Zazdrość, osąd, kontrola. Oto energie, z jakimi musimy się zmierzyć w miesiącu Skorpiona: 23.10 – 22.11.
Przez astrologów kabalistycznych nazywany kolcem z jadem, Skorpion kreuje otaczającą nas energię między 23.10 a 22.11. Dotkniemy najskrytszych uczuć i będziemy dążyć do wyrównania rachunków. Niejedna tajemnica wyjdzie na jaw. Skorpion nie przepada za subtelnościami, półcieniami, unika powierzchowności. Dla niego liczy się głębia, sedno, wszystko albo nic, miłość versus nienawiść.
Zastanów się, czego się boisz
Króluje na niebie, kiedy natura zdaje się umierać. Drzewa ogołacają się z liści, na dworze jest szaro, wieje przejmujący wiatr. To nie jest czas na aktywność, radość, działanie w świecie. Raczej na zatopienie się w sobie, żeby zmierzyć się z trudnymi uczuciami, które, stłumione, drzemią na dnie duszy.
Z kubkiem ulubionej herbaty lub gorącej czekolady, pod kocem, warto pozwolić sobie na smutek i zastanowić się, czego się boimy, co nas blokuje, komu jeszcze nie wybaczyliśmy, co nas oddziela od szczęścia. Do tych wewnętrznych podróży wykorzystajmy transformującą energię Skorpiona.
Męski i ambitny, bo władający planetą Mars, Skorpion ma w sobie wiele agresji skierowanej do wewnątrz. Wykorzystuje ją, być czuć intensywnie, skrajnie. To mistrz emocjonalnej jazdy po bandzie, król kryzysów egzystencjalnych, feniks, który odradza się tylko z popiołów.
Jest znakiem należącym do uczuciowego żywiołu wody, ale według astrologii kabalistycznej ma też w sobie dużo ognia. Nieokiełznanego, niebezpiecznego, autodestrukcyjnego. Ogień ten związany jest z osądem: okrutnym, surowym, bezdusznym. Skorpion może dopiec. Używając błyskotliwej złośliwości, rani, trafiając prosto w serce.
Teraz możesz wreszcie odpuścić
Dlaczego tak postępuje? Bo się boi. Wygląda na mocnego, niedostępnego. Emanuje tajemnicą, seksualnym magnetyzmem, urzeka i hipnotyzuje. Wywiera mocne wrażenie, żeby mieć przewagę. Ze strachu właśnie.
Lęka się, że ktoś może nim zawładnąć, zanim on to zrobi. Strach go ogarnia, jeżeli czuje zamach na swoją niezależność. Wtedy trafia celnie, pokonując przeciwnika.
Jego osąd jest trafny. On wie dużo więcej niż inni, bo ma wgląd w nieświadomość. Ma niesamowitą intuicję i wyczuwa najgłębsze emocje innych. Nie kieruje się logiką, tylko czuciem. Jego radar nastawiony jest na słabości innych, które bezlitośnie wytyka, nie wiedząc, co to takt.
Jego życiowym zadaniem jest dotarcie do źródła swojego lęku, uwolnienie toksycznych emocji i wykorzystywanie swojego głębokiego czucia w pozytywny sposób.
Dzięki twórczej energii Skorpiona możemy nauczyć się powściągać swoją złość, nienawiść, wszelkie lęki. Są one przyczyną naszych dramatów życiowych.
Nie tylko Skorpion, ale po części my wszyscy uwielbiamy melodramatyczne historie, teatralne gesty, cierpienie. Trzy-mamy urazy, zazdrościmy i potrzebujemy się mścić. I chociaż tęsknimy za pra-wdziwym uczuciem, niechętnie ujawniamy potrzebę miłości.
Skorpioniczny demoniczny ogień chce zostać ugaszony przez wodę, czyli uczucia. W miesiącu Skorpiona przez tunel toksycznych emocji możemy dotrzeć do naszej niewinności i daru bezwarunkowej miłości. Możemy w końcu odpuścić.
Zrezygnuj z kontroli, a zyskasz wolność
Żeby przekroczyć ograniczenia archetypowego Skorpiona, konieczna jest świadomość, że trzeba zrezygnować z kontroli. Najpierw z kontroli swoich emocji, potem z potrzeby kontrolowania innych, a także wpływania na nurt życia.
Chociaż Skorpion pragnie władzy nad wszystkim, nie jest w tym swoim pragnieniu tak ostentacyjny jak na przykład Lew. Jest bardziej szarą eminencją, która gdzieś tam z tyłu pociąga za sznurki. Dąży jednak do absolutnej dominacji swoimi skrytymi sposobami.
Co na tym traci? Wolność, którą kocha i na którą tak trudno mu sobie pozwolić. Pomóc mu może miłosierdzie. Jego kolec z jadem stanie się dobrem, jeśli swoją wiedzę pochodzącą z nieświadomości wykorzysta z miłością. Do uzdrawiania, do wznoszenia siebie i innych na wyższy poziom świadomości.
Miesiąc Skorpiona może być trudny, ale może być także głęboko transformujący.
Aleksandra Nowakowska, astrocoach
fot. shutterstock