rolę w wielu rytuałach – mieszano ją nawet z krwią ludzką, by ulepić figurki gwarantujące powodzenie np. w wojennej wyprawie. Także wartości odżywcze amarantusa są trudne do przecenienia. Sekret tkwi w lekkostrawnej odmianie skrobi, którą zawierają ziarna. Krótko po spożyciu potraw z szarłatu zostaje uwolniona energia, która utrzymuje się na wysokim poziomie przez długi czas. Amarantus jest również źródłem cennych aminokwasów, jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych oraz minerałów. Tak cenne dla naszego organizmu żelazo, wapń, fosfor, potas i magnez, a także witaminy z grupy B, witaminy A, E i C występują w mące szarłatowej w o wiele większym stężeniu niż w innych zbożach. Ponadto niektóre składniki zawarte w ziarnach amarantusa, np. białko i żelazo, są łatwiej przyswajalne. Produkty z amarantusa pomagają obniżyć poziom cholesterolu, a duża zawartość błonnika skutecznie zwalcza zaparcia.
* Nie tylko ziarna
Kąpiele w wywarze z orkiszowych plewek są stosowane w leczeniu chorób skóry, a z łusek wyrabia się materace i poduszki o działaniu zdrowotnym. Orkisz zadomowił się nie tylko w sklepach z ekologiczną żywnością, ale też w naszych osiedlowych piekarniach. Spróbować możemy tradycyjnych wypieków, takich jak chleb czy ciasteczka, kaszy, mąki bądź bezjajecznego makaronu. Dzień możemy zacząć od kubka jogurtu z łyżką otrąb orkiszowych i kawą orkiszową, a wieczorem można skosztować piwa warzonego z orkiszu, które z orkiszowymi chrupkami smakuje wyśmienicie.
* W walce z rakiem
Zwolennicy amarantusa twierdzą, że jego regularne spożywanie może zapobiec chorobom nowotworowym, a nawet opóźnić procesy starzenia.