Od 22.09 do 23.10 Słońce przebywa w znaku Wagi. Teraz zbieramy plony tego, co zostało zasiane.
Waga jest siódmym znakiem zodiaku i zaczyna drugą połowę roku – sześć miesięcy, które astrologia kabalistyczna uważa za żeńskie. Podczas ich trwania ujawnia się efekt tego, co do tej pory zostało zasiane. Dlatego miesiąc Wagi jest znakomity, by podjąć działania.
Koniec dzielenia włosa na czworo
Słońce wchodzi właśnie do znaku Wagi: rozważnej, sprawiedliwej, dążącej do harmonii oraz piękna. Waga rządzi planetą Wenus, dlatego uosabia kobiecość, oddawanie się przyjemnościom, głęboką potrzebę kochania i bycia kochaną.
Ten znak wręcz emanuje jasnym światłem planety miłości. Tak jasnym, że zacierają się różnice. W jej optyce wszystko wydaje się równe, co często wiedzie do niepewności i braku zdecydowania.
Waga nade wszystko pragnie równowagi, ale często jest zdezorientowana, nie jest w stanie dostrzec tego, czym różnią się dwie strony.
Nieustannie wchodzi w różne związki, nawet niewłaściwe, bo brakuje jej wewnętrznego poczucia bezpieczeństwa. Ona wiecznie się waha, zawsze wydaje się jej, że obie strony konfliktu mają rację.
Waga jest sparaliżowana lękiem przed popełnieniem błędu lub dokonaniem złego wyboru. Szuka ciągle innego punktu widzenia, innej prawdy. Dlatego rzadko podejmuje zdecydowane działanie. Długo nie potrafi powziąć żadnej decyzji, potem robi to na chybił trafił, a skutki takiego postępowania z reguły nie są korzystne.
Waga działa zrywami, cofając się co jakiś czas, żeby rozważyć, czy na pewno wzięła pod uwagę wszystkie możliwości i aspekty sprawy. Bywa, że przez jakiś czas ciężko pracuje, ale kiedy ustąpi presja, traci pewność siebie i potrafi zniweczyć swoje dotychczasowe osiągnięcia.
Poza tym często jej się nie chce, nie grzeszy bowiem wytrwałością i pracowitością. Lubi popadać w rodzaj letargu. Staje się wówczas jednym wielkim kłębowiskiem wątpliwości i zmartwień. Frustruje się, zamiast wykorzystywać swoje niewątpliwe atuty: inteligencję, zdrowy racjonalizm, a także towarzyskość i głębokie zrozumienie dla drugiego człowieka.
Nurt życia będzie nieustannie Wagę popychał do tego, by działała tak, żeby spełniły się jej pragnienia. Te ma wygórowane, bo jest urodzoną arystokratką, która jak tlenu potrzebuje luksusu. One się zmaterializują, jeśli Waga wreszcie jasno wytyczy swój cel.
Słuchajmy serca, nie tylko logiki
W miesiącu Wagi powinniśmy wykorzystać jej energię, żeby pokonać swoje wewnętrzne lęki przed zdecydowanym działaniem. Pokusić się o konfrontację i wzięcie na siebie pełnej odpowiedzialności. A przede wszystkim trzeba wykorzystać wielkie zalety tego wenusjańskiego znaku zodiaku: przyjazne i pełne ciepła otwarcie na ludzi.
Szukajmy sojuszy, zacieśniajmy swoje relacje, odważmy się pomagać, prosić o pomoc. Bądźmy życzliwi i chętni, by wejść w położenie drugiej strony. Sięgnijmy do pokładów empatycznej dyplomacji. Działajmy w duchu porozumienia i bez lęku, że źle wybierzemy drogę do sukcesu.
Przy tym należy wystrzegać się błędu, jaki Waga zazwyczaj popełnia: w postrzeganiu świata jest za bardzo logiczna. Kiedy rozwiązania poszukuje się jedynie intelektem, nie słucha się głosu serca. A przecież umysł na jedno pytanie odpowiedzi ma kilka, serce tylko jedno.
Nie bójmy się popełniać błędów
Waga woli pozostawać w sferze wątpliwości z powodu dumy. Ona tak bardzo boi się popełnić błąd. Tymczasem warto zrozumieć, że błądzenie jest jednym z etapów rozwoju. Przekonamy się o tym, jeśli zaczniemy wreszcie działać.
W miesiącu Wagi, w celu zmiany na lepsze, warto przezwyciężyć strach przed porażką i nie szukać uparcie logicznych rozwiązań. Lepiej konsekwentnie podążyć za głosem duszy.
Archetyp Wagi uczy bezwarunkowego poświęcenia się pozytywnemu działaniu. Zaufania przed skokiem na głęboką wodę. Wbrew pozorom jest tam bezpiecznie. Kiedy Słońce przebywa w znaku Wagi, można się o tym przekonać.
Aleksandra Nowakowska, astrocoach
fot. shutterstock