W dziejach magii mało jest dzieł tak rewolucyjnych jak ta talia tarota. W tym roku mija sto lat od jej powstania.
Artur Edward Waite, członek legendarnego hermetycznego Zakonu Złotego Świtu – wpływowej angielskiej organizacji okultystycznej z przełomu XIX i XX w. – zbuntował się przeciw swym mistrzom i postanowił sam odnaleźć klucz do wiedzy tajemnej.
Gdy w 1909 roku opublikowano talię tarota według jego koncepcji z ilustracjami Pameli Colman Smith, w historii tarota zaczął się nowy wielki rozdział.
Zaskoczeniem był fakt, że Małe Arkana zilustrowano scenkami z życia, które Waite powiązał ze znaczeniem kart.
Talie wydawane wcześniej (np. Tarot Marsylski) miały Małe Arkana ozdobione motywami roślinnymi i symbolami dworów – mieczy, denarów, kielichów i buław. Waite uważał swojego tarota za poprawioną i udoskonaloną wersję kart z talii swoich poprzedników. Jak sami pisał, nie dbał o opinię innych okultystów i odważnie zmienił wiele w symbolice tarota, ale starał się być wierny Doktrynie Tajemnej w nim zawartej.
Reprint talii Waite’a, który ukazał się w 1972 roku, stał się wydawniczym przebojem i przyczynił się do wielkiego zainteresowania tarotem.
Dla wielu osób tak właśnie wygląda tarot, bo talia ta często pokazywana jest w filmach oraz wykorzystywana w sztuce. Wzorują się na niej również współcześni ilustratorzy tarota. Słowem, jest to najpopularniejsza talia na świecie.
Dlatego pierwsze spotkanie z tarotem warto rozpocząć od tej talii. Nie wszystkim się ona podoba, ale każdy, kto zacznie uczyć się z nią znaczeń kart, szybko ją doceni. Zarówno Wielkie, jak i Małe Arkana są zilustrowane scenkami, które ułatwiają zapamiętanie wróżebnego znaczenia poszczególnych kart.