Kapłani ludu Majów, zwani „władcami czasu”, podzielili swój rok na 18 miesięcy. Każdy z nich liczył 20 dni, każdemu patronowało inne bóstwo, związane z jakimś minerałem. Znaki indiańskiego horoskopu noszą nazwy tych kamieni: onyks, diament, rubin, szafir, agat, chalcedon, selenit, szmaragd, topaz, jadeit, karneol, lazuryt, opal, akwamaryn, koral, ametyst, malachit i turkus.
Jadeitem nazywamy człowieka, który urodził się między 20 sierpnia a 9 września.
Nie jest to typ optymisty, który patrzy na świat przez różowe okulary, ale lubi wierzyć w swoje szczęśliwe przeznaczenie. I może dlatego większość rzeczy, bez specjalnego wysiłku, po prostu mu się udaje. To zaradny życiowo, praktyczny i nadzwyczaj sprytny osobnik.
Potrafi wykorzystać każdą okazję, żeby się dobrze ustawić i pomnożyć swoje finanse. Przy czym nie jest typem pracusia i nie lubi się przemęczać. Ma za to zmysł handlowca i smykałkę do interesów. A jego życiowe motto brzmi: „nie rękoma, ale głową zdobywa się pieniądze”.
Od dziecka czuje się wyróżniony. Natura nie poskąpiła mu bowiem talentów, na przykład do uczenia się, do szybkiego wyciągania wniosków i podejmowania jeszcze szybszych decyzji.
Do zawierania przydatnych znajomości i korzystania z protekcji, pozyskiwania sponsorów i zaskarbiania sobie przychylności tych, którzy mogą mu pomóc. I Jadeit potrafi z tego wszystkiego zrobić odpowiedni użytek. Nie jest nachalny ani bezpardonowy, a za wszystkim, co robi, kryją się takt i dyplomacja.
Nie manipuluje ludźmi, ale z klasą ich uwodzi i osiąga zamierzone cele. Lubi podróżować, nieobca jest mu także emigracja. Chociaż pragnie życiowej stabilizacji, nie broni się przed zmianami. Najchętniej takimi, które niosą za sobą nowe perspektywy.
Jadeit jest lubiany przez innych i cieszy się dużym powodzeniem u płci przeciwnej. Imponuje ludziom swoją zaradnością i nieprzeciętnym intelektem. To człowiek, z którym można o wszystkim pogadać, dobry kompan również do zabawy.
W uczuciach nie zawsze kieruje się sercem. Jest racjonalistą i często, aby zdobyć obiekt pożądania, ucieka się do sprawdzonych wcześniej sztuczek. Romantyzmu też się nie ma co po nim spodziewać, ale dużego temperamentu owszem.
Jego seksualność zasługuje na piątkę z plusem. A do ołtarza pójdzie wyłącznie z kimś, kto równie mocno kocha pieniądze, a przy tym nie grzeszy rozrzutnością.
Kapłani ludu Majów, zwani „władcami czasu”, podzielili swój rok na 18 miesięcy