Każda koniczynka przynosi zdrowie i pomyślność. Wystarczy wybrać się na łąkę, zebrać listki i odetchnąć od kłopotów.
Wszyscy wiedzą, że znalezienie czterolistnej koniczynki oznacza szczęście – niektórzy tego doświadczają. Ale nawet jeśli nie jesteś w grupie farciarzy, to nic – zielone delikatne roślinki, nawet te z trzema listkami, uznane są za najdoskonalszy amulet. Celtowie często z niego korzystali, ozdabiali bowiem wizerunkiem koniczyny wiele przedmiotów.
Ale to nie koniec jej zalet – napary z listków i kwiatów, które upiększają trawniki, pomagają na bolące gardło i problemy ze skórą, a to za sprawą znajdujących się w nich garbników i olejków eterycznych oraz witamin C i E, które odmładzają skórę. Liście można także jeść – przygotowane jak szpinak z dużą ilością czosnku, to prawdziwy rarytas!
Napar na bolące gardło:
Garść liści, mogą być z kwiatami, wrzuć do kubka i zalej wrzątkiem. Po 15 minutach przecedź i wypij albo wypłucz miksturą gardło.
Papka na swędzącą skórę:
Do jej wykonania potrzebujesz garści roślin zaparzanych przez 15 minut we wrzątku. Odcedź je, dodaj pół łyżeczki oliwy albo odrobinę kremu nawilżającego, papką wysmaruj swędzące miejsce. Po 5 minutach zmyj i wsmaruj w skórę balsam.
Koniczynowy woreczek bogactwa:
Zebrane listki delikatnie opłucz wodą, potem połóż na papierowych ręcznikach na słońcu, aby wyschły. Co jakiś czas przekładaj je, aby się nie zepsuły. Wysuszone wrzuć do lnianego woreczka, na którym wcześniej napisz albo narysuj znak runy Fehu – w ten sposób zapewnisz sobie dobrobyt i powodzenie w nowych przedsięwzięciach.
IL
fot.shutterstock.com