Aby żyć z Wodnikiem trzeba mieć cierpliwość i poczucie humoru. Kiedy chce, przychodzi, kiedy chce, odchodzi...
Na wariackich papierach z Wodnikiem
Wodnik to znak powietrzny i stały, a więc piekielnie inteligentny i bardzo uparty. Nazywany jest buntownikiem zodiaku, bo wszystko chce robić po swojemu. I natychmiast! Za nic ma reguły, zawsze znajdzie słaby punkt, zwali z piedestału każdy autorytet. Bo tak naprawdę to on chciałby rządzić światem. Tylko nie za bardzo wie, jak się do tego zabrać.
1. Nie, bo nie!
Jeśli Wodnik nie chce czegoś zrobić, to tego nie zrobi. Obojętnie czy ma dwa lata, czy sto dwa. Jako znak stały jest uparty do nieprzytomności. Kiedy wbije coś sobie do głowy, nie ma na to rady. Dyskusje i awantury nic nie dadzą, bo jest mistrzem odwracania kota ogonem. Szybko okaże się, że to ty dręczysz go i męczysz. A przyparty do muru obraża się, urządza ciche dni, a do tematu nagle wraca, kiedy już wszyscy zdążyli o tym zapomnieć.
Dobra rada: Trzeba przeczekać albo po prostu robić swoje z nadzieją, że jak będzie fajnie, to Wodnik w końcu sam się do nas przyłączy.
2. Zaraz!
Zaraz to taka duża bakteria, która zainfekowała większość Wodników. Z tego powodu czas płynie dla nich inaczej niż dla reszty zodiaku. Zaraz to znaczy: za godzinę, za tydzień lub za miesiąc, zależnie od nastroju Wodnika. Bo zaraz może być też natychmiast. Z tego powodu planowanie czegokolwiek z Wodnikiem jest takie trudne, bo nigdy nie wiadomo, czy „zaraz” nie zaatakuje.
Dobra rada: Większość Wodników jest rozkosznie leniwa. Gdy zorientują się, że nie chcesz czekać i sam zabierasz się do pilnej roboty, palcem nie kiwną.
3. Mnie to nie dotyczy!
Terminy, regulaminy i przepisy są dla niewolników, a nie dla Wodników. Nawet jeśli Wodnik im podlega, to interpretuje je po swojemu, czyli tak, żeby to jemu było wygodnie. Spóźnienia, dyskusje z drogówką, afery w administracji ubarwiają jego codzienność. Byłoby prościej się podporządkować, ale nie, honor na to nie pozwala.
Dobra rada: Nie ma na to rady. Chcesz mieć spokój, to regularnie przeglądaj pocztę i miej baczenie na wspólne rachunki. Zresztą z czasem i tak sam zwali ci to wszystko na głowę.
4. Moja tradycja
Podejście Wodników do tradycji jest, lekko mówiąc, dziwne. Wodniki mają tradycję, ale własną. Z oficjalną walczą mniej lub bardziej otwarcie. Pizza na święta – a czemu nie? Przyzwyczaja się do swoich małych dziwactw, troskliwie je pielęgnuje i rodzina nawet nie zauważy, że tańczy tak, jak Wodnik jej zagra. Bo na to, że on dopasuje się do reszty, nie ma co liczyć. Jest zachwycony sobą i swoimi pomysłami.
Dobra rada: Poszukaj pozytywów. A może też nie cierpisz niektórych zwyczajów? Zwal winę na Wodnika i odetchnij z ulgą.
5. Gdzie są moi przyjaciele?
Wodnik lubi ludzi, ale nie wszystkich. Otacza się wyselekcjonowanym gronem przyjaciół, często z dziwnych kręgów. Różnice pokoleniowe czy majątkowe Wodników nie dotyczą. Za takimi przyjaciółmi skoczy w ogień, mogą nawet być mu bliżsi niż własna rodzina. Z nimi chciałby spędzać wakacje, zamiast jechać do teściowej na działkę.
Dobra rada: Przyzwyczaj się do jego znajomych lub chociaż nie krytykuj ich przy Wodniku, bo dojdzie do wniosku, że to ty go nudzisz i ograniczasz. A może znajdziesz z nimi wspólne tematy?
6. Znowu mam doła…
Wodnik udaje twardziela, ale to bardzo wrażliwy znak zodiaku. Filozofuje i wymądrza się, ale tak naprawdę ucieka przed konfrontacją z własnymi emocjami i uczuciami, bo nie za bardzo wie, co z nimi zrobić. Gdy coś go smuci lub nie układa się po jego myśli, zapada się w siebie. Melancholia Wodnika potrafi rozwijać się w ukryciu, dlatego trzeba go obserwować i reagować, gdy zanadto odsuwa się od świata.
Dobra rada: Nie pocieszaj, tylko chwal! Wodnik potrzebuje ciepłych słów i czasami dobrej imprezy, na którą trzeba go raz na jakiś czas wyciągnąć, choćby zapierał się rękami i nogami.
---
Musi być porządek! A przynajmniej dobra organizacja. Gdy mieszkasz z Koziorożcem, w życiu nie ma przypadków. Przeczytaj: Jak przetrwać z Koziorożcem?
Tekst: Miłosława Krogulska