Źródłem wielu chorób są stresy, poczucie bezsilności i smutek duszy. Z nimi można się uporać. O ile uruchomisz w sobie siły samouzdrawiające.
Choć na zewnątrz jesteś twardy i nie sposób zgadnąć, co ci w duszy gra, w środku bywasz, Koziorożcu, delikatny niczym trawa na wietrze. Źle radzisz sobie w natłoku codziennych obowiązków i dobija cię domowa rutyna. A przecież nie tak wyobrażałeś sobie swoje życie.
Chciałeś zdobywać wiedzę, nowe, interesujące doświadczenia, czuć życie w każdym jego aspekcie. Dlatego cierpisz, źle sypiasz. Tkwiąca w tobie niepewność rozwija się i zamienia w stres. Potrzebujesz sporo spokoju, skupienia, wolnych od pracy weekendów. Powinieneś jak najszybciej wyznaczyć sobie nowe cele, zacząć je osiągać i powrócić do marzeń z młodości o nauce, a także podróżach. One cię uleczą.
Tkwią w nas potężne siły samouzdrawiające. Wystarczy je tylko uruchomić. A kiedy uzdrowisz duszę, to i twoja kondycja od razu się poprawi i nabierzesz ochoty do działania.
Naucz się oddechu życia
● Usiądź w cichym zakątku – w domu albo w ulubionym miejscu na świeżym powietrzu.
● Wyreguluj oddech, wycisz się, skoncentruj, a następnie zacznij oddychać spokojnie i miarowo. Wsłuchuj się w oddech i wyobraź sobie, jak wnika w ciebie powietrze, oddech życia, który wędruje do najbardziej ukrytych miejsc twojej duszy. Wyobraź sobie, że twoje ciało jest jak dom, w którym wszystkie pokoje razem z wędrującym powietrzem napełniają się spokojem i światłem. Ale twoja dusza to pokój zamknięty i ciemny. Nie bój się go otworzyć. Bez względu na to, co w nim zastaniesz: rutynę, która cię przybija, obowiązki, które cię przytłaczają, a może niemoc wobec szarej rzeczywistości?
● Kiedy już ustalisz, co cię dręczy i powoduje u ciebie spadek nastroju i smutek, zabierz te powody z mrocznego pokoju i wyobrażaj sobie, że razem z nimi opuszczasz swoje ciało-dom i lecisz razem z nimi coraz wyżej, ponad chmury. Tam wypuść je z rąk, spójrz, jak spadają, a ty sam skieruj się ku promieniom słońca.
● Gdy już ich ciepło cię ogrzeje i poczujesz się bezpieczny oraz wolny, otwórz powoli oczy i pozostań jeszcze przez chwilę w tym pogodnym, spokojnym nastroju, mówiąc do siebie: „Jestem silny, jestem niepokonany. Ode mnie wszystko zależy. Jestem panem swojego życia”. Medytację należy wykonywać codziennie.
Marta Ammer
fot.shutterstock.com