Od 22.12 do 20.01 to najlepszy czas, żeby znaleźć cel istnienia i nadać swojemu życiu głębszy sens.
Paradoks Koziorożca i miesiąca, którym włada, polega na tym, że aby móc w pełni świadomie zarządzać swoim życiem, trzeba zrezygnować z kontroli.
Kontrola to dziecko lęku
Astrologia kabalistyczna uczy, że żyjemy w energiach dualnych. Na przykład biel ma swoją odwrotność: czerń. Dlatego kabaliści Koziorożca – materialistę przez wielkie M – nazywają znakiem duchowym.
Można się zdziwić, bo co wspólnego z wyższymi wymiarami ma ten asceta i pracuś, istota pragnąca wspinać się wytrwale po szczeblach naukowej kariery lub czuć się bezpiecznie w korporacji? A wszystko to dla poczucia bezpieczeństwa materialnego i dla społecznego prestiżu.
Koziorożec to przecież ktoś, kto uwielbia arkusze Excela, kalendarze, savoir-vivre czy systemy kar. Czyli normy, których przestrzegania bezwzględnie wymaga. Pilnuje ich, kontrolując. Dlatego właśnie w miesiącu Koziorożca przychodzi nam zmierzyć się z tematem kontroli właśnie.
Warto sobie uświadomić, że kontrolujemy z lęku, że nie jesteśmy bezpieczni i z powodu przekonania, że sami za siebie odpowiadamy, ponieważ odcięci jesteśmy od pomocy Siły Wyższej. W ten sposób kontrolujemy nurt życia, skutecznie go jednocześnie ograniczając.
Koziorożec w takim kontrolowaniu zapędził się najdalej ze wszystkich znaków zodiaku. Zasłużył sobie na etykietkę najbardziej przyziemnego i najbardziej zalęknionego. Pod maską rzetelnego fachowca i wzorowego obywatela drży. Jego problemy z delikatnym układem nerwowym odbijają się w chorobach kości i skóry. Nosi w sobie bowiem ogromne napięcie wynikające z tego, że wydaje mu się, że jest centrum wszechświata i że to on jest za życie swoje i innych odpowiedzialny.
Zaopiekuj się duszą
Wydaje się powolny, zamknięty w sobie, mrukliwy. Jest pustelnikiem, ale niebywale przywiązanym do materii. Skłonny porzucić swoje marzenia na rzecz realnego do bólu funkcjonowania. Uważa, że na wszystko trzeba sobie zapracować i że nic nie ma za darmo.
Zimny i oschły, ma kłopoty z wyrażaniem uczuć, nie czuje się dobrze w bliskich relacjach. Brak wewnętrznego ciepła nadrabia analizą, osiągnięciami naukowymi, pełnym kontem, statusem społecznym. Obawia się ryzyka, bo bardzo boi się stracić to, co zdobył z tak dużym wysiłkiem.
Jest orędownikiem prawdy – tylko jakiej? Tej widocznej przez szkiełko i oko czy wyższej, rządzącej się niewidzialnymi prawami?
Koziorożec uosabia najgłębsze zakorzenienie. Jednocześnie jednak jest symbolem zenitu, czyli najwyższego punktu na niebie. To doskonały punkt obserwacyjny, z którego widać życiowe cele – zarówno materialne, jak i duchowe. Niestety, te ostatnie są zbyt często przez Koziorożca zaniedbywane.
W czasie kiedy włada niebem, warto sobie uświadomić, że dusza też ma swoje potrzeby. Według astrologii kabalistycznej największemu zagęszczeniu materii Koziorożca towarzyszy największy potencjał duchowy.
Czas Koziorożca jest zatem czasem powagi i głębokiej refleksji – i to nie tylko nad stanem konta po świętach. Zastanówmy się, po co jesteśmy na tym świecie, w tym wymiarze tu i teraz. Przecież nie po to, żeby na naszym nagrobku ktoś napisał: Jan Kowalski, miał najnowsze porsche i willę na Karaibach.
Jesteś częścią planu
Słońce w miesiącu Koziorożca może połączyć nas z duchową energią, która nas stworzyła. Ten ziemski znak ma w sobie również jakość wody. A woda to uczucia, miłosierdzie. Zastanówmy się, czym się kierujemy, zapewniając sobie byt materialny.
Nauka Koziorożca jest taka: pamiętaj, że nie działasz sam, że jesteś częścią wielkiego planu. Wytrwałość i pracowitość, które posiadasz, są darem. Dlatego owocami swojej pracy należy się dzielić.
Energia Koziorożca popycha również do dojrzałej postawy. Dojrzałej duchowo. Praca i materia mają służyć większemu dobru. Jakiemu? Każdy z nas pojawił się tutaj z innego powodu. Jakiego? Wyciszenie w miesiącu Koziorożca pomoże ci usłyszeć w sobie odpowiedź. Na pewno będzie ona konkretna. Wówczas panowanie nad materią zdobędzie swój głębszy sens, a nasze działania zyskają na skuteczności. Bo będzie przyświecał nam właściwy cel.
Aleksandra Nowakowska, astrocoach
fot. shutterstock