W nocy z 1 na 2 lutego obchodzimy Sabat Imbolc. Symbolizuje on magiczny moment zwycięstwa Słońca nad siłami ciemności. W duchowym sensie oznacza pokonanie smutku i pozbycie się wewnętrznych wątpliwości, które powstrzymywały nas przed działaniem.
Sabat Imbolc zwany jest także Mlecznym lub Kukurydzianym, ponieważ jego nazwa pochodzi od celtyckiego słowa „oimelc” oznaczającego mleko owcze. I stąd rytualnym napojem podczas sabatu jest właśnie mleko.
Pije się je dla zapewnienia zdrowia. Powinny to robić także kobiety pragnące zajść w ciążę. Z kolei potrawy z kukurydzą podane w Imbolc zapewnią nam dostatek.
Na stole warto postawić także miód, a dania doprawić bazylią – to przynosi powodzenie w miłości. Pasujące do energii Imbolc kadzidła mają zapach mirry lub fiołków.
Rytuał świec
Najważniejszym atrybutem Imbolc są płonące świece symbolizujące zwycięstwo nad ciemnością. Przygotuj jedną większą, najlepiej złotą lub żółtą, oraz kilkanaście mniejszych. Dużą świecę zapal i ustaw na stole.
Niech każdy z gości sabatu skoncentruje się na swoim marzeniu i na małej świecy wydrapie swoją intencję. Potem trzeba je zapalić od dużej świecy i ustawić w kręgu. Niedopalone goście zabierają ze sobą po to, aby zapalać je w ważnych dla nich momentach roku.
Talizmany na resztę roku
Jeśli korzystasz z mocy kamieni, pamiętaj o oczyszczeniu przed sabatem Imbolc ametystów i kamieni księżycowych. Umyj je pod strumieniem wody i pozwól wyschnąć przez noc sabatu.
Naładowane energią staną się twoimi talizmanami. Tradycyjnie w Imbolc aktywuje się też kwarc różowy. Jeśli chcesz, aby przyciągał do ciebie miłość i przyjaźń, kup go przed sabatem, oczyść i użyj w Imbolc do medytacji lub jako twój osobisty talizman.
Zaproszenie dla Bridget
W mitologii celtyckiej w czasie tego sabatu czczono boginię Brighid, zwaną Potrójną Boginią. To ona przywoływała z wysokości światło Słońca. Po przyjęciu chrześcijaństwa w Irlandii czczono świętą Bridget, która była strażniczką świętego ognia.
Czarownicy przechowali starą tradycję zapraszania Bridget na Imbolc do swojego domu, aby przyniosła ze sobą powodzenie i same błogosławieństwa. W tym celu 31 stycznia przed zachodem Słońca w dyskretnym miejscu urządza się Łoże Bridget.
Tradycyjne „łoże” to przecięta na pół kolba kukurydzy ozdobiona kokardkami i serwetkami. Jeśli nie znajdziesz kukurydzy w sklepie, zrób łoże z papierowej łódeczki, na której namalujesz kukurydzę. W łożu ukryj kartkę, na której napiszesz życzenia swoje i bliskich ci osób.
Po zachodzie Słońca zapal świecę (lub kadzidło) i obejdź z nią swoje włości, trzykrotnie wymawiając zaklęcie: „Światło wraca! Niech serca tych, którzy nie potrafią kochać, stopnieją jak te śniegi, błogosław mi Bogini, i odnów to, co potrzebuje odnowy w moim życiu”.
Potem wróć do domu, weź kubek z mlekiem, stań w centrum swojej posiadłości i wylej na ziemię kapkę płynu. Jeśli masz mieszkanie, po prostu obejdź je z kadzidłem lub świecą, a mleko dla Bridget wylej na podstawiony talerzyk i zostaw je do rana.
W dniach 1 i 2 lutego w każdym oknie ustaw światło, aby wskazywało Bridget drogę do twojej siedziby. Do łoża dodawaj trochę ozdób, a także połóż obok pieniądze, które 3 lutego, po zakończeniu rytuału, przekażesz na cel charytatywny. Szybko zauważysz, jak twoje powodzenie wzrasta, bo energia sabatu sprzyja podejmowaniu słusznych postanowień.
Mii Krogulska
fot. shutterstock.com
Najgorsze za nami
Trzeci poniedziałek stycznia uznany jest za najgorszy dzień w roku. Dlaczego?
To żadne gdybanie, tylko wyliczone wzorem stwierdzenie. Pojęcie „blue monday”, czyli smutny, przygnębiający poniedziałek, wprowadził angielski psycholog Cliff Arnall. Okazuje się, że to właśnie w trzecim tygodniu nowego roku uświadamiamy sobie, jak święta zrujnowały nasz budżet i z pustym portfelem czekamy na kolejną wypłatę.
Wiemy też, że z postanowień noworocznych nici – palenia nie rzuciliśmy, z dietą znowu się nie udało, a na poranną gimnastykę nie mamy siły. Na domiar złego brakuje nam słońca, a zimno i przedzieranie się przez zwały śniegu też nie polepszają samopoczucia.
Gorzej być nie może! Co nam pozostaje? Tabliczka czekolady, koc, ulubiony serial i czekamy do wiosny. Przed nami najszczęśliwszy dzień w roku. Według naukowców przypada on 20 czerwca.
Bw