Święta tuż-tuż. Warto oczyścić dom nie tylko z nagromadzonego brudu, ale i ze złych emocji.
Dzięki pozbyciu się złych słów i uczuć, które gnieździły się w ścianach latami, domownicy staną się sobie bliżsi i milsi. Idealnie, by w takim sprzątaniu energetycznym wzięli udział wszyscy członkowie rodziny, ale nawet jeśli nie jest to możliwe, i tak warto je zrobić.
Do rytuału będzie potrzebne:
- 10 białych świec;
- pokruszone zioła w 5 miseczkach: laur, szałwia, werbena, jałowiec, rozmaryn;
- żeliwna miska lub tygielek;
- kilka grudek węgla drzewnego;
- pół szklanki octu.
Każdy pokój oczyszczaj osobno. Na początek przetrzyj podłogę i ściany szmatką zwilżoną w roztworze octu i kilku litrów wody. Starannie przewietrz pomieszczenie. Cztery świece ustaw w rogach pokoju, a na jego środku narysuj znak pentagramu. Pięć świec rozstaw na rogach pentagramu, a szóstą w jego centrum.
Zapal świece po kolei, zaczynając od tych umieszczonych w rogach pokoju. Przy każdej z nich wypowiedz zdanie: „Niech ta świeca wypali wszelkie zło, nienawiść i niekorzystne energie. Niech w tym domu zapanuje miłość”. Potem zapal świece ustawione na rogach pentagramu. Przy każdej z nich zatrzymaj się na chwilę. Pomyśl, co chciałbyś zmienić w rodzinie, czego życzysz bliskim.
Wypowiadaj tylko dobre myśli! Na palący się w tygielku lub misce węgiel wsypuj po kolei zioła, na razie odłóż na bok tylko werbenę. Tę wsyp na węgle na końcu – dopiero wtedy, kiedy zapalisz ostatnią, centralną świecę.
Nic już nie myśl o rodzinie, tylko prześlij płomieniowi całą miłość, jaką czujesz do wszystkich domowników. Weź tygielek i okadź werbeną całe pomieszczenie, wypowiadając przy tym słowa: „Niech ten dym wygna wszelkie zło, nienawiść i niekorzystne energie. Niech w tym domu zapanuje miłość”.
Pola Malia