Dzięki miłości świat się kręci, a nam pękają serca, ciarki po krzyżu przechodzą, miękną kolana, do roziskrzonych oczu cisną się łzy radości, a może bólu. Czy wszystkim? Przyjrzyjmy się, o czym marzą przedstawiciele poszczególnych znaków zodiaku.
Baran
21.03-19.04
Gotów jest nieustannie na wizyty Amora. Zakocha się w pięć minut, przy pierwszym podmuchu ciepłego wiatru. Oczekuje miłości gwałtownej, niezwykłej, pełnej burz, błyskawic, walk i przeszkód, które z zapałem pokona, by zdobyć obiekt swoich pragnień. Dziewica zamknięta w wysokiej wieży, niewolnica z haremu, uwięziona w klasztorze zakonnica, dumna, niedostępna, zimna jak lód piękność, narzeczona gangstera - oto, kto się śni Baranowi po nocach. Swoje wybranki najchętniej by gwałtem porywał lub bił się o nie do ostatniej kropli krwi. Za to pani Baran, gdy jej serce mocniej zabije, nie będzie czekać ani chwili. Pierwsza rzuci się w ramiona, których pragnie. Mąż najlepszej przyjaciółki, młody ksiądz, wymagający przystojny szef, zatwardziały stary kawaler albo mazgajowaty okularnik - to jej ulubione zdobycze.
Bo Baran, jeśli go dopadnie miłość, traci rozum. Rozpalony do czerwoności niczym wulkan buchający żądzą nie dopuszcza myśli, że wybranek może mieć go w nosie. Pewny, że pokona każdą przeszkodę, tym zacieklej będzie walczył, im większy napotka opór. Jeśli w końcu zwycięży, po krótkiej chwili triumfu zacznie się nerwowo rozglądać za nowym celem.
Pokonany przeciwnik traci bowiem na atrakcyjności. Za to miłości niespełnione, niezdobyte serca będzie z łezką w oku wspominał do końca życia. Wyznaje zasadę: nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go. A że temperament ma nieprzeciętny, miłość puka do jego serca wiele razy, za każdym ta największa, najszczersza...
Byk
20.04-20.05
Drzwi Amorowi uchyla ostrożnie i niechętnie. Starannie przygląda się gościowi, zanim go wpuści. Nie lubi tracić gruntu pod nogami, więc każe sercu długo milczeć. Marzy o związku bezpiecznym, trwałym, na całe życie. Najlepiej z kimś zamożnym, pięknym i pełnym cnót. Ilekroć rzuca się w czyjeś ramiona, myśli „czy na pewno mi się to opłaci?”. Każdy Byk - niezależnie od płci - chciałby przeżyć na jawie bajkę o Kopciuszku ze sobą w roli głównej, oczywiście. I nie zalety ani uroda księcia są ważne, ale zawartość jego skarbca. Gdyby to było możliwe, najchętniej poślubiłby bank średniej wielkości z gwarancjami państwowymi. Jeśli Byk w końcu naprawdę się zakocha, nie wypuści zdobyczy z rąk. Będzie jej strzegł niczym oddział janczarów skarbu sułtana i trzymał przy sobie na łańcuchu do końca życia. Ale gdy wielka miłość nie spełnia jego oczekiwań lub obiekt uczuć niezbyt chętny, Byk myśli sobie: „pięknie jest kochać, byleby z tej miłości nie ginąć”. I choć z żalem - bo nie lubi tracić nic, w co już trochę zainwestował - wycofuje się z awanturki.
Bliźnięta
21.05-21.06
O wielkiej, niepowtarzalnej miłości nie przestaje marzyć do końca życia. Każde nowe uczucie dodaje mu sił, by ze zdwojoną energią szukać... następnego! Największy kłopot w tym, że Bliźniak ma zawsze parę osób na oku i wciąż nie może się zdecydować, kogo wybrać. Szef czy jego kierowca, a może kolega z pracy? - waha się nieustannie Bliźniaczka. Siostra, a może żona sąsiada, narzeczona czy krawcowa, która jej szyje kreację ślubną - bije się z myślami Bliźniak. Lata mijają, a on (ona) wciąż niezdecydowany albo co rusz się żeni i rozwodzi, albo więdnie w stanie wolnym wiecznie nieszczęśliwie zakochany. Pragnie bowiem od losu rzeczy niemożliwej - kogoś, kto co dzień zmienia się w innego człowieka, całego haremu w jednej osobie. Gdyby kilkanaście twarzy zmieniających się z jednej w drugą z reklamy Benettona zstąpiło z ekranu - byłaby to dla Bliźniaka idealna para.
Rak
22.06-22.07
Gdy miłość zastuka do drzwi, Rak jest przerażony. Bezbronny wobec uczuć drży ze strachu przekonany, że dopiero teraz zaczną się prawdziwe kłopoty. Dla dobra rodziny gotów się zakochać, ale tylko raz na całe życie. Wtedy da się oswoić i zawlec do ołtarza. Ale zanim powie „tak”, ogarniają go potworne wątpliwości - na pewno robi głupstwo, za które przyjdzie mu słono zapłacić. I traci humor do końca swoich dni. Albo ucieka z kościoła. Bo on marzy o miłości nie z tej ziemi - idealnej, romantycznej, bez seksu, zdrady i problemów. Pan Rak wzdycha do swoich marzeń, nie zauważając, że mu żona i dzieci od dawna ciosają kołki na głowie. Pani Rak, w tajemnicy przed wszystkimi, co jakiś czas sprawdza czy ten lub ów mężczyzna nie ma w sobie czegoś z idealnego kochanka. Z tego powodu ona ma męża safandułę i rogacza, on żonę puszczalską i wiecznie skrzywioną. Możliwe też, że Rak, bezpieczny jedynie w marzeniach, czmychnie od ołtarza lub w starokawalerstwie zdziczeje do reszty.
Lew
23.07-22.08
Gdy się zakocha, to jakby wyruszał na wojnę. Przeciwnika zamierza olśnić swym miłosnym orężem, a pokonanego wziąć w ramiona. Romanse rodem z „Trzech muszkieterów” czy „Hrabiego Monte Christo” to marzenie Lwa. Pojmanej w miłosną niewolę zdobyczy najchętniej wypaliłby na czole swoje inicjały. Niech każdy wie, że należy do niego. Serce Lwa, gorące i wielkie, źle znosi samotność i pustkę. Toteż tęskni do miłości jak z operetki, pełnej niespodziewanych odmian losu, dramatycznych napięć z zakończeniem szczęśliwym, oklaskiwanym przez wzruszoną publiczność. Pan Lew w poszukiwaniu takich wrażeń dokonuje bohaterskich czynów w niejednym łóżku. Każdej obiecuje życie jak w bajce, na palec wkłada zaręczynowy pierścień z brylantem jak jajo. Potem okazuje się, że już ma jedną żonę, a brylant-podróbkę kupił okazyjnie od braci zza Buga. Pani spod tego znaku romansuje ile się da - a to z włoskim księciem, a to z australijskim milionerem, aż w końcu po czterdziestce wychodzi za fryzjera, który farbuje jej siwe już włosy.
Panna
22.08-32.09
Gdy na horyzoncie pojawia się miłość, Panna ze zmarszczoną brwią zagląda w kalendarz. Czy to planowana wizyta? Jeśli nie, na głupstwa nie zamierza tracić czasu. Na wszelki wypadek kupuje jednak parę książek, by dowiedzieć się czegoś o seksie, małżeństwie i rodzinie. Następnym razem nie będzie niespodzianek - myśli. Czas płynie, przepłoszony Amor nie wraca, a Panna, choć się do tego za nic nie przyzna, marzy skrycie, by przeżyć wielką miłość. Taką, o jakiej kiedyś czytała. Ona - nieśmiała i powściągliwa - chciałaby dzikiej namiętności, szaleństwa. Być komuś uległą niewolnicą, budzić dzikie żądze. On - marzy, by spotkać kobietę, która będzie kochać za nich dwoje. Ale słowo „miłość” Pannom nie przejdzie przez usta. Nie wiedzą jak rzucić się na szyję, poklepać po pupie, pocałować w kark i pozostają samotne ze swymi marzeniami, coraz sztywniejsze, pozornie zimne i nieczułe. Chyba, że przypadkiem trafią na kogoś, kto je nauczy kochać.
Waga
23.09-22.10
Dużo o miłości mówi, mało o niej wie. Marzy, by zakochać się jak bohaterka brazylijskiego serialu albo Królewna Śnieżka (z siedmioma krasnoludkami). Uczuciem gotowa obdarzyć tylko kogoś pięknego. Oświadczyć się chce podczas argentyńskiego tanga - z ustami na jej ustach on szeptałby: „Czy chcesz mnie uszczęśliwić, o ukochana?”. Najlepiej, by wszystko działo się w królewskim zamku lub uroczej, gustownej willi za miastem. Waga, gdy w wyobraźni widzi tę scenę, niemal mdleje ze wzruszenia. W życiu i pani, i pan spod tego znaku szukają dobrze uwitego gniazdka, by się w nim wygodnie umościć. Wtedy mogą się trochę pokochać pod warunkiem, że nie poplamią sobie przy tym ubrania, nie zburzą fryzury i nie nadwerężą sił.
Skorpion
23.10-21.11
Musi się porządnie nacierpieć, by być naprawdę szczęśliwym. Gdy więc wszystko idzie zbyt gładko, bardzo się niepokoi i narzeka na podstępny los. Na miłość, która go odwiedzi któregoś dnia, popatrzy z lekceważeniem lub pomyli ją z ciekawością seksu, którą przejawiał już w kołysce. Złośliwi twierdzą, że Skorpionice przychodzą na świat bez cnoty. Ten ponury oryginał marzy o fatalnym zauroczeniu pełnym pasji i bólu, pragnie być poniżany i porzucany, by po trupach, bez skrupułów dojść do celu. Przez lata będzie przyczajony czekał na moment dogodny do ataku, by w końcu posiąść to, o czym marzył. Gdy więc to Ciebie ujrzy w swoich snach o miłości, masz marne szanse, by mu uciec. Dopadnie Cię, gdy już zupełnie zapomnisz o jego istnieniu.
Strzelec
22.11-21.12
W ogóle nie zamyka drzwi, by Amor mógł wchodzić i wychodzić, kiedy zechce. Strzelec jest bowiem nieustannie zadurzony – od przedszkola do późnej starości. Zakochać się gotów nawet przez telefon. Wieczorem zapomina, komu się oświadczał rano. A nazajutrz i tak już myśli o kim innym. W marzeniach widzi miłość niczym jedną wielką zabawę, nieustający festyn albo sturękie hinduskie bóstwo. Pani spod tego znaku, choć nie zamierza poskramiać swego temperamentu, chciałaby przy tym zachować cnotę, by obdarzyć nią następną „wielką miłość”. Pan Strzelec z optymizmem patrzy w przyszłość. Każdej ze swoich dam obiecuje baśniowe życie, ale że jest mistrzem w utrzymywaniu pięknych kobiet za ich własne pieniądze, to one mu będą wdzięczne za to, co mu dają, a nie on im.
Koziorożec
22.12-19.01
Najchętniej zakochałby się w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Kobiety mniej go interesują. Seks odkrywa przypadkiem, myląc na imprezie drzwi od toalety z sypialnią gospodarzy. O miłości nie ma pojęcia, przynajmniej do czasu aż włosy mu posiwieją, a wzrok się pogorszy. Wtedy spostrzega, że serce służy nie tylko do pompowania krwi i marzy po nocach o kobietach idealnych, niedostępnych - gwiazdach ekranu lub nieletnich koleżankach córki. Swoje fantazje wprowadza w życie z żoną, zdziwioną jego nagłym wybuchem temperamentu. Tak taniej i bezpieczniej. Pani Koziorożec w młodości troszczyła się głównie o to, by kwiat swego dziewictwa zainwestować rozsądnie i z dużym zyskiem. Na myśl o uczuciach przechodziły ją dreszcze. Na starość marzy jednak, by spróbować, jak smakuje miłość. Śnią jej się wtedy piękni, młodzi chłopcy na zielonej łące i ona - jedna! Małe ma jednak szanse, by swe pragnienia zrealizować. Po pierwsze brak jej urody, po drugie - żal pieniędzy.
Wodnik
20.01-18.02
Nieustanna ciekawość świata i tego, czego jeszcze nie przeżył, każde Wodnikowi za każdym razem witać miłość z otwartymi ramionami. Przygląda się jej ze wszystkich stron, wącha, wypytuje o tysiące rzeczy – i wcale nie słucha, co ona ma do powiedzenia. Zerka w lustro – głównie po to, żeby sprawdzić, czy go te odwiedziny choć trochę odmieniły. Gdzieś słyszał o jakimś blasku w oczach, rumieńcach, drżeniu rąk... Małżeństwa unika jak ognia. Jeśli się żeni, to z ciekawości, a nie z miłości. I tak to zresztą nic w jego życiu nie zmieni. Nadal robi to, co chce, i chodzi własnymi drogami, nie oglądając się na drugą połowę.
Wodniczki często mówią o miłości, ale kochać nie potrafią.Marzą o niezwykłych przygodach, fascynujących doświadczeniach erotycznych, chciałaby poznać, jak smakuje i ten, i ów – więc życie z jednym facetem śmiertelnie je nudzi. Chyba, że wezmą za męża wiernego kumpla który, niczym pies, zniesie wszystko i jeszcze wieczorem zamerda ogonkiem.
Ryby
19.02-20.03
Musi do kogoś należeć, inaczej zginie, więc miłość traktuje jak wybawienie. Nareszcie ktoś ją weźmie na własność, zaopiekuje się, poprowadzi przez życie za obie ręce. Z tego też powodu każda Ryba marzy, by spotkać prawdziwą opokę, ojca i matkę w jednej osobie. Ma bowiem naturę wiecznie skrzywdzonego dziecka i potrzebuje kogoś, kto ją pocieszy, wytrze nos i odgoni złe myśli. Pani Ryba nie zważa ani na wiek ani na urodę mężczyzny. Im starszy, tym bezpieczniejszy, im bogatszy, tym lepszy. Marzy więc, by zamożny starszy pan poślubił ją i zaraz potem dyskretnie odszedł z tego świata. Ale na taką myśl zaraz wpada w panikę – musiałaby przecież szukać następnego. Pan Ryba śni po nocach o kobiecie wojowniku, która załatwiałaby za niego co trudniejsze sprawy. Ryby, wieczne dzieci, do końca życia nie rozstają się z marzeniami i... ukochanym pluszowym misiem.