Los obszedł się z alchemią jeszcze gorzej niż z astrologią. Dawniej szanowana, stała się symbolem błędu, przesądu i oszołomstwa.
Z pohańbienia usiłował ją wydobyć Carl Gustav Jung, twierdząc, że alchemicy tak naprawdę robili co innego niż mówili: mówili, że produkują złoto, a naprawdę to nie metale przemieniali, lecz swój własny umysł, aby osiągnąć oświecenie. Tłumaczenie, przyznajmy, przewrotne i chyba mało kto Jungowi uwierzył.
Jednak mimo całej wzgardy, jaka otacza alchemię, podobno alchemiczne złoto istnieje! Na podstawie chemicznej mikroanalizy można stwierdzić, z których kopalń pochodzi dana próbka złota. Otóż niektóre kawałki złota rodem z pracowni alchemików nie pasują do żadnych kopalń. Czyli: pochodzą z jakichś innych źródeł. Więc może jednak zostały cudownie wyprodukowane, mocą kamienia filozoficznego?
Na razie zajmiemy się inną ciekawostką. Alchemicy bogato ilustrowali swoje nauki pięknymi rycinami. Prócz symboli znanych z astrologii pojawiają się w nich także inne dziwne znaki, a wśród nich – symbole substancji chemicznych. Niektóre z nich wiążą się ze znakami zodiaku, tworząc pomost między alchemią a astrologią. Ten fragment dawnej wiedzy tajemnej popadł w zapomnienie – warto go odkurzyć.
Spróbujmy po kolei rozszyfrować zodiakalne substancje.
- Baran (Aries) – siarka („Sulphur”). Substancja w alchemii uważana za ucieleśniony ogień – zarówno za sprawą swego koloru, jadowicie żółtego, jak i zapachu, który pojawia się przy paleniu wielu innych substancji.
- Byk (Taurus) – rtęć („Mercury”). Alchemicy sądzili, że właśnie z rtęci, siarki i soli możliwe jest sporządzenie każdej innej substancji, więc i upragnionego złota.
- Substancją Bliźniąt (Gemini) jest cynober („Cinnabar”). Jest to minerał o czerwonej barwie; dziś wiemy, że jest to siarczek rtęci, HgS. Alchemicy znali go jako naturalne źródło – rudę rtęci, był też poszukiwany jako czerwony barwnik. Słowem cynober określa się odcień marchewkowej czerwieni.
- Znakowi Raka (Cancer) przypisano aurypigment – jest to siarczek arsenu, As2S3, i jako związek arsenu jest silnie toksyczny. Jednak jego kryształy barwą przypominają złoto – i dlatego alchemicy pożądali tej substancji jako surowca do produkcji złota. Był też używany jako złota farba.
- Lew (Leo) – tajemnicza substancja zwana „Crocus Mars”– zapewne chodzi o tlenek żelaza krystalizujący się w formie kwiatów.
- Panna (Virgo) – to salmiak („Sal Ammoniac”), NH4Cl czyli chlorek amonu. Legenda głosi, że salmiak po raz pierwszy został otrzymany przez spalenie odchodów wielbłąda w świątyni egipskiego boga Amona – w wyniku czego na suficie i ścianach pojawiły się białe kryształki.
- Waga (Libra) – substancja nazwana „Verdigris” to po polsku grynszpan szlachetny lub patyna, chemicznie: zasadowy węglan miedzi. Pokrywają się nią przedmioty z miedzi lub brązu pod wpływem deszczu lub wody morskiej. W przypisaniu jej znakowi Wagi jest logika: skoro metalem Wenus jest miedź, a znakiem Wenus – Waga, to Wadze odpowiada coś, co z miedzi powstaje.
- Skorpion (Scorpio) – odpowiada mu kwas siarkowy („Vitriol”), odkryty we wczesnym średniowieczu przez perskich alchemików. Tę groźną, żrącą ciecz otrzymywano w reakcji siarczanów żelaza i miedzi. Ponieważ rozpuszczała wszystkie ówcześnie znane metale prócz złota, została od razu zastosowana w alchemicznych przepisach na złoto.
- Substancją Strzelca (Sagittarius) jest sól. Ta zwykła, NaCl.
- Koziorożcowi (Capricorn) odpowiada tartar, czyli sól kwasu winowego, winian potasu. Wierzono, że za sprawą diabła jego kryształy wyrastają w beczkach ze starym winem.
- Wodnik (Aquarius) ma jako swoją substancję ałun (Alum). Pod tą nazwą rozumie się ałun potasowy, czyli uwodniony siarczan potasu i glinu, albo całą rodzinę kryształów: glin w towarzystwie innych pierwiastków. Występują w przyrodzie jako minerały; były używane w medycynie do tamowania krwi. Od nazwy ałunu – alumu nazwano nieznany alchemikom, bo trudny do uzyskania metal – aluminium, inaczej glin.
- Ryby (Pisces) – to saletra (Saltpeter), czyli azotan potasu KNO3; mógł to być także azotan sodu. Stara nazwa znaczyła „sól skalna” albo „sól z Petry”, od nazwy arabskiego królestwa. Substancja ta zrobiła wielką karierę jako składnik prochu strzelniczego. Wytwarzano ją domowym sposobem przez kompostowanie gnoju z dodatkiem popiołu drzewnego. Oto dziwaczne rzeczy pomieszanie: gnijące odpadki, z których pozyskuje się materiał do miotania kul ogniem! Jasne, że takie pomieszanie przysługuje tylko znakowi Ryb...
Co z powyższych skojarzeń wynika, opowiem przy innej okazji.